bmw x6 m50d test opinia 31

BMW X6 (F16) M50d – test i opinia

Nie przepadam za stylizacją BMW X6. Połączenie kilku rodzajów nadwozia w jednym dużym SUV-ie (SAV-ie?) jakoś nie bardzo odpowiada moim gustom. Lubię natomiast mocne, 6-cylindrowe diesle i niemal niewyczerpane pokłady momentu trafiające na wszystkie koła. Właśnie dlatego z chęcią przyjąłem propozycję testu BMW X6 M50d.

X6 to najdroższy SUV w gamie BMW i jednocześnie ten najmniej popularny w naszym kraju. W 2016 roku zarejestrowano w Polsce 661 egzemplarzy X6 (przy 1500 egzemplarzach X5). Nie zmienia to faktu, że na drogach można zobaczyć sporo tych samochodów. Nadal zwracają uwagę. I nadal – po tygodniu spędzonym z X6 – nie do końca przekonują mnie designem. Nawet ze sportowymi akcentami M.

bmw x6 m50d test opinia 33
BMW X6 (F16) M50d. Ceny zaczynają się od 439 tys. zł. Cena prezentowanego egzemplarza to 579 tys. zł (z VAT). Wyposażenie dodatkowe wartości 149 tys. zł. Opcjonalne, 20-calowe felgi Double Spoke to wydatek 7,5 tys. zł. Lakier Perlsilber metallic – 11 tys. zł.

Czytaj więcej o BMW na PremiumMoto.pl

BMW X6 M50d – jeden z najszybszych SUV-ów z dieslem

BMW X6 jest z nami już od 7 lat. II generacja, oznaczona jako F16, pojawiła się na rynku 3 lata temu i podobnie jak poprzednik oferowana jest w dwóch usportowionych odmianach – jako wersja M z 4,4-litrowym V8, oraz jako M50d, czyt. z potrójnie doładowanym dieslem.

M50d obok znaczka X6 oznacza 3-litrowego, 6-cylindrowego diesla, 740 Nm od 2 tys. obr./min, 381 KM mocy i napęd xDrive, który skutecznie radzi sobie z zagospodarowaniem tych wartości. Dzięki temu, przy wydatnej pomocy funkcji launch control, potężne X6 z lekkością sportowego hatchbacka osiąga 100 km/h w niewiele ponad 5 sekund. To bardzo przyzwoity wynik. Zapewnia on X6 M50d status jednego z najszybszych wysokoprężnych SUV-ów dostępnych na rynku. Z wielkim BMW pod względem osiągów może równać się jedynie dużo mocniejsze i nieznacznie droższe Audi SQ7 oraz nieco wolniejsze i nieco droższe Porsche Cayenne S Diesel.

bmw x6 m50d test opinia 29
M50d obok znaczka X6 oznacza 3-litrowego, 6-cylindrowego diesla (M Performance TwinPower Turbo), 740 Nm od 2 tys. obr./min, 381 KM mocy i napęd na wszystkie koła xDrive. 0-100 km/h w 5,2 s oznacza, że to jeden z najszybszych SUV-ów z dieslem na rynku.

BMW X6 M50d w akcji – fizyki nie oszukasz

Odczucie lekkości niknie w pewnym stopniu przy dynamicznej jeździe krętymi drogami. Oczywiście, sytuację można nieco poprawić, wybierając tryb jazdy dopasowany do naszych poczynań za kółkiem. W tym najbardziej sportowym (sport+) BMW X6 M50d staje się zwarte i gotowe do ostrej zabawy.

Szybka, 8-biegowa skrzynia znakomicie radzi sobie z optymalnym zagospodarowaniem ogromnego momentu, a X6 M50d z satysfakcjonującym animuszem reaguje na komendy wydane prawą stopą. Usztywnione, sportowe zawieszenie M, bardziej bezpośredni układ kierowniczy i monstrualne walce robią, co mogą, aby utrzymać 2,1 tony w ryzach. I trzeba przyznać, że wychodzi im to bardzo dobrze. Podsterowność praktycznie nie istnieje, X6 sprytnie żongluje momentem między poszczególnymi kołami, pewnie trzyma tor jazdy i nie przechyla się, ale…

bmw x6 m50d test opinia 32
Napęd na wszystkie koła xDrive (sprzęgło wielopłytkowe) faworyzuje oś tylną, a to daje sporo frajdy na śliskiej nawierzchni. Standardowo 60 proc. momentu trafia na tył, ale w razie potrzeby do 100 proc. może trafić na oś przednią lub tylną.

Mimo wszystko czuć, że prowadzimy potężnego SUV-a. Odczucia są zbliżone do tych z Infiniti QX70. W przeciwieństwie do szczodrze wyposażonego w opcjonalne sportowe ulepszenia Audi SQ7 nie można powiedzieć, żeby X6 M50d naginało prawa fizyki. Ono po prostu w maksymalnie efektywny sposób wykorzystuje to, na co mu pozwalają. Ale nic ponad to.

Diesel w X6 M50d – trochę (za bardzo) go słychać

Emocje, jakich można oczekiwać po BMW z literką M skutecznie buduje dźwięk, który jest sztucznie generowany przez głośniki. To przyjemny pomruk – bez wyczuwalnej syntetycznej nuty – którego poziom intensywności jest adekwatny do wybranego trybu jazdy. Cały czas słychać jednak, że mamy do czynienia z dieslem. Czasami nawet bardziej niż można by tego oczekiwać po dużym SUV-ie klasy premium. Z X6 M50d szybko przesiadłem się do Audi Q5 2,0 TDI i muszę przyznać, że warkot (nazwijmy rzeczy po imieniu) diesla był skuteczniej wytłumiony. Ten w X6 M50d nigdy jednak nie staje się uciążliwy.

bmw x6 m50d test opinia 39
Tych świateł nie pomylicie z żadnymi innymi. Tutaj mamy opcjonalne, adaptacyjne reflektory diodowe za 10 tys. zł.

BMW X6 M50d – szybki i luksusowy

Nie przedłużając, bo przecież X6 znacie doskonale: X6 M50d nie powinniście postrzegać jako hardcorowo-sportowego SUV-a. W tej kwestii dostarcza właściwy X6M. Wysokoprężna odmiana pozostaje luksusowym SUV-em, w którym moc, osiągi i sportowy charakter nie wymagają żadnych kompromisów ze strony komfortu. Stanowią natomiast miły i pożądany dodatek do wrażeń klasy premium związanych z poruszaniem się X6 na co dzień.

BMW x6 M50d opinia test wnętrze individual
Jedyna rzecz, jakiej może Ci brakować we wnętrzu szczodrze doposażonego BMW X6 M50d to… cykorłapki nad drzwiami. Nie ma się czego chwycić. Po liftingu z tyłu w standardzie mamy już miejsce dla trzech osób (wcześniej były jedynie dwa miejsca, trzecie w opcji). Wnętrze wykończone jest brązową tapicerką skórzaną Individual za 8,5 tys. zł. Duży plus za klimatyczne oświetlenie ambientalne i niezwykle wygodne fotele.

BMW X6 M50d silnik N57S – wszystko, co musisz wiedzieć o dieslu z trzema turbinami

Więcej znaczy lepiej – ale czy na pewno? BMW nie podaje na nie jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony, w benzynowym silniku sześciocylindrowym Bawarczycy zrezygnowali kilka lat temu z dwóch turbosprężarek na rzecz jednej. Z drugiej, w najmocniejszych wersjach diesla o takiej samej pojemności i liczbie cylindrów montują trzy, a nawet cztery turbosprężarki.

Skupmy się na wersji z trzema turbosprężarkami o oznaczeniu N57S. Silnik ten zadebiutował w 2011 roku i bez większych zmian jest produkowany do dziś. Posiada dwie mniejsze turbosprężarki o wysokim ciśnieniu doładowania i jedną większą, o niskim ciśnieniu. Dlaczego tak?

Co dają trzy turbiny w dieslu?

W dużym uproszczeniu: mniejsza turbina to mniejsza bezwładność, a w konsekwencji szybsze wytworzenie ciśnienia doładowania, a po naszemu: mniejsza „turbodziura”. Wirnik pierwszej z mniejszych turbin zaczyna się obracać tuż powyżej obrotów biegu jałowego, w czym pomaga mu niewielki rozmiar samej turbiny i zmienna geometria łopatek. Następnie, od 1500 obr./min, kiedy silnik wytwarza już znaczną ilość gazów wylotowych, do akcji wkracza druga, większa turbina, zapewniając solidny moment obrotowy w średnim zakresie obrotów. Po przekroczeniu 2700 obr./min dołącza do niej trzecia, mniejsza turbina, zapewniając maksymalną moc także przy wysokich obrotach (powyżej 4000 obr./min). Wszystko po to, aby osiągów było w nadmiarze przy każdych obrotach i aby wyeliminować typowe bolączki diesli: turbodziurę i spadek osiągów w górnych rejestrach obrotomierza.

To fantastycznie skomplikowany układ i nie zdziwiłbym się, gdyby inżynier odpowiedzialny za jego kalibrację całkiem osiwiał w trakcie prac. Ciekawostka: nawet ludzie z BMW przyznają, że mimo całego zaawansowania technicznego, w niektórych sytuacjach przebieg krzywej momentu obrotowego i mocy nie jest w 100 proc. idealny. Aby ukryć ewentualne słabości, wszystkie modele wyposażone w ten silnik dostępne są wyłącznie ze skrzynią automatyczną ze sterowaniem dobranym specjalnie pod kątem charakterystyki tej jednostki. Zarówno w momencie debiutu, jak i obecnie, nasuwa się pytanie: po co mu aż trzy turbosprężarki? Pewnie zbliżony efekt dałoby się osiągnąć z dwiema, ale zawsze można pochwalić się opracowaniem i wdrożeniem do produkcji rozwiązania, na które nie odważył się jeszcze nikt inny.

Mateusz Klimek, autor bloga Shiftup.pl

UPDATE: w połowie kwietnia BMW zapowiedziało wprowadzenie do oferty serii 5 o oznaczeniu M550d, napędzanej dieslem R6 z czterema turbinami – dwiema wysokiego i dwiema niskiego ciśnienia.

Silnik N57S – opinia

O opinię na temat potrójnie doładowanego, 3-litrowego, 6-cylindrowego diesla o oznaczeniu N57S w BMW X6 M50d poprosiłem niezależny serwis BMW z Warszawy.

Silnik N57S, mimo wysokiego poziomu skomplikowania, to dosyć niezawodna konstrukcja, jednak koszty eksploatacji będą równie wysokie, co osiągi tej jednostki. Najczęściej mamy do czynienia z nadmiarem nagaru odkładającego się w kanałach dolotowych oraz awarią chłodnicy spalin. Warto jednak zaznaczyć, że łańcuch rozrządu w tej jednostce wytrzymuje całkiem spore przebiegi i nie powinien być zmartwieniem.

bmw x6 m50d test opinia 40
Jesteś zainteresowany zakupem BMW X6 M50d? Masz pytania i wątpliwości? Napisz do mnie, chętnie doradzę, podpowiem i pomogę wybrać optymalną konfigurację.

Zobacz również test BMW 535d xDrive

BMW X6 M50d – SUV kompletny. Bardzo szybki, lekko usportowiony, ale nadal przede wszystkim komfortowy. Idealny SUV na długie, autostradowe podróże. Potężny diesel pod maską daje miłą świadomość, że w razie potrzeby X6 M50d może zapewnić osiągi godne hothatcha, a odpowiednie sportowe dodatki zapewnią satysfakcję na krętych drogach. To wszystko w otoczeniu luksusowego, chociaż nie do końca praktycznego wnętrza.
Wygląd
Wnętrze
Wrażenia za kierownicą
Silnik
Multimedia
Presitż
To jest premium:
osiągi,
napęd xDrive,
wnętrze Indyvidual.
To nie jest premium:
nieco zbyt głośny diesel,
niezbyt praktyczne wnętrze.
4.3
Jak premium?
Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image