Harley-davidson fxdr test opinia

Harley-Davidson FXDR – test i opinia | Jaki jest najdroższy Softail?

Harley-Davidson FXDR. Tego motocykla nie wsadzisz do żadnej szufladki, w których są zazwyczaj zamykane motocykle. Wymyka się on również wszelkim ramom, w których do niedawna były zamknięte Harleye. FXDR to Harley inny niż wszystko, co widziałeś do tej pory, Harley „naj” w wielu aspektach. Co to oznacza w praktyce? Zapraszam na przejażdżkę.

Kilka lat temu przez siedzibę Harleya w Milwaukee przetoczyło się tornado zmian. Ktoś zauważył, że amerykańskie motocykle nie do końca wpisywały się w gusta riderów z Europy (w moje również). Po prostu wyniki w harleyowym pliku Excela zatytułowanym europe-sales.xls trochę się nie zgadzały i trzeba było coś z tym zrobić.

Efektem są Harleye nowej ery, których widok intryguje i budzi w nas – mieszkańcach Starego Kontynentu – mroczne instynkty. Weźmy takiego Fat Boba. Ostatnio widziałem go zaparkowanego na ulicy. Nie przejdziesz koło niego obojętnie, nawet jeśli nie masz zielonego pojęcia o motocyklach. Piękny. I mroczny. Jak z filmu o Batmanie.

Najnowszym owocem stylizacyjnej rewolucji i zwrócenia się Harleya w kierunku młodszych, ale nadal tych bardziej zamożnych motocyklistów, jest FXDR. Motocykl w stylu dragstera, który radykalnie odbiega od wszystkiego, co do tej pory oferował Harley.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 2
Harley-Davidson FXDR – Harley inny niż wszystko, co do tej pory oferowała marka z Milwaukee. Wyróżnia się przede wszystkim przez ten mocno wysunięty do przodu widelec.

 

Co oznacza FXDR?

Cholera wie, skąd wzięła się ta nazwa. Harley zazwyczaj poetycko nazywał swoje maszyny – Fat Bob, V-Rod, Sport Glide, Fat Boy – a tu nagle wyjechał z FXDR. Nikt poza gościem, który wymyślił tę nazwę nie wie, o co chodzi. A gość, który wymyślił tę nazwę nie zdradził światu swojej inspiracji. Mam więc Harleya-Davidsona FXD ze stylową, czerwoną literką R wskazującą na sportowy charakter tego motocykla.

harley fxdr opinia 2020
Czerwona literka R w enigmatycznej nazwie tego Harleya sugeruje jego sportowe zacięcie. I to zacięcie czuć, kiedy już chwycisz za kierownicę i odkręcisz rollgaz.

 

Czym jest Harley FXDR?

FXDR należy do najbardziej przystępnej i wszechstronnej rodziny Harleya, czyli Softail. Tak samo jak Sport Glide czy Fat Bob, o których wspominałem Wam już na PremiumMoto. FXDR jest na szczycie tej rodziny. Gdyby był BMW to byłby największym i najszybszym spośród coupé tej marki, czyli serią 8.

FXDR góruje nad pozostałymi Softailami nie tylko pod względem ceny (o niej tradycyjnie na końcu), ale również pod względem gabarytów.

 

Harley-Davidson FXDR – co i jak?

Harley-Davidson FXDR to duży i ciężki motocykl. Chociaż, dzięki zastosowaniu np. aluminiowego wahacza, jest minimalnie lżejszy od Fat Boba. Gotowy do jazdy waży około 300 kg.

To waga ciężka wśród dwukołowych sprzętów, które widujecie najczęściej na naszych drogach. Dlaczego porównuję FXDR z Fat Bobem? Nie wiem, bo cenowo i w kwestii geometrii FXDR jest zbliżony bardziej do Fat Boya. Ale gdybym obecnie miał zdecydować się na któregoś z Softaili, to wybierałbym właśnie między Fat Bobem a FXDR(em).

FXDR jest od Fat Boba również mocniejszy i ma więcej sportowego zacięcia. Jeśli Fat Bob to taki wczesny Pudzian – strongman i kulturysta – to FXDR to Pudzian zawodnik MMA, smuklejszy, szybszy, ale równie mocny. Zwinny? Nie do końca.

Harley FXDR jest równie zwinny, jak Pudzian w klatce. Czyli zwinny jak na swoje gabaryty, ale niezbyt zwinny jak na motocykl aspirujący do miana sportowca. FXDR lubi zakręty, jest wyjątkowo stabilny, ale przez to mocno wysunięte do przodu koło trzeba włożyć trochę siły, aby FXDR zechciał ułożyć się w tym zakręcie.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 9
Opona może i szeroka, ale momentalnie przegrywa walkę o przyczepność w starciu z 118 niutonometrami momentu. FXDR to naprawdę mocny motocykl.

 

Silnik i osiągi Harleya FXDR

Pozostańmy przy Pudzianie. Jeśli chodzi o osiągi, wyrywanie spod świateł, rozpędzanie do granicznych 190 km/h, zryw z każdej prędkości i z każdego biegu, to FXDR jest jak Pudzian… użądlony przez szerszenia. To obecnie najzrywniejszy i najbardziej energiczny Harley-Davidson. Musisz na niego uważać.

Ta werwa i energia, to żądło szerszenia, które sprawia, że FXDR prostuje łokcie, to 114-calowy, 2-cylindrowy silnik MILWAUKEE-EIGHT – jeden z najmocniejszych, jakie oferuje Harley. Co prawda pod tyłkiem w FXDR można mieć więcej, zamawiając fabryczny tunning do 117 cali, ale według mnie te 114 cali zapewnia w zupełności wystarczającą dawkę mocy i momentu.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 4
114 cali sześciennych to prawie dwa litry. Tę pojemność wyrabiają dwa cylindry w układzie V. Zasysają powietrze przez charakterystyczny jak łysina Vina Dieslea wlot powietrza stylizowany na ten z dragsterów startujących w zawodach NHRA w Stanach Zjednoczonych.

To ten sam silnik, nad którym rozpływałem się przy okazji Fat Boba, więc tutaj już nie będę powielał kwiecistego opisu wrażeń, których dostarczają dwa ogromne gary młócące paliwo i powietrze zaraz pod Twoimi klejnotami rodzinnymi. Wspomnę jedynie, że te wrażenia są niepowtarzalne i unikatowe w świecie motoryzacji.

Silnik niby ten sam, ale jednak nieco mocniejszy. W motocyklach częściej operuje się momentem niż mocą, Harley nawet nie podaje mocy FXDR-a, ale z dowodu można wyczytać, że wynosi ona 95 KM. Wystarcza. Poza tym liczy się moment, a tutaj mamy go 160 Nm. To dużo. Wystarczająco, aby zrywać przyczepność monstrualnej tylnej opony z łatwością, z jaką odkręcasz kurek w kranie.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 20
114 cali, jak mocne by nie było, to nie jest ostatnie słowo w kwestii osiągów FXDR. Opcjonalnie możesz zażyczyć sobie 117 cali.

 

Co rozczarowuje w FXDR?

Rozczarowuje nieco dźwięk wydechu. Wydaje mi się, że Fat Bob był głośniejszy, robił większe akustyczne spustoszenie na mieście. Wydech FXDR – podobno nieco kontrowersyjny, bo nie okrągły – wygląda, jak działo jonowe z „Gwiezdnych Wojen”, ale brzmieniem nie wzbudził we mnie większych emocji. Może to jednak naprawić opcjonalny, okrągły tłumik Screamin Eagle zwieńczony pierścieniem z włókna węglowego.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 3
Wygląda znacznie bardziej efektownie niż brzmi. A brzmi po prostu nieco za grzecznie, jak na image motocykla, do którego jest przyczepiony. Na szczęście można to łatwo zmienić opcjonalnym wydechem Screamin Eagle.

 

Po co Ci Harley FXDR?

Trudno mi zdefiniować środowisko, w którym najlepiej poczujesz się na FXDR. Na pewno nie będzie to autostrada – brak owiewki i dosyć agresywna oraz lekko przygarbiona pozycja z nogami wyciągniętymi nieco do przodu nie sprzyjają długim podróżom z wysokimi prędkościami. Z drugiej strony FXDR nie boi się wysokich prędkości. Bez problemu rozbujasz go do ponad 190 km/h.

Na Harleyu FXDR wybrałem się w dłuższą trasę w okolicach Warszawy. Po godzinie ciągłej jazdy mój układ kostno-szkieletowy zaczynał prosić o przerwę.

Wydaję mi się – i inni testerzy to potwierdzają – że FXDR to najlepszy pomysł na jazdę po mieście. Motocykl zwraca na siebie uwagę, intryguje, wykręca szyje przechodniom i robi raban. Śmiem twierdzić, że w żadnym nowym samochodzie za 100 tys. zł nie będziesz przyciągał spojrzeń tak, jak na tym Harleyu. I – powiedzmy sobie szczerze – o to w tym wszystkim chodzi.

harley-davidson-fxdr-test-opinia 19
FXDR dostępny jest w sześciu kolorach, w tym w czerwonym, brązowym i białym (Bonneville Salt Denim – piękna nazwa dla bieli). Niezależnie, jaki kolor wybierzesz, FXDR zawsze będzie matowy.

 

Ile kosztuje FXDR?

Za najdroższego Harleya z rodziny Softtail trzeba zapłacić 100 tys. zł. Nie ma co ukrywać – to klasa premium wśród motocykli, a premium kosztuje. Gdyby to było moje 100 tys. zł, to po namyśle mimo wszystko wydałbym je na Fat Boba. I sporo by zostało.

Więcej o Harleyach na PremiumMoto

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Dzisiaj będzie o duszy, czyli o czymś, czego nie posiadają rudzi, martwi i samochody elektryczne. Ciężko określić, czym są samochody z duszą. Niedawno jednak pojeździłem kolejnym Harleyem i znalazłem trzy konieczne i wystarczające warunki, które muszą zaistnieć jednocześnie, abyś poczuł, że samochód/motocykl ma duszę. 1. Silnik z charakterem. Taki, który może wszystko, ale nic nie musi poza prowokowaniem momentów, w których nie prowadzisz, a kurczowo trzymasz się życia. Ma być jak James Hunt wśród silników – niepokorny, nieokrzesany, daleki od doskonałości, ale kiedy już zabierze się do roboty, to nie zna litości. 2. Skrzynia z jajami. Taka, w której każda zmiana biegu wymaga fizycznej siły, powoduje natychmiastowy wyrzut testosteronu do krwi, daje poczucie intymnego związku z maszyną i jest równie satysfakcjonująca, co przywalenie w zęby temu gościowi na stacji benzynowej, który w kolejce przed Tobą zamawia 15 hot-dogów z trzema różnymi sosikami. To przez ten lewarek (a nie żadne łopatki) dotykasz duszy maszyny. 3. Dźwięk z nutą namiętności. Maszynę z duszą najpierw słychać, potem dopiero widać. Dźwięk ma być naturalny, z nutą namiętności, ma podkreślać charakter silnika i bez skrępowania płynąć z wydechów, a nie z głośników. Bo przerabianie benzyny na dźwięk to sztuka, a w sztuce jest coś uduchowionego. Tyle. Trzy ostatnie samochody, które testowałem i wobec których mógłbym zaryzykować stwierdzenie „maszyna z duszą” to Abarth 124 Spider, Mustang Bullitt i 911 Speedster. Ewentualnie M2 z manualem. Obecnie coraz więcej samochodów to po prostu narzędzia, genialne w swej mechanicznej doskonałości – jak AMG i RS – ale pozbawione tego niematerialnego pierwiastka, który mógłbyś nazwać duszą. A to prowadzi nas do samochodów elektrycznych. Cóż, elektryki skrzyni biegów nie posiadają wcale, wydają dźwięk równie namiętny, co odkurzacz, a ich silniki mają w sobie tyle charakteru, co pasta do zębów. Samochody elektryczne to po prostu tacy rudzi motoryzacji. Czekam na Waszych kandydatów na samochód z duszą. #harleydavidson @harleydavidsonpolska #samochody #motocykle #dusza #rudzi #elektryki #harley #fxdr #warszawa

Post udostępniony przez PremiumMoto.pl | Official (@michal_sztorc_official)

Więcej o Harleyu FXDR na oficjalnej stronie

Harley-Davidson FXDR to motocykl do tańca i do innych obrzędów religijnych. Po prostu wszechstronna maszyna. Nie znalazłem aspektu, w którym FXDR byłby wybitny, we wszystkich natomiast daje pełną satysfakcję i nie pozostawia niedosytu. A przede wszystkim naprawdę intryguje wszystkich dookoła. Nie tylko motocyklistów.
Wygląd
Silnik
Osiągi
Na trasę
Do miasta
Lans
To jest premium:
intrygujący wygląd,
mocarny image,
wrażenia z jazdy.
To nie jest premium:
zbyt cichy wydech,
4.5
Jak premium?
Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image