Czy Lexus to marka premium? Sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ale! Żeby Ci pomóc zapraszam Cię na wycieczkę do świata, w którym premium to nie tylko puste hasło, ale zobowiązanie i poczucie odpowiedzialności. Do świata, w którym diabeł tkwi w detalach i w którym ktoś faktycznie zwraca na te detale uwagę. Ostrzegam, będzie lifestylowo.
Od czasu do czasu samochodowe marki premium przypominają sobie, że wypadałoby przypomnieć innym o tym, dlaczego są premium i czym oraz w czym różnią się od marek popularnych.
No wiesz, chcą opowiedzieć o tym, z jaką dbałością podchodzą do detali, z jakim pietyzmem hodują sztuczne krowy, które potem przerabiają na sztuczną skórzaną tapicerkę i w jaki sposób układają każdy pojedynczy pixel na ekranie systemu multimedialnego, żeby całość była jeszcze przyjemniejsza dla oka.
Ot, typowe marketingowe hokuspokusy, które zazwyczaj rozbijają się z hukiem klasy premium w konfrontacji z gotowym produktem, tworząc prozę życia dziennikarza motoryzacyjnego.
Niedawno opowiadałem o tym przy okazji imprezy BMW Legendary Moments. Chwilę potem w podobnym klimacie, chociaż nieco bardziej luksusowym, przetestowałem dla Ciebie wszystkie modele Maybacha.
A teraz przyszedł czas na premium w wydaniu… Lexusa. Zapraszam!
Czy Lexus jest premium?
Tym razem samochód – Lexus LBX – był tylko tłem prezentacji, na którą zostałem zaproszony. Jej głównym bohaterem były doznania premium.
Lexus chciał nieco szerzej opowiedzieć, jak podchodzi do projektowania swoich samochodów i dbania o to, aby nasze zmysły znajdowały w tych samochodach ukojenie i kaloryczne pożywienie.
W związku z tym poleciałem aż do Madrytu, żeby przejść przez szereg warsztatów z dotyku, słuchu i zapachu. Taka praca.
W natłoku zmysłowych doznań, nie zapomniałem jednak o Tobie drogi czytelniku. Dlatego zamiast opychać się kolejnymi makaronikami i makaronem z truflą, całe to doświadczenie uwieczniłem na filmie. Przy okazji postarałem się dowieźć ten materiał również na poziomie merytorycznym.
Czy mi się udało? O tym musisz przekonać się osobiście.
Premium tkwi w detalach – Lexus LBX
A teraz muszę jeszcze na chwilę wrócić do wspomnianego, drugoplanowego bohatera tego filmu i tej prezentacji, czyli do Lexusa LBX.
Według mnie najważniejsze pytanie dotyczące Lexusa LBX brzmi: czy małe/mały faktycznie może być premium. Czy w takim małym, najmniejszym i najtańszym crossoverze od marki premium również poczujemy atmosferę premium, jak w większych i znacznie droższych modelach?
Odpowiedź brzmi: tak. I nie.
W Lexusie LBX Nie poczujemy takiej samej atmosfery premium jak w większych Lexusach, bo siłą rzeczy jest to tańszy model, pozycjonowany niżej niż NX czy RX i to czuć we wnętrzu, np. kiedy drapiesz po twardych plastikach górnej części tylnych drzwi.
Z drugiej strony, jak na segment, który reprezentuje, LBX jest premium i można to poczuć, kiedy spojrzymy na detale wnętrza oraz możliwości jego konfiguracji. \
Więcej na filmie powyżej oraz w moim pełnym teście Lexusa LBX.

