Dzisiejszy wpis sponsorują literki L, E oraz D. Obecnie diody LED wystarczą by skutecznie oświetlić drogę przed pojazdem. Adaptacyjne światła LED-owe (nie licząc pojedynczych implementacji świateł laserowych) to dziś najbardziej zaawansowane systemy oświetlenia. Współpracują z kamerami, nawigacją i rozmaitymi czujnikami. Wycinają, skręcają, doświetlają, ostrzegają by zapewnić optymalną widoczność i komfort jazdy w nocy. Na czym polega ich wyższość nad dotychczasowymi rozwiązaniami?
(tekst przeczytasz w 4 min)
Okres ostatnich 2-3 lat to niezwykle dynamiczny rozwój technologii oświetlenia w samochodach klasy premium. W wyższych segmentach rynku samochodowego powoli dobiega końca era xenonów, bi-xenonów i ogólnie pojętych żarówek. Dziś najbardziej zaawansowane reflektory składają się wyłącznie z diod LED. Chociaż BMW oraz Audi już zaczynają wprowadzać na drogi technologię świateł laserowych.
Światła LED wspomagane kamerami i nawigacją
Adaptacyjne światła LED-owe to niezwykle złożone i inteligentne systemy. Współpracują z nawigacją, kamerami i rozmaitymi czujnikami w samochodzie. Dzięki tej współpracy potrafią dostosować długość i szerokość wiązki światła do otoczenia, w którym się poruszamy, prędkości i warunków atmosferycznych. Trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do mocno lobbowanych elektronicznych systemów wspomagających kierowcę, rozwój świetlnej technologii faktycznie w znaczący sposób przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa i komfortu podczas jazdy po zmroku. Dla malkontentów od razu jedna uwaga – diody posiadają gwarancję na całe „życie” auta, i nawet jeżeli któraś przestanie działać, to taka usterka objęta jest gwarancją.
Jeszcze do niedawna najwyższą formą oświetlenia były reflektory bi-xenonowe. w których wiązka światła podążała za ruchami kierownicy (tzw. skrętne światła). Dodatkowo dzięki współpracy z kamerą potrafiły automatycznie przełączać na tzw. „długie”, jeżeli warunki na to pozwalały. Obecnie takie rozwiązanie rozpowszechnione jest w samochodach popularnych marek i wraz z kolejnymi generacjami modeli nieco udoskonalane. Na przykład światła w nowym Focusie z systemem Adaptive Front Lighting przy wyższych prędkościach, kierują snop wyżej, aby zapewnić jak najlepszą widoczność na większym dystansie. Natomiast w ruchu miejskim, gdzie jazda odbywa się zwykle z mniejszą prędkością, a ulice są lepiej doświetlone, system bardziej intensywne oświetla drogę tuż przed pojazdem. Ale my nie o Focusie. W samochodach premium, świetlna żonglerka jest znacznie bardziej ciekawa.
Na czym polega działanie adaptacyjnych świateł LED?
Działanie LED-owych, inteligentnych świateł mieliśmy okazję sprawdzić w Audi (Matrix LED), BMW (Adaptive LED), Mercedesie (Multibeam LED) i Lexusie (Adaptive High-Beam). Pierwsza dłuższa trasa w nocy w samochodzie wyposażonym w taką technologię robi naprawdę duże wrażenie. Należy podkreślić, że tutaj mamy do czynienia z zupełnie czymś innym niż prostym, automatycznym przełączaniem świateł na drogowe.
Przeczytaj więcej o światłach Matrix LED w Audi
W uproszczeniu wygląda to tak, że przełączamy światła w tryb „auto” i jedziemy praktycznie cały czas na „długich”. O resztę dbają komputery i algorytmy. Kamery rejestrują wszystko, co dzieje się na drodze i gdy wykryją inne pojazdy, lub pieszych tak sterują LED-ową wiązką światła, że te dosłownie wycina obiekty z pola rażenia. I to działa. W żadnym z samochodów nie zdarzyło się, aby jakiś kierowca zasygnalizował nam, że został oślepiony.
Trzeba zaznaczyć, że funkcję „wycinania” posiadają również reflektory bi-xenonowe w Volvo i VW. W tym przypadku odbywa się to przy udziale specjalnych przysłon.
Jednak adaptacyjne światła LED potrafią jeszcze więcej. Przykładowo Matrix LED w Audi po wykryciu pieszego mrugną dwukrotnie, aby ostrzec delikwenta o zbliżającym się pojeździe. We współpracy z nawigacją odpowiednio regulują wiązkę świetlną, tak aby na autostradzie świecić dalej, w terenie zabudowanym, czy przy zbliżaniu się do ronda lepiej doświetlać pobocza, a przed zakrętem odpowiednio skierować wiązkę do środka łuku. Multibeam w Mercedesie wykrywa ewentualne odblaski, na przykład odbicia od znaków drogowych, i odpowiednio „docina” strumień światła by chronić przed samo oślepieniem.
Dowiedz się wszystkiego o światłach Multibeam LED w Mercedesie (zewnętrzny plik Word)
Trudno zwięźle ująć całe spektrum możliwości najbardziej zaawansowanych świateł LED. Trudno też uchwycić ich działanie na amatorskim filmie. Dlatego wybraliśmy dla Was kilka filmów od BMW, Audi, Mercedesa i Lexusa, które znakomicie prezentują pracę adaptacyjnych świateł LED.
Jak działają światła Multibeam LED w Mercedesie:
Jak działają adaptacyjne światła LED w BMW:
Jak działają światła Matrix LED w Audi:
Jak działają adaptacyjne światła LED w Lexusie:
Przyszłość to światła laserowe
Inteligentne światła LED to nie ostatnie słowo producentów w tych „świetlnych wojnach”. Za rogiem już czają się światła laserowe, które Audi testowało podczas tegorocznego wyścigu LeMans i szybko zaaplikowało je w R8. Tę technologię rozwija również BMW i oferuje ją już w modelu i8. Światła laserowe to z pewnością kolejny etap innowacji w dziedzinie świateł w samochodach osobowych. Zapewne już niebawem lasery masowo zawitają do pierwszych flagowych okrętów marek premium. Co następne?