Powiedzmy sobie wprost – hybrydowy Lexus CT200h F sport nie jest ani szybki, ani przesadnie oszczędny, kiedy chcemy, aby był szybki. Z pewnością jednak jest premium i w swojej klasie wyróżnia się pod wieloma względami. Tyle tylko, że w testowanej wersji kosztuje tyle, co Audi S3 albo Mercedes A45 AMG. Czym japoński, hybrydowy hatchback usprawiedliwia swoją cenę?
Lexus twierdzi, że CT200h został zaprojektowany z myślą o młodszych klientach… Nawet jeśli, to z pewnością nie pod względem osiągów, które mogą zadowolić jedynie kierowców w kapeluszach. Bo CT200h do 100 km/h przyspiesza równie szybko, co Prius i Auris, czyli w mało imponujące 10,5 s. Nie liczcie również na cuda na autostradzie. Prędkości maksymalna to marne 180 km/h.
Dla przypomnienia, nasz krótki filmik, z rozpędzania Prisua od 0 do 100 km/h i prędkości maksymalnej.
I porównanie osiągów Lexusa CT200h z Aurisem i Priusem
Lexus CT200h F sport – nie ciśnij go za mocno
O ile w przypadku Priusa czy Aurisa taki poziom osiągów raczej nie budzi zastrzeżeń, to przyznacie, że w CT200h już może. Nie da się ukryć, że cały ten hybrydowy pakiet o oznaczeniu 200h jest z pewnością bardziej podniecający dla inżynierów, którzy go opracowywali, niż dla nas – kierowców. No chyba, że jesteście fanami eko jazdy. W takim wypadku mamy dla Was dobrą wiadomość. W mieście udało nam się osiągnąć realne, średnie zużycie paliwa na poziomie… 3,5 l/100 km. W trasie (jak to w przypadku hybryd) jest nieco mniej spektakularnie, ale z powodzeniem można konkurować z popularnymi niemieckimi dieslami. Hatchback Lexusa może też poruszać się w trybie zeroemisyjnym, jednak tylko z prędkością do 45 km/h, na dystansie do 2 km i przy bardzo delikatnym operowaniu pedałem przyspieszenia.
Trochę gorzej sprawy się mają, kiedy ww. pedał zaczniemy wciskać zdecydowanie, tak by wykrzesać z CT200h pełen potencjał. Zestaw akumulatorów pod tylną kanapą szybko zaczyna się nagrzewać. Wówczas włącza się głośna wentylacja, a wrażenia są takie, jakby z tyłu uchylono tylną szybę. Do tego silnik warczący jednostajnie pod leniwe dyktando bezstopniowej przekładni. W skrócie, robi się głośno i CT200h skutecznie zniechęca do dynamicznej jazdy.
A szkoda, bo układ kierowniczy i zawieszenie zapewniają wyjątkowo dobre właściwości jezdne japońskiemu hatchbackowi. Dzięki szerokim oponom, w trybie „sport” kierownica stawia przyjemny, solidy opór, a samochód wiernie podąża wyznaczonym torem jazdy. Przypomnijmy, że na początku 2014 roku, CT200h przeszedł facelifting. Poza widocznymi zmianami w wyglądzie, wiele uwagi poświęcono dostrojeniu zawieszenia, tak aby było bardziej komfortowe, a jednocześnie zapewniało CT200h większą zwinność.
Trzeba przyznać, że cel został osiągnięty. Nie potrafimy powiedzieć, czy nowy CT200h jest bardziej komfortowy w porównaniu z poprzednikiem, jednak z pewnością, nawet na 17-calowych felgach zapewnia komfort godny większych modeli Lexusa. Kto wie, zapewne przyczyniają się również do tego sportowe rozpórki zawieszenia przedniego i tylnego, które wg Lexusa pochłaniają drobne drgania, poprawiają komfort jazdy i zwiększają precyzję kierowania. Czuć, że Lexus w CT spokojnie mógłby zaaplikować napęd w wersji 300h, a i CT F nie byłby głupim pomysłem.
Dlaczego Lexus CT200h F sport jest premium?
Odczucie ogólnego komfortu, jaki zapewnia zawieszenie potęguje świetne wyciszenie kabiny, na poziomie jakiego nie spodziewaliśmy się po hatchbacku. Inżynierowie włożyli sporo wysiłku, aby ograniczyć niepożądane dźwięki i odnieśli sukces. No, przynajmniej dopóki mocniej nie wciśniemy gazu.
Wnętrze Lexusa CT200h to zdecydowanie jego najmocniejsza strona. Jest zaskakująco dojrzałe jak na model `entry level` w gamie. Pod względem jakości użytych materiałów, poziomu dbałości o detale i wykończenia nie ustępuje większym (chociaż niekoniecznie droższym) Lexusom. Również tu po zajęciu miejsca za zgrabnym wieńcem kierownicy i zatrzaśnięciu drzwi, kierowcę ogarnia poczucie błogostanu, wrażenie, że całkowicie odciął się od zgiełku świata doczesnego i przeniósł w lepsze miejsce. Po prostu premium. Chociaż przyznajemy bez bicia, że nie mieliśmy nigdy do czynienia z Lexusem w wersji podstawowej.
No i jest jeszcze rozbudowany system infotainment, ale tę część załatwimy filmem z mądrym panem w okularach.
Lexus CT200h – hybrydowy hatchback za 190 tys. zł?
Lexus CT200h w prezentowanej tu konfiguracji to wydatek około 190 tys. zł. A to dużo, jak na hatchbacka. Nawet hybrydowego. Za tę kwotę można już mieć Audi S3 albo Mercedesa A45 AMG, przy których CT200h F sport może zaimponować jedynie niewielkim zużyciem paliwa.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Lexus CT200h za tę kwotę jest wyposażony kompletnie, łącznie z systemem nagłośnienia Mark Levinson – według nas najlepszym audio dostępnym obecnie w samochodach marki premium, a na pewno w hatchbackach z wyższej półki. Dostępny jest jedynie w pakiecie za 24 tys. zł. Swoją drogą, Lexus nie oferuje zbyt rozbudowanej możliwości konfiguracji. Możemy wybrać kilka podstawowych elementów, reszta ujęta jest w pakiety. Bierzesz, albo nie.
Pakiet ochrony przedzderzeniowej – System ochrony przedzderzeniowej (PCS) |
Pakiet Drive – Elektryczna regulacja fotela kierowcy, w tym podparcia odcinka lędźwiowego (8 kierunków) – Elektryczna regulacja fotela pasażera (4 kierunki) – Pamięć ustawień foteli – Tapicerka skórzana F Sport – Wykończenie boczków drzwiowych: Tahara Trim – Lusterka boczne elektrochromatyczne — 9 800 zł |
Pakiet Exclusive – Elektryczna regulacja fotela kierowcy, w tym podparcia odcinka lędźwiowego (8 kierunków) – Elektryczna regulacja fotela pasażera (4 kierunki) – Pamięć ustawień foteli – 4,2-calowy wyświetlacz informacyjny TFT umieszczony na tablicy przyrzadów – Audio Mark Levinson, 13 głośników, AM, FM, DVD na 1 płytę – Nawigacja GPS Lexus Premium Navigation z Lexus Connected Services – Asystent parkowania (obraz z kamery cofania z liniami pomocniczymi) – Tapicerka skórzana F Sport – Wykończenie boczków drzwiowych: Tahara Trim – Funkcja korekcji czasu zegarka na podstawie sygnału GPS – Kontroler Remote Touch Interface – Lusterka boczne elektrochromatyczne — 24 400 zł |
Pakiet Nawigacji – Lusterko wewnętrzne wsteczne elektrochromatyczne (Elite, Business, Elegance) – 4,2-calowy wyświetlacz informacyjny TFT umieszczony na tablicy przyrzadów (Elite) – Audio 10 głośników, AM, FM, DVD na 1 płytę – Nawigacja GPS Lexus Premium Navigation z Lexus Connected Services – Asystent parkowania (obraz z kamery cofania z liniami pomocniczymi) (Elite) – Wejście audio kompatybilne z VTR (Elite) – Funkcja korekcji czasu zegarka na podstawie sygnału GPS – Kontroler Remote Touch Interface — 9 200 zł |
Pakiet Multimedialny – 7-calowy wyświetlacz zamontowany na stałe w desce rozdzielczej – Wejście audio kompatybilne z VTR – Kontroler multimediów w formie pokrętła — 1 400 zł |
Pakiet Oświetlenia Led – Lampy przeciwmgielne przednie LED – Światła mijania w technologii LED z automatycznym poziomowaniem i wysuwanymi spryskiwaczami — 4 800 zł |
- System nawigacyjny oferuje różne opcje wyświetlania map. Może nawet wygenerować kod QR, który na smartfonie otworzy stronę z pieszą trasą od miejsca zaparkowania do ostatecznego celu.
- Membrana nowatorskich głośników wykonana jest ze specjalnego kompozytu, będącego mieszaniną węgla drzewnego uzyskanego z bambusa, włókna bambusowego i żywicy, poddanego sprasowaniu do grubości zaledwie 0,2-0,3 mm.
- Nowy CT 200h powstał pod kierownictwem Chika Kako, pierwszej kobiety w historii firmy, pełniącej funkcję zwierzchnika całego zespołu konstrukcyjnego.
- Więcej o specjalnych cechach wersji F sport znajdziecie tutaj – co oznacza F sport?
- Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej… mniej istotnych faktów na temat Lexusa CT200h zajrzyjcie na oficjalną stronę Lexusa.
Fot. Michał Korniejczuk