vw-california-amarok-camping-camper.jpg

Coś więcej niż California, czyli Volkswagenem na camping

Volkswagen ma dla Ciebie nie jeden, nie dwa, nie trzy, a aż cztery samochody, w których wygodnie spędzisz czas na campingu. Tutaj chciałem przybliżyć Ci ich możliwości oraz opowiedzieć o możliwościach, jaki masz przy wyborze Volkswagena, który sprawdzi się jako (mini)camper.

Jakiś czas temu oddział Volkswagena odpowiedzialny za te większe samochody typu Crafter, Caddy, Amarok czy Transporter zmienił nazwę z Volkswagen Samochody Użytkowe na Volkswagen Samochody Dostawcze.

Przyznam, że nie wiem, jakie korporacyjno-strategiczne cele przyświecały tej zmianie, ale uważam, że ta nowa jest do bani. 

Dlaczego?

Bo Volkswagen Samochody Dostawcze, to nie tylko samochody dostawcze, ale również użytkowe. W moim pojmowaniu tej części przemysłu motoryzacyjnego, samochody użytkowe to również te dostawcze, ale nie wszystkie dostawcze są użytkowe… Albo coś pokręciłem… Nieważne.

Ważne, że znam przynajmniej kilka samochodów od VW Samochody Dostawcze, którym bardzo daleko do określenia dostawcze. Są przede wszystkim użytkowe, bo można je użytkować jako genialny sposób na wypoczynek na świeżym powietrzu.

 

Cztery sposoby na campingowego Volkswagena

Jeśli Volkswagen i wypoczynek kojarzy Ci się jednie z camperem VW California, to znaczy, że dawno nie zaglądałeś na stronę z samochodami dostawczymi(sic!) VW. 

Aktualnie, jeśli chcesz miło i wygodnie spędzić czas na świeżym powietrzu ze swoim użytkowym Volkswagenem, to do wyboru masz kilka możliwości.

  • VW Amarok. Idealnie sprawdza się w połączeniu z namiotem. W dodatku ten namiot możesz umieścić na Amaroku na 3 sposoby, w zależności od campingowego lifestylu, który preferujesz. 

 

  • California w wersji z kuchnią i szafeczkami (Ocean) lub w bardziej tradycyjnej z drugim rzędem foteli (Beach). Po licznych testach wszystkich opisanych tutaj możliwości (za wyjątkiem Caddy California) California Ocean to nadal mój ulubiony sposób na camping.  

 

  • Caddy California. Taki minicamper. Ma łóżko we wnętrzu oraz podobnie jak Amarok, Caddy California świetnie współpracuje z namiotem.

 

  • Grand California. Jest najbliżej określenia „dom na kółkach”, ze wszystkimi zaletami ale i wadami takich mieszkalnych gabarytów. Niemniej bardzo miło wspominam tydzień na chorwackim campingu (wideo poniżej) w takich Grand Californii. Nieco mniej miło wspominam dojazd nią od Chorwacji.

 

Campery Volkswagena w praktyce 

Jak widzisz, możliwości jest całkiem sporo. Dwie z nich – Amaroka z namiotem oraz Grand Californię – miałem okazję przetestować w praktyce nad jeziorem Garda, nad którym VW Samochody Dostawcze zaaranżował warunki do takich praktycznych testów swoich samochodów… użytkowych. 

Garda nie była jednak moim pierwszym kontaktem z tą formą cieszenia się motoryzacją. Californię i Grand Californię testowałem osobiście, zawzięcie i szczegółowo już wcześniej, a o swoich wrażeniach jako campingowy laik opowiedziałem na filmach.

Test Californii Ocean. Ma już pięć lat, ale od tego czasu niewiele się zmieniło.

 Test Grand Californii. Oczywiście praktyczny, ale w wykonaniu caravaningowewgo amatora dla caravaningowców hobbystów. Nie dowiesz się więc, ile miliamperogodzin ma akumulator, ale dowiesz się, czy stelaż materaca jest wygodny. 

 

Jak się śpi w Californii? Ocena vs Grand!

Na powyższych filmach już wystarczająco powymądrzałem się na temat camperów VW. Dlatego teraz o krótką opinię poprosiłem (redakcyjnego) kolegę, a prywatnie mojego brata, który nad Gardą testował za mnie i dla mnie Amaroka oraz Grand Cali, a chwilę później zabrałem go na wycieczkę Californią Ocean, żeby chłop miał porównanie. 

A potem zapytałem go o jego wrażenia.

Samo spanie na dolnym łóżku Californii i Grand Californii nie różni się według mnie w jakiś znaczący sposób. Na pewno na plus dla dużej Californii jest sam komfort spania bo łóżko ma solidny stelaż i nie śpisz na samej cienkiej gąbce, jak w Californii Ocean. [Taki sam profesjonalny stelaż jak na dolnym łóżku Grand Californii mamy na górny łóżku zwykłem Californii]

Natomiast jeżeli chodzi o samą ergonomię poruszania się w środku, to nie widzę znaczącej przewagi Granda nad zwykłą California. Minusem Granda jest to, że dojście do łóżka jest wąskie, nawet bym powiedział, że łatwiej dostać się na łóżko w małej Cali.

Serio, nie widzę zalet Granda nad standardową Californią. W obu wersjach w 4 osoby będzie bardzo niewygodnie, a na dwie osoby z powodzeniem wystarczy mała. Szybciej podróżujesz, nie myślisz gdzie stanąć, czy Cię wyrzucą czy nie, miejsca na przechowywanie jest wystarczająco. 

Volkswagen camper – co zamiast namiotu?

Właśnie uświadomiłem sobie, że jest jeszcze jedno świetne rozwiązanie, które pozwala zmienić Amaroka w funkcjonalnego campera. 


 
 

A więcej o tym, co działo się nad Gardą i jak w praktyce spisały się campingowe Volkswageny, przeczytacie w najnowszym wydaniu magazynu EVO, który pojawi się w sprzedaży w połowie sierpnia. Zapraszam do lektury.

Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image