Lexus NX, nowy Lexus NX to druga odsłona najpopularniejszego modelu japońskiej marki premium. Sprawdziłem go dokładnie podczas pierwszych jazd testowych – zarówno w hybrydowej odmianie 300h jak i w wersji plug-in oznaczonej jako 450h+. Spieszę więc, aby podzielić się z Tobą wrażeniami i spostrzeżeniami na temat nowego, hybrydowego SUV-a.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że to na razie moje pierwsze wrażenia z jazd testowych nowym Lexusem NX. Z NX 300h oraz 450h+ (również w odmianie F-Sport) spędziłem dwa dni. Ja wiem, że to niewiele, ale moje doświadczenie pozwala mi szybko zbierać najważniejsze wnioski o testowanym samochodzie. Na dokładniejsze testy konkretnych wersji silnikowych Lexusa NX i porównanie ich z konkurentami przyjdzie czas niebawem. Na razie proponuję pierwszą przymiarkę do nowego NX. W sam raz przed lub po Twojej jeździe testowej tym samochodem.
Lexus NX 2024 – test – 95 proc. robi różnicę
W moich testach samochodów kwestiom estetycznym poświęcam zazwyczaj tak niewiele miejsca, jak tylko to możliwe, a najczęściej nie wspominam o nich wcale. Nie widzę w tym większego sensu, bo, jak mawiają najstarsi samurajowie, piękno (i w sumie brzydota również) jest w oku patrzącego. W przypadku NX zrobię jednak wyjątek. Dlaczego?
Bo na pierwszy rzut wspomnianego oka zmiany stylizacyjne w nowym Lexusie NX mogą wydawać się niewielkie, trochę jak w przypadku faceliftingu. Jeśli jednak przyjrzysz się im dokładnie, to dostrzeżesz, że są poważniejsze niż zwykły blaszano-plastikowy botoksik. Czy zakończyły się sukcesem?
Sam zdecyduj. Według mnie nowy NX trochę zgrzeczniał, albo po prostu przyzwyczailiśmy się już do ekspresyjnego designu SUV-ów Lexusa. Dobra, nieistotne.
Chciałem tylko zaznaczyć, że patrzymy na całkiem nowego Lexusa NX, który mimo że wygląda podobnie, to z poprzednikiem łączy go zaledwie 5 proc. części. Nie będę rozpisywał się o tych 95 proc., które się zmieniły. Na takie rzeczy był czas w momencie debiutu i zapewne doskonale zdążyłeś się z tymi zmianami zapoznać. Nawiążę natomiast do hasła przewodniego nowego Lexusa NX, które brzmi „Feel More in Every Moment” i napiszę, co poczujesz za jego kierownicą.
A poczujesz przynajmniej dwie rzeczy, których do tej pory nie mogłeś poczuć w Lexusie NX.
Napęd 450h Lexusie NX 2024
Po pierwsze poczujesz moc i osiągi nowego napędu zastosowanego w NX. To napęd jakiego w Lexusie jeszcze nie było. Chodzi o hybrydę typu plug-in oznaczoną jako 450h+. Musisz jednak pamiętać, że to dosyć specyficzny rodzaj napędu, który oferuje największe korzyści tylko, jeśli wpisujesz się w ścisły scenariusz użytkowania NX-a. Przeczytaj więcej o tym, kiedy i czy warto kupić hybrydę plug-in.
Bez względu na scenariusz, połączenie 2,5-litrowego, wolnossącego silnika spalinowego z dwoma silnikami elektrycznymi (182 KM + 54 KM) zapewnia świetne osiągi. Mówimy o 309 KM, 6,3 s do 100 km/h i typowej dla hybryd plug-in zrywności. Tak szybkiego i mocnego Lexusa NX jeszcze nie było i muszę przyznać, że taki poziom osiągów idealnie do niego pasuje.
Nie można też zapomnieć o możliwości jazdy w trybie 100% elektrycznym. Nawet bez wspomagania ze strony silnika benzynowego, Lexus NX 450h+ jest wystarczająco dynamiczny do sprawnego poruszania się po mieście. W dodatku jazda „na prądzie” jest bardzo przyjemnym i nowym doświadczeniem w SUV-ie Lexusa. A dzięki sporej, jak na hybrydy plug-in pojemności akumulatora (ponad 18 kWh), można się nią cieszyć na dystansie około 90 km w ruchu miejskim. To sporo na tle podobnych konstrukcji.
Tak, jak wiem, że taki sam napęd dostajesz w tańszej o jakieś 60 tys. zł Toyocie RAV4 PHEV. Tak się składa, że do RAV4 PHEV przesiadłem się dwa dni po teście NX 450h+ i mogę powiedzieć, że w Lexusie jesteś lepiej izolowany od odgłosów pracy silnika spalinowego. Porządek klasowy zostaje więc zachowany.
Jeśli nie interesuje Cię NX w wersji PHEV, to jedyną alternatywą będzie NX w odmianie 300h. Tutaj mamy już znany z poprzednika i sprawdzony tradycyjny napęd hybrydowy (dział marketingu Lexusa dodałby, że to samoładujący napęd hybrydowy). Mówimy o czwartej generacji tego napędu. Według deklaracji Lexusa ma 24 proc. więcej mocy i zużywa 16 proc. mniej paliwa. Można? Można. Lexusem NX 300h do 100 km/h rozpędzasz się w 7,7 s i to również całkiem przyzwoity wynik. Przyznam jednak, że lepiej jeździło mi się 450h+.
Lexus NX 2024 i nowe multimedia – poczuj moc… obliczeniową
Przejdźmy do drugiej rzeczy i nowości, którą poczujesz w Lexusie NX, a której do tej pory NX poczuć nie mogłeś. Chodzi o brak frustracji i pozytywne wrażenia estetyczne przy obsłudze systemu multimedialnego.
To całkowicie nowy system Lexusa. W opcji (lub w wyższych wersjach wyposażenia) ma 14 cali, a to całkiem sporo na tle konkurentów. Ważniejszy jest jednak fakt, że szybkość jego działania w porównaniu z tym, co znasz z innych modeli Lexusa wzrosła o 150 proc., a sama moc obliczeniowa o 240 proc. To trochę jak przesiadka z iPhone 5 na tego nowego, dużego (zapomniałem jaki ma numerek).
To dobry system, co prawda nie wyróżnia się niczym na tle podobnych rozwiązań u konkurentów, ale z pewnością jest sporym przeskokiem dla Lexusa. Ma możliwość aktualizacji on-line, bezprzewodowe Android i Apple oraz stałą łączność z siecią, czyli oferuje te wszystkie funkcje, które znamy z Mercedesa czy BMW.
To, czego system multimedialny Lexusa nie oferuje w porównaniu z rozwiązaniami Mercedesa i BMW, to możliwość personalizacji. W systemie Lexusa nie ustawisz sobie skrótów na ekranie głównym, ani nie skonfigurujesz żadnych widgetów. Plus natomiast należy się za pozostawienie fizycznych pokrętełek do obsług klimy i głośności radia.
Swoim nowym Lexusem NX możesz też zarządzać zdalnie z poziomu aplikacji na smartfonie. Rzecz dobrze znana z innych marek już od wielu lat i pewnie nie wspominałbym o niej, gdyby nie fakt, że podczas konferencji prasowej musiałem obejrzeć wysokobudżetową, 4-minutową produkcję filmową poświęconą tylko i wyłącznie temu rozwiązaniu. Zakładam więc, że to istotna nowość w NX. Pewnie z tego względu, że nie było jej w poprzedniku.
Z nowym systemem multimedialnym jest jeden problem, a ten prowadzi mnie do wnętrza nowego Lexusa NX.
Co poczujesz we wnętrzu Lexusa NX 2024?
Momentalnie poczujesz, że to świetne wnętrze. Podobnie jak w poprzedniku czuć typową dla Lexusa troskę o każdy detal, odczucie solidności oraz premium feel. Problem polega na tym, że w moim odczuciu tego premium feel jest tu nieco mniej niż w poprzedniku. Jest jakby bardziej plastikowo.
Wydaje mi się, że to wina właśnie nowego systemu multimedialnego, a konkretnie sporych połaci fortepianowej czerni i tworzywa sztucznego, które wraz z nim pojawiają się we wnętrzu. To jednak przypadłość większości nowych samochodów z Mercedesem EQS na czele. Pochwalić jednak muszę koncepcję tego kokpitu. Jest znacznie bardziej skoncentrowany na kierowcy (jak w BMW), a to sprawia, że za kierownicą NX poczujesz się po prostu lepiej, a wnętrze odbierzesz jako bardziej sportowe.
Lexus NX – jak to jeździ?
Na koniec pozostaje nam jeszcze kwestia tego, co poczujesz w trakcie jazdy. A poczujesz, że Lexus NX znacznie dojrzał w kwestii właściwości jezdnych. To przede wszystkim zasługa nowej platformy z szerszym (niż w poprzedniku) rozstawem kół, bardziej bezpośredniego układu kierowniczego i nowego zawieszenia.
Te zmiany nie czynią z nowego Lexusa NX SUV-a o sportowej charakterystyce prowadzenia, ale sprawiają, że w odczuciu kierowcy jest idealnie zrównoważony między komfortem a pewnym, precyzyjnym i przyjemnym prowadzeniem. W tej kwestii bliżej mu do np. Mercedesa GLC niż BMW X3.
Przy konfiguracji nowego Lexusa NX możesz w pewnym stopniu balansować między sportem a komfortem, bo podobnie jak w poprzedniku, odmiana F Sport ma nieco twardsze zawieszenie z opcjonalnymi adaptacyjnymi amortyzatorami. Ale nawet w tej „twardszej” odmianie NX jest tak komfortowy, jak powinien być.
Lexus poświęcił również sporo uwagi, żeby wyeliminować wszelkie niepożądane wibracje i hałasy, które mogłyby zakłócić Twój ZEN za kierownicą i przyznam, że jak na tę klasę samochodu, udało się to znakomicie.
Lexus NX – moja opinia
To chyba tyle pierwszych wniosków i spostrzeżeń. Przyznam, że nowy Lexus(y) NX w bogatych konfiguracjach zrobił na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Przyznam też, że był to mój pierwszy kontakt z Lexusem od dłuższego czasu. Wszystkie cechy, za które ceniłem Lexusy są nadal obecne w nowym NX. Pojawiły się jednak nowe, które warto docenić, czyli nowoczesne rozwiązania cyfrowe (czyt. system multimedialny) oraz dopracowany układ jezdny.