VII generacja Volkswagena Golfa po faceliftingu zadebiutowała na polskim rynku. Najpopularniejszy hatchback świata z zewnątrz zmienił się nieznacznie, jednak zyskał gruntownie zmodernizowane systemy medialne, mnóstwo systemów wsparcia kierowcy, nowy silnik oraz skrzynię biegów. Zapraszam na mój przewodnik po zmianach w Golfie i wrażenia z pierwszych jazd testowych.
Zacznę od krótkiej statystyki, aby lepiej pokazać Wam, jak popularnym i ważnym samochodem jest Golf. Dla jasności – nie mam tu na myśli tych używanych, których zagęszczenie na metr kwadratowy rośnie wprost proporcjonalnie do dystansu od centrum większych miast. Chodzi mi o te nowe, pachnące, prosto z salonów.Zobacz mój test i szałowe zdjęcia Volkswagen Golfa R
W 2016 roku w Polsce zarejestrowano 416 tys. nowych samochodów. Tymczasem w Niemczech zarejestrowano ponad 230 tys. samych tylko Golfów. Co więcej, drugi najchętniej rejestrowany w Niemczech nowy samochód – VW Passat – zakończył rok z 81 tys. rejestracji. Przewaga Golfa jest miażdżąca. Volkswagen to Golf. Golf to Volkswagen. Dlatego nie mogło mnie zabraknąć na pierwszych testowych jazdach Golfem po faceliftingu.
Nowy Volkswagen Golf – co się zmieniło?
Nie będę Wam szczegółowo opisywał stylizacyjnych zmian w odświeżonym Golfie. Zaznaczę jedynie, że Golf nadal wygląda nowocześnie. A w nowych kolorach nadwozia i z nowymi felgami, albo z pakietem stylizacyjnym R-line, rzuca się w oczy. Możecie powielać utarte sformułowania, że Golf jest nudny, bez polotu, sztampowy, ale to bzdury. Dobrze (czyt. drogo) skonfigurowany Volkswagen Golf robi duże wrażenie – zarówno we wnętrzu, jak i na zewnątrz. Taka jest prawda.
Volkswagen odświeżył od razu całą linię Golfów. Mamy więc nowego Alltracka, Varianta, R, R Varianta, GTE, e-Golfa oraz (niebawem) GTI. Największe zmiany objęły oczywiście elektronikę. W Golfie pojawiają się najnowsze systemy wsparcia kierowcy: te znane z innych modeli VW oraz zupełnie nowe. Możemy liczyć na wspomaganie jazdy w korku (Traffic Jam Assist) zapewniające częściowo autonomiczną jazdę do prędkości 60 km/h. Nowy Golf potrafi samodzielnie utrzymać się na pasie ruchu i zatrzymać się w bezpieczny sposób, w przypadku gdy kierowca przestanie kontrolować auto. Tutaj możecie zobaczyć mój (pierwszy w Polsce) test tego sytemu (w Audi A3). Golf wykrywa również przeszkody oraz pieszych na jezdni i reaguje adekwatnie do zagrożenia.
Przeczytaj o moich przygodach z hybrydowym Golfem GTE
Ważną nowością jest możliwość zamówienia w pełni cyfrowej tablicy wskaźników – jak w Tiguanie. Nie sposób też nie wspomnieć o nowych systemach multimedialnych, które teraz są bardziej estetyczne i ukryte pod taflą szkła. Największe wrażenie robi oczywiście flagowy kombajn multimedialny Discover Pro. Przyznam, że od dłuższego czasu jestem fanem tego rozwiązania w Volkswagenie. Owszem swoje kosztuje, ale wśród marek popularnych jest bezkonkurencyjny. Co do obsługi gestami, cóż… jest to bardziej bajer (pokaz możliwości VW) niż faktycznie użyteczne rozwiązanie, ale przyjemnie się z niego korzysta.
Volkswagen Golf po faceliftingu – wrażenia z jazdy po staremu
Jeżeli chodzi o wrażenia z jazdy to tu nic się nie zmienia. W kwestii zawieszenia i układu kierowniczego zmian nie dokonano. Nadal mamy do czynienia ze wzorowym balansem między komfortem i precyzją zachowania na drodze wspartym komunikatywnym (jak na obecne standardy w tym segmencie) układem kierowniczym. Na pochwałę zasługuje działanie oferowanej w standardzie elektronicznej blokady mechanizmu różnicowego (system XDS). Wydatnie niweluje podsterowność i pozwala śmielej i szybciej pokonywać zakręty – czuć, że skutecznie pomaga kierowcy. We wnętrzu jest cicho, siedzimy komfortowo i otaczają nas wysokiej jakości materiały. Osobiście nie mogę się do niczego przyczepić. Przykro mi.
Pewne zmiany dotknęły jednak silniki. Moc 2-litrowej jednostki Golfa R wzrosła o 10 KM do 310 KM, zaś GTI będzie oferowane tylko w mocniejszej, 245-konnej wersji Performance (okazuje się, że popyt na „zwykłego” Golfa GTI był znikomy). Pojawia się też nowa jednostka 1,5 TSI Evo o mocy 150 KM, która zbiera już bardzo pochlebne recenzje.
Wraz z szefem działu szkoleń Volkswagena nagrałem dla Was przewodnik po systemie Discover Pro. Można dowiedzieć się wielu ciekawostek.
Nowy Volkswagen Golf – konkrety
Volkswagen Golf z silnikiem 1,0 TSI, który osiąga moc 85 KM, kosztuje w wersji bazowej wersji Trendline 66 990 zł. W sumie w polskiej ofercie jest aż 14 wersji silnikowych do wyboru od 85 KM do aż 310 KM (dla R), część z nich debiutuje w zmodernizowanej wersji, 3 jednostki TSI są całkowitą nowością.
Silniki – nowy 1,5 TSI Evo
W tym roku Volkswagen zastąpi silniki 1,4 TSI jednostkami o pojemności 1,5 litra. Początkowo będzie oferowany wspomniany 1,5 TSI Evo o mocy 150 KM – czterocylindrowy benzynowy silnik z turbosprężarką i z systemem odłączanych cylindrów (ACT) oraz z wydajnym bezpośrednim wtryskiem paliwa. Maksymalny moment obrotowy wynoszący 250 Nm rozwija już przy 1500 obr./min. VW deklaruje zużycie paliwa na poziomie 5,1 l/100 km. Przygotowywana jest poza tym wersja BlueMotion silnika 1,5 TSI Evo o mocy 130 KM (deklarowane 4,6 l/100 km.
Skrzynie DSG – teraz 7 biegów w Golfie
W Golfie pojawia się nowa, 7-biegowa przekładnia DSG. Jest to skrzynia o fabrycznym oznaczeniu DQ 381 opracowana do Golfa przez Volkswagena. Skonstruowano ją z myślą o mocniejszych silnikach uzyskujących moment obrotowy o wartości ponad 340 Nm. W Golfie stosuje się teraz cztery odmiany skrzyń DSG:
1. DQ 200 to 7-biegowa DSG do mniejszych silników o momencie obrotowym do 250 Nm.
2. DQ 250 to DSG o 6 przełożeniach przeznaczona do jednostek, których moment obrotowy nie przekracza 350 Nm.
3. DQ 400 E to 6-biegowa skrzynia DSG wykorzystywana w hybrydowym zespole napędowym Golfa GTE.
4. Nowa skrzynia DQ 381.
Wyposażenie standardowe wersji Trendline
Golf Trendline z silnikami TSI (od 85 KM), TDI (od 115 KM) – 10 najważniejszych elementów:
- Elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego XDS,
- Elektryczny hamulec postojowy z funkcją Auto-Hold,
- Czołowe poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, poduszka kolanowa po stronie kierowcy, system poduszek chroniących głowę dla pasażerów podróżujących z przodu i z tyłu, łącznie z poduszkami bocznymi z przodu,
- Podwójne reflektory halogenowe ze światłami LED do jazdy dziennej,
- System multimedialny „Composition Colour”,
- Klimatyzacja,
- System rozpoznawania zmęczenia kierowcy,
- Tylne lampy w technologii LED,
- Podłokietnik ze schowkiem,
- Tempomat.