Może Was zaskoczę, ale lubię brać udział w rajdach na jak najmniejsze zużycie paliwa (czyli tzw. eko-rajdach). Oczywiście nie za często, bo nie mam aż tyle cierpliwości, ale od czasu do czasu – czemu nie. Lubię udowadniać sobie, że jak chcę, to potrafię jeździć eco. Właśnie dlatego z chęcią przyjąłem od Volkswagena propozycję startu w takim eko-rajdzie. „Jakimi samochodami będziemy podróżować?” – zapytałem, potwierdzając swoją obecność. „Wszystkimi” – przeczytałem w odpowiedzi. Pomyślałem, że to może być ciekawe. I faktycznie takie było.
Volkswagen nie zorganizował typowego eko-rajdu, w którym jak zazwyczaj, rywalizuje się o jak najniższe zużycie paliwa identycznymi samochodami. Zamiast tego każda z 10 dwuosobowych drużyn dziennikarzy motoryzacyjnych pokonywała tę samą trasę w innym modelu Volkswagena. Dlaczego? Przekaz całej akcji prawdopodobnie miał być taki, że volkwagenowskie TSI i TDI potrafią być naprawdę oszczędne, kiedy odpowiednio się je traktuje. A jak wyszło w rzeczywistości?Samochody testowe
Volkswagen przygotował dla nas flotę 10 samochodów z silnikami TDI i TSI najchętniej wybieranymi przez polskich kierowców. Poszczególne modele zostały przydzielone zespołom w drodze losowania. W poniższej tabelce zebrałem całą flotę, którą się „ścigaliśmy”.
Zużycia paliwa wg Volkswagena | ||||
Model | Silnik | W mieście (l/100 km) |
W trasie (l/100 km) |
Średnio (l/100 km) |
Golf | 2.0 TDI 150KM DSG | 5,3 | 4,1 | 4,6 |
Golf Variant | 1.4 TSI 150KM MT6 | 6,8 | 4,6 | 5,4 |
up! | 1.0 TSI 90 KM MT5 | 6,1 | 3,9 | 4,7 |
Tiguan | 2.0 TDI BMT 150KM, 4MOTION, DSG7 | 6,8 | 5,1 | 5,7 |
Golf |
1.5 TSI 150KM DSG | 6,2 | 4,2 | 5,0 |
Golf Variant | 1.6 TDI 115 KM MT6 | 4,6 | 3,8 | 4,1 |
Passat | 1.6 TDI 120 KM MT6 | 4,7 | 3,6 | 4,0 |
Passat | 2.0 TDI 150 KM DSG | 5,4 | 4,2 | 4,6 |
Arteon | 2.0 TDI 150 KM DSG | 5,5 | 4,1 | 4,5 |
Touran | 1.8 TSI 180KM DSG | 7,3 | 5,3 | 6,1 |
Ile pali Toyota Prius Plug-in?
Zasady eko-rajdu VW
Jak w każdym eko-rajdzie chodziło przede wszystkim o uzyskanie jak najniższego zużycia paliwa, mieszcząc się w określonym czasie i pokonując wyznaczoną trasę. W tym przypadku – ze względu na różne samochody – wygrywała ta załoga, której udało się „urwać” jak najwięcej z deklarowanego przez producenta średniego zużycia paliwa w danym modelu.
Jak się domyślacie, każdy z modeli miał różny „potencjał” do eco-drivingu, a tym samym do zejścia ze spalaniem względem katalogowej deklaracji producenta. Na przykład taki Up! miał tylko 5 biegów, więc teoretycznie mniejszy eko-potencjał niż TSI z 6-biegowymi skrzyniami. Z kolei 1,5 TSI Evo posiada system odłączania cylindrów, co powinno pomóc w obniżeniu zużycia, a kierowcy modeli ze skrzyniami DSG mieli do dyspozycji tryb żeglowania.
O co chodzi z tym trybem żeglowania?
Szanse nie były więc do końca równe, dlatego samochody były losowane. Dla Was i końcowych wyników nie ma to jednak znaczenia. Miało dla nas, ale każdy pokornie przyjął wylosowany samochód.
Prowadzone były dwie oddzielne klasyfikacje dla silników benzynowych i dla diesli. To był jedyny podział. Ja, wraz z Kubą z Wirtualnej Polski wylosowaliśmy całkiem nieźle – Golfa Varianta 1,4 TSI, 150 KM z manualną, 6 biegową skrzynią.
No to… ruszamy. Powolutku.
Trasa eko-rajdu VW
Trasa naszego rajdu miała łącznie 364 km. Była podzielona na dwa odcinki. Pierwszy z Warszawy (Centrum Olimpijskie) do Iławy. Drugi z Iławy do Gdańska. Na pokonanie pierwszych 200 km mięliśmy niecałe 4 h. Na pokonanie pozostałych 160 km około 2,5 h. Nie było więc specjalnego pośpiechu. Wyruszyliśmy po 10 rano.
Warunki na trasie eko-rajdu
Droga opracowana przez organizatorów umożliwiała w miarę płynną jazdę. Początek wiódł dobrze wszystkim znaną drogą ekspresową S7. Również końcowe kilkanaście kilometrów wpadało na ekspresówkę. Przeważnie poruszaliśmy się jednojezdniowymi drogami krajowym (no wiecie, jeden pas w jednym kierunki). Panował umiarkowany ruch i nie napotkaliśmy większych korków.
Przejeżdżaliśmy natomiast przez parę miast, były przestoje na czerwonych światłach i krótkie manewry na hotelowym parkingu w połowie trasy. Do tego po godzinnej przerwie w Iławie ruszaliśmy na zimnym silniku.
Jazdę według mnie można było zaliczyć do tej określanej jako „jazda w trasie” z delikatnym wskazaniem na warunki mieszane (trasa/miasto). Wiał dosyć silny wiatr. Czy powinienem dodać coś jeszcze?
Eko-rajd VW – kierowcy
Załogi wszystkich samochodów składały się z dziennikarzy motoryzacyjnych, których mogę nazwać doświadczonymi. Redaktorzy większych redakcji motoryzacyjnych, którzy na co dzień testują najrozmaitsze samochody i mają za sobą z pewnością setki tysięcy kilometrów. Generalnie osoby, dla których jazda samochodem jest częścią pracy. Z pewnością posiadały one podstawową wiedzę na temat eco-drivingu, ale raczej w teorii niż praktyce. Nie było wśród nas ekspertów od ekonomicznej jazdy.
Wszyscy byliśmy odpowiednio zmotywowani do uzyskania jak najniższego wynik, dlatego każdy faktycznie starał się być jak najbardziej eco. Tak, jak w każdych zawodach dla zwycięzców były przewidziane nagrody. Nie, nie były to samochody osobowe i wycieczki zagraniczne, ale np. zestawy klocków Lego z VW Beetlem.
Z rywalizacji wyłamała się tylko jedna załoga w Arteonie. Ekipa TVN Turbo pocisnęła do celu autostradą, wszyscy inni wytrwale walczyli o uzyskanie jak najniższego wyniku. Jechaliśmy więc w trybie Eco (oprócz Up!-a, który nie ma trybu Eco) oraz z wyłączoną klimatyzacją. W samochodzie znajdował się również bagaż podręczny dwóch osób.
Realne spalanie TSI i TDI – wyniki eko-rajdu VW
Wybaczcie to przydługie wprowadzenie, ale chciałem, aby wszystko było jasne. Dzięki temu możecie lepiej zinterpretować poniższe wyniki. Bo dla niektórych mogą być… zaskakujące. Dla mnie były.
Po pierwsze, wszystkie załogi uzyskały zużycie niższe niż deklarowane przez producenta. I to nie niższe od „średniego zużycia”, ale niższe od „zużycia w trasie”, czyli niższe od najniższego, jakie deklaruje Volkswagen.
W przypadku wszystkich załóg średnia prędkość wynosiła powyżej 60 km/h, łącznie z manewrami na parkingu. Nie można więc mówić o wleczeniu się, chociaż specjalnie szybko też nie było. Jechaliśmy po prostu zgodnie z przepisami. 370 km z Warszawy nad morze pokonaliśmy w około 6 godzin.
Mi wraz z Kubą udało się uzyskać drugi wynik wśród jednostek benzynowych – 4,1 l/100 km – 4,0 było w zasięgu. Nie korzystałem z tempomatu, chociaż ten podobno sprzyja zmniejszeniu zużycia paliwa, ponieważ wyjątkowo precyzyjnie je dawkuje. Ja jednak stwierdziłem, że moja prawa stopa będzie równie precyzyjna, poza tym chciałem rozpędzać się z górek i wytracać nieco prędkości na podjazdach, a tego tempomat nadal nie ogarnia.
Model | Silnik i skrzynia | Zużycie paliwa | |||
Średnie deklarowane |
Realne na odcinku 365 km |
Deklarowane vs realne (mniej % znaczy lepiej) |
Średnia prędkość | ||
Golf | 2.0 TDI 150KM DSG | 4,6 l/100 km | 3,7 l/100 km | 80,43 proc. | 67 km/h |
Golf Variant | 1.4 TSI 150KM MT6 | 5,4 l/100 km | 4,1 l/100 km | 75,93 proc. | 61 km/h |
up! | 1.0 TSI 90 KM MT5 | 4,7 l/100 km | 3,4 l/100 km | 72,34 proc. | 56 km/h |
Tiguan | 2.0 TDI BMT 150KM, 4MOTION, DSG7 | 5,7 l/100 km | 4,0 l/100 km | 70,18 proc. | 59 km/h |
Golf | 1.5 TSI 150KM DSG | 5,0 l/100 km | 4,9 l/100 km | 98 proc. | 60 km/h |
Golf Variant | 1.6 TDI 115 KM MT6 | 4,1 l/100 km | 3,4 l/100 km | 82,93 proc. | 62 km/h |
Passat | 1.6 TDI 120 KM MT6 | 4,0 l/100 km | 3,5 l/100 km | 87,5 proc. | 61 km/h |
Passat | 2.0 TDI 150 KM DSG | 4,6 l/100 km | 3,6 l/100 km | 78,26 proc. | 63 km/h |
Touran | 1.8 TSI 180KM DSG | 6,1 l/100 km | 5,5 l/100 km | 90,16 proc. | 59 km/h |
Eko-rajd VW – ile palą TDI i TSI – wnioski
Uzyskane przez nas wartości, biorąc pod uwagę, że zostały „wypracowane” na tej samej trasie, przy bardzo zbliżonej średniej prędkości, w tych samych warunkach drogowych i pogodowych oraz przy zbliżonych eko-umiejętnościach kierowców, dają podstawę do ciekawego wnioskowania:
- Mimo 5-biegowej skrzyni i braku systemu Eco najbardziej ekonomicznym wśród VW okazał się ten najmniejszy, z najmniejszym silnikiem – litrowym, turbodoładowanym TSI – czyli Up!
- Wśród diesli najlepiej wypadło 2-litrowe TDI BMT w SUV-ie z napędem na wszystkie koła. Dla mnie spore zaskoczenie.
- Wśród benzynowych jednostek wygrywa najsłabsza, a wśród wysokoprężnych najmocniejsza i to w SUV-ie 4×4.
- Do Passata można brać mocniejszego diesla (2,0 TDI 150 KM), bo w rzeczywistości będzie równie oszczędny, co słabsze 1,6 TDI 120 KM.
- Kierowcom samochodów z silnikami benzynowymi udało się urwać średnio 15,9 proc. względem katalogowego zużycia paliwa. Kierowcom diesli 20 proc.
- Słabsze TDI w Golfie i Passacie (1,6 l) wcale nie są znacząco oszczędniejsze w porównaniu z 2,0 TDI.
- Dziwi mnie dosyć wysokie zużycie w Golfie 1,5 TSI, który dzięki DSG z trybem żeglowania i możliwości dezaktywacji dwóch z czterech cylindrów przy niskim obciążeniu powinien uzyskać najlepszy wynik. Tym bardziej, że jechało nim dwóch doświadczonych kierowców. Średnia prędkość nie wskazuje na to, żeby się spieszyli.
- [miejsce na Twój wniosek]
Życie z hybrydą typu plug-in – moje perypetie z hybrydowym VW Golfem
Tak czy inaczej, przyznam, że nie spodziewałem się tak niskich wartości zużycia paliwa, szczególnie w przypadku TSI. Okazuje się, że jak się chce, to można. Nie twierdzę, że to proste, trzeba się trochę postarać. Z drugiej strony muszę też zaznaczyć, że bez najmniejszego wysiłku przy sprawnej jeździe uzyskalibyśmy to deklarowane przez Volkswagena 4,6 l/100 km. Cóż, liczby nie kłamią. Czasami kłamią jedynie komputery pokładowe, ale te VW są podobno wyjątkowo precyzyjne. Ja ufam tym wskazaniom, Wy oczywiście nie musicie.
Średnie zużycie paliwa TSI i TDI wg komputerów pokładowych (pic or didn’t happen)
Mój tajemny przepis na ekonomiczną jazdę, czyli jak zdobyłem drugie miejsce w eko-rajdzie VW?