jazda na luzie ilustracja

Tryb żeglowania – co to jest i jak działa?

Jazda na luzie kojarzy się najczęściej kierowcami, którzy są adresatami niewybrednych inwektyw ze strony innych użytkowników drogi. Obecnie jednak coraz więcej marek zaczyna wprowadzać system, który w modelach z automatyczną skrzynią biegów samoczynnie rozłącza silnik ze skrzynią po odpuszczeniu gazu i pozwala jechać na biegu jałowym. Taka jazda na luzie staje się więc coraz bardziej powszechną techniką na zmniejszenie zużycia paliwa. Jak działa?

O automatycznym wrzucaniu na luz po raz pierwszy usłyszeliśmy przy okazji premiery nowego Audi A3. Dział marketingu/PR Audi Polska nazwał funkcję automatycznego odłączania biegu w trakcie jazdy (całkiem trafnie) żeglowaniem. W oryginalnych materiałach anglojęzycznych taka automatyczna jazda na luzie określona została jako „coasting” lub „gliding” w przypadku hybryd. Teraz żeglowanie rozprzestrzenia się wśród marek koncernu VAG.

Tryb żeglowania – czym jest i jak działa?

No dobra, trochę podkolorowaliśmy. „Żeglowanie” wcale nie zadebiutowało w Audi. Starszym miłośnikom motoryzacji znane jest już od dawna z Trabantów, Syren i Wardburgów. Nazywało się wtedy wolnym kołem, tudzież sprzęgłem jednokierunkowym i stosowane było w konstrukcjach z silnikami dwusuwowymi. Wróćmy jednak do meritum, bo według nas „żeglowanie” to rozwiązanie wymiernie wpływające na zmniejszenie zużycia paliwa w trasie. W przeciwieństwie do stosowanego powszechnie i powszechnie irytującego systemu start-stop. Wystarczy przytoczyć dane producenta: przy włączonym trybie żeglowania po zdjęciu nogi z gazu przy prędkości 60 km/h Audi A3 pokonuje dystans 703 m. W normalnym trybie pracy skrzyni tylko 239 m.

„Żeglowanie” aktywuje się powyżej określonej prędkości (np. w Volvo powyżej 80 km/h) i dlatego przydatne jest głównie w trasie. Po odpuszczeniu gazu elektronika momentalnie rozłącza silnik ze skrzynią biegów. W ten sposób nie ma efektu hamowania silnikiem, samochód toczy się swobodnie zwalniany jedynie oporami powietrza i tarcia.

Delikatne muśnięcie hamulca, czy dodanie gazu ponownie załącza napęd i w ułamku sekundy zwraca nam kontrolę nad autem. Nadal więc możemy liczyć na hamowanie silnikiem, kiedy tylko chcemy. Operacja załączania i odłączania napędu obywają się bez najmniejszych szarpnięć i niewyczuwalnie dla kierowcy. „Żeglowanie” testowaliśmy w Volvo S60, Volkswagenie Passacie Alltrack, Seacie Leonie i licznych modelach Audi. Wszędzie odbywało się to w bardzo zbliżony sposób. To, że został załączony bieg jałowy można dostrzec obserwując obrotomierz, którego strzałka opada w takim przypadku w okolice 1000 tys. obrotów. W samochodach grupy VAG ponadto zamiast wskazań chwilowego zużycia paliwa wyświetla się informacja „bieg jałowy”.

Żeglowanie, hamowanie silnikiem i eco driving

Korzystania z „żeglowania” trzeba się chwilę uczyć, aby jego zalety wykorzystać jak najbardziej efektywnie. W nawyk powinno wejść wcześniejsze niż zazwyczaj puszczanie gazu i zachowanie większego odstępu od poprzedzających pojazdów. W ten sposób unikniemy konieczności hamowania (i tym samym załączania biegu) np. podczas zjazdu ze wzniesienia. Powinniśmy skupić się na zachowaniu prędkości i pamiętać, że wytracamy ją dużo wolniej niż pozostali kierowcy. Należy podkreślić, że „żeglowanie” w żaden sposób nie eliminuje hamowania silnikiem. Po prostu eliminuje je w sytuacjach, w których jest zbędne.

 

Tryb żeglowania | update luty 2018

W nowym Audi A8, dzięki 48-woltowej instalacji elektrycznej tryb żeglowania został jeszcze bardziej rozbudowany. W zakresie prędkości od 55 do 160 km/h po odpuszczeniu gazu zostaje aktywowany tryb żeglowania, a w dodatku silnik spalinowy zostaje całkowicie wyłączony. Jednostka spalinowa pozostaje wyłączona nawet do 40 s.

Więcej o nowym Audi A8

Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image