Jednym z koronnych argumentów mało światłych osób podważających sensowność aut elektrycznych jest fakt, że prąd, który porusza takim wynalazkiem powstaje w procesie spalania węgla kamiennego. Wychodzi więc na to, że nawet jeżdżąc autem zeroemisyjnym przyczyniamy się do coraz bardziej intensywnego topienia lodowców…
Może to częściowo pardwa, o ile założymy, że faktycznie mamy do czynienia z czymś takim, jak efekt cieplarniany. I że faktycznie to nasze auta przyczyniają się do jego pogłębiania. Jesteście aż tak naiwni?
Tak czy inaczej, to że auto zeroemisyjne nie spala tradycyjnego paliwa i nie emituje przez to CO2 do atmosfery, to zaledwie wierzchołek, nomen omen, góry lodowej. Bo u podstaw całej idei ekologicznych samochodów – przynajmniej w przypadku BMW oraz Audi – stoi hasło „zrównoważonego rozwoju”. W myśl tej doktryny potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie.
Jak ten „zrównoważony rozwój” czyli dbanie o przyszłość naszych dzieci i wnuków wygląda w przypadku produkcji samochodów? Czy odpowiedzą jest jedynie auto na prąd? Nie. W przypadku BMW chodzi o jak najmniej szkodliwe oddziaływanie na środowisko na każdym etapie produkcji i użytkowania auta. Od doboru materiałów, przez proces produkcyjny, użytkowanie i późniejszy recykling auta.
W praktyce wygląda to bardzo ciekawie i pozwala z szerszej perspektywy spojrzeć na problem ekologicznych samochodów. Zobaczcie sami.
> Skóra we wnętrzu i3 jest garbowana ekstraktem z liści drzewa oliwnego, a drewno eukaliptusowe wykorzystane do wykończenia wnętrza jest ekologicznie przetworzone i pochodzi z certyfikowanej uprawy europejskiej.
> Tworzywo sztuczne zastosowane we wnętrzu oraz tworzywa termoplastyczne na zewnątrz pojazdu pochodzą w 25% z materiałów z odzysku lub surowców odnawialnych.
> Komponenty BMW i3 wykonane z lekkich stopów metalowych składają się w dużej mierze z tzw. aluminium wtórnego. Ten rodzaj aluminium nie jest pozyskiwany z rudy, lecz ze stopionych odpadów produkcyjnych lub materiału pozyskanego z recyklingu, a jego produkcja odbywa się przy oszczędności energii sięgającej nawet 95%. Również zastosowane aluminium pierwotne, produkowane z zastosowaniem energii ze źródeł odnawialnych, przyczynia się do zachowania zasady zrównoważonego rozwoju.
> Około dziesięciu procent karbonu zastosowanego w kabinie pasażerskiej pochodzi z materiałów z odzysku. Dzięki zastosowaniu procedury opracowanej specjalnie dla samochodów BMW linii i w procesie produkcyjnym można przykładowo wykorzystać odpady, które powstają podczas produkcji części konstrukcyjnych z udziałem karbonu.
> Energia potrzebna do produkcji włókna węglowego pozyskiwana jest w stu procentach z dostępnej lokalnie energii wodnej.
> Energia elektryczna wykorzystywana do produkcji samochodów BMW i również pochodzi wyłącznie ze źródeł odnawialnych. W tym celu po raz pierwszy w Niemczech na terenie zakładu producenta samochodów postawiono turbiny wiatrowe wytwarzające energię elektryczną wykorzystywaną w procesie produkcyjnym lokalnej fabryki.
> 95% materiałów użytych do produkcji pojazdu BMW i3 podlega recyklingowi.
Sami więc widzicie, że to, że i3 nie wypluwa z siebie CO2, to jedynie margines ekologicznego wkładu tego auta w lepszą przyszłość naszej planety. I co z tego, że jeździ na prąd z elektrowni węglowej…