Jest takie miejsce na motoryzacyjnej mapie polskich miejsc twórczości motoryzacyjnej. Wie o nim zaledwie garstka osób, bo trzymam je w ścisłej tajemnicy. Każdy kto je odkrywa szybko znika bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach niczym rosyjscy oligarchowie za granicą. To miejsce nazywa się Dziupla Premium, a tutaj zdradzę Ci, czym dokładnie jest.
Czym jest Dziupla Premium? Jeśli miałbym posłużyć się nowoczesną, lifestylową nomenklaturą, to mógłbym napisać, że Dziupla Premium jest artystycznym konceptem motoryzacyjnym skupionym wokół nowych samochodów klasy premium oraz luksusowych. Moim konceptem. Docenionym przez krytyków, ekspertów i czytelników.
Dziupla Premium? Co, gdzie, jak, po co?
W bardziej dosłownym ujęciu Dziupla Premium to taki kawałek zniszczonej, asfaltowej wylewki pod opuszczonym warsztatem samochodowym. Zaciszne, odludne miejsce niedaleko centrum Warszawy, w którym wspólnie z Wami cieszę się tą szybszą, droższą, bardziej emocjonującą i sycącą zmysły motoryzacją.
Pod Dziuplą Premium stawiam te spośród moich samochodów testowych, które uznaję za warte Waszej uwagi.
Tutaj, na tle charakterystycznych zielonych wrót oraz zniszczonej elewacji zmieniającej się jak w „Porach Roku” Vivaldiego, opowiadam Wam o tych samochodach i robię pamiątkową sesję zdjęciową.
Zdjęcia służą mi później jako ilustracja do tego, co o tych samochodach chciałbym Wam przekazać. A przekazuję to w formie instagramowego wpisu.
Dziupla Premium na Instagramie
Instagram w swej szczodrości w ramach jednego wpisu daje mi do zagospodarowanie 10 kafelków i 2200 znaków ze spacjami. Moim celem jest, aby w tych cyfrowych ramach jak najlepiej i najpełniej opowiedzieć Wam o samochodzie. O jego istocie. Tak, żebyście mogli go poczuć i zrozumieć.
Stałe, niezmienne tło, te same kadry przedstawiające samochód, ta sama (zazwyczaj) pora dnia. Do tego moja postać jako nic nie znaczący drugoplanowy bohater. Te niezmienne elementy mają sprawić, żeby warstwa tekstowa wpisu i merytoryka wybrzmiała mocniej.
Nie chodzi o piękny obrazek, chociaż zdjęciom poświęcam sporo uwagi, tym bardziej nie chodzi o lans przy drogim sprzęcie. Chodzi o merytorykę, słowo i treść. Chodzi o samochód. O te 2200 znaków i to, jak wykorzystać je najefektywniej.
Ot, taki czelendż i koncept.
Historia i teraźniejszość Dziupli Premium
Pierwsze zdjęcie spod Dziupli Premium opublikowałem 29. maja 2020 roku. Wtedy jeszcze nie była Dziuplą Premium a po prostu „spoko miejscówką na zdjęcia”, czyli czymś, o co dosyć trudno w Warszawie.
Wówczas postawiłem pod nią Mercedesa-AMG GLC63. Od tamtego czasu pod Dziuplą stanęło już prawie 50 najdroższych, najszybszych i najciekawszych samochodów premium i supersamochodów, jakie są dostępne na rynku.
Koncept Dziupli Premium od czasu pierwszego zdjęcia ewoluowała jedynie nieznacznie. Tak samo jak sprzęt, z którego korzystam. Niezmiennie od początku używam Sony Alfa IIR oraz najtańszego obiektywu stałoogniskowego 50 mm od Sony. Trochę bieda, ale na potrzeby Insta wystarcza.
A na koniec zabieram samochody za te zielone wrota, rozbieram na części i jakoś to życie leci.
Dziękuję za uwagę.
Gdzie znajdę Dziuplę Premium?
Wpisy z cyklu #DziuplaPremium możesz śledzić na Instagramie dodając hasztag #DziuplaPremium do obserwowanych. Niestety Instagram pod hasztagiem nie agreguje wszystkich wpisów, a jedynie te najpopularniejsze. Wszystkie wpisy znajdziesz na moim profilu na Instagramie. Z pewnością szybko je wyłapiesz.
PS Miejsce pod Dziuplą Premium i publikacja na zasadach komercyjnych to koszt 20 tys. zł. Zapraszam do ustawienia się w kolejce.