Ma tylko jeden cylinder, 10,2 Nm momentu, 10,6 KM, maksymalnie pojedzie jakieś 110 km/h, a na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje około 30 s. Mimo to na jej test czekałem z wielką niecierpliwością. I nie rozczarowałem się. Honda CB125F dostarczyła mnóstwo pozytywnych wrażeń. Dowiodła, że nie bez przyczyny jest uznawana za jeden z najlepszych motocykli o pojemności 125 cm3.
Motocykle również mogą być premium, dlatego nie może ich zabraknąć na PremiumMoto.pl. Po 5 latach od zrobienia prawa jazdy kat. A i planowania powrotu na motocykl w końcu się to udało – zmieniłem na chwilę 4 koła na 2. Stwierdziłem, że na początek maszyna o pojemności 125 z manualną skrzynią biegów będzie w sam raz, żeby przypomnieć sobie podstawy jazdy. Honda wyszła naprzeciw moim oczekiwaniom i zaproponowała mi popularny i przyjazny w użytkowaniu model CB125F.Wydaje mi się, że w przypadku motocykla o pojemności 125 cm3 – czyli takiego, którego może dosiąść każdy – moje nieco mniej profesjonalne (w porównaniu z samochodami) podejście do zagadnienia nie będzie problemem. Może to nawet lepiej, że mogę opisać Wam CB125F z perspektywy laika. W końcu to motocykl, który jest najczęściej kupowany jako ten pierwszy. To wstęp do świata szybkich, dwukołowych maszyn.
Honda CB125F zastępuje popularną i lubianą CBF125. To całkowicie nowa, ale wciąż prosta, bardzo podstawowa konstrukcja. Przyglądając się jej bliżej, miałem wrażenie, że CB1215F mógłbym samodzielnie rozmontować na części, niczym mój rower zjazdowy. Według mnie to zaleta. Co prawda CB125F nie urzekła mnie wyglądem (wolę design Hond oznaczonych literką R), ale prezentuje się całkiem atrakcyjnie dzięki ciekawej kolorystyce i agresywnym, ostrym liniom. I co (chyba) istotne, na CB125F wyglądasz jak normalny motocyklista, a nie dzieciak na skuterze.
Honda CB125F – liczy się efektywność
Honda CB125F to najtańszy motocykl Hondy, tańszy nawet od skuterów tej marki. Można go mieć już za niecałe 10 tys. zł. Równie atrakcyjnie przedstawiają się koszty eksploatacji. Honda chwali się, że nowy, 1-cylindrowy silnik z bezpośrednim wtryskiem zużywa 1,9 l/100 km, co przy 13-litrowym zbiorniku przekłada się na zasięg 600 km. Cóż, bez komputera pokładowego ciężko to zweryfikować, ale… pokonałem na CB125F ponad 350 km, w większości po mieście. Uznawałem tylko dwa położenia rollgazu (0 albo full). Cały tydzień jazdy na odcięciu i 350 kilometrów kosztowało mnie niecałe 40 zł. Więcej wydałbym chyba na bilety ZTM/MPK. CB125F to chyba najbardziej efektywny środek transportu do miasta, przyjmując, że ta efektywność to stosunek prędkości z jaką można poruszać się po zakorkowanym mieście do wydatków na paliwo.
Honda CB125F – tylko do miasta
Po CB125F nie można oczekiwać spektakularnych osiągów, chociaż jak na 125, są one bardzo przyzwoite. 10,6 KM przy prawie 8 tys. obr./min i 10,2 Nm przy 6250 obr./min wystarczą do sprawnego poruszania się w mieście… i tylko w mieście. Komfortowy zakres prędkości dla CB125F to jakieś 50 do 70 km/h. Te osiąga dosyć szybko, z pewnością szybciej niż 95 proc. kierowców, z którymi mierzyłem się na światłach. Trzeba jednak stanowczo i do końca odkręcać manetkę. Przy okazji: odcięcie wcale nie następuje przy widocznych na obrotomierzu, granicznych 10 tys. Można zapuścić się nieco dalej. W razie problemów z pomocą przychodzi solidny przedni hamulec. Tylny natomiast z łatwością blokuje cienką oponkę. Można się poślizgać jak na rowerze. Ciekawe uczucie.
Tak czy inaczej, jazda CB125F w mieście dostarcza mnóstwo frajdy. Wygodna, wyprostowana pozycja, nisko umieszczone siedzisko, zaledwie 128 kg masy, dobra zwrotność i fenomenalna zwinność. Już drugiego dnia (po 5 latach przerwy) bez problemu przeciskałem się między samochodami i zajmowałem pole position na każdych światłach. Czułem się swobodnie niczym na rowerze, szybko znalazłem wygodną pozycję, która zapewniała ogromną pewność przy wszystkich manewrach, a duże, 18-calowe koła rozpędzone do odpowiedniej prędkości gwarantowały dobrą stabilność.
Pewności takiemu świeżakowi jak ja dodawał również wyświetlacz pokazujący, na którym biegu aktualnie się poruszam. 5-biegowa skrzynia nie sprawiała problemów, ale dla niezaprawionego w bojach motocyklisty wskaźnik biegu to miły dodatek.
Wady? Wibracje – czuć je przy wyższych obrotach, czyli od prędkości ponad 60 km/h. Honda w CB125F zastosowała co prawda wałek wyrównoważający i wibracje podobno są znikome, ale w porównaniu z 2-cylindrowym Harleyem, na którego na chwilę się przesiadłem, były wyczuwalne. Po drugie Hondą CB125F nie zapuszczałbym się w dłuższą trasę. Powyżej 70 km/h czuć, że zmuszamy motocykl do wysiłku ponad miarę. Maksymalnie przy odrobinie szczęścia uda się rozwinąć 110 km/h, ale przy tej prędkości zarówno jeździec (ze względu na brak owiewek), jak i maszyna będą odczuwać dyskomfort.
Honda CB125F – osiągi i dane techniczne
Silnik | chłodzony powietrzem, 1-cylindrowy, 4-suwowy, 2-zaworowy, OHC z wałkiem wyrównoważającym |
Pojemność | 125 ccm |
Moc maksymalna | 10,6 KM przy 7750 obr./min |
Maksymalny moment obr. | 10,2 Nm przy 6250 obr./min |
Wysokość siedzenia | 775 mm |
Masa własna z płynami i paliwem | 128 kg (P: 58 kg, T: 70 kg) |
Zbiornik paliwa | 13 litrów |
0-100 km/h | 32 s |
Prędkość maks. | 104 km/h |