Powłoka ceramiczna w naszym kraju to nadal nowy i dynamicznie rozwijający się temat. Działanie powłok ceramicznych, ich właściwości i efekty, jakie zapewniają, wywołują wiele nieporozumień, a samozwańczy eksperci tylko pogłębiają te błędne przekonania. Pora wszystko wyjaśnić. Pomoże mi w tym osoba, która z powłokami ceramicznymi pracuje już ponad 10 lat. O powłokach ceramicznych mówimy prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Nawet tę niewygodną.
Powłoki ceramiczne to temat równie mocno związany z samochodami klasy premium, co mój blog. Właśnie dlatego czuję się w obowiązku solidnie przepracować dla Was to zagadnienie. Chcę rozwiać wszelkie wątpliwości i wyjaśnić niedomówienia. A tych jest naprawdę wiele.
Cała prawda o powłokach ceramicznych (nawet ta niewygodna)
Aby temat powłok ceramicznych opracować fachowo i merytorycznie, o pomoc przy tym materiale poprosiłem Michała z Gtechniq. Gtechniq to wiodący producent powłok ceramicznych uznawanych za najlepsze w branży. Michał zajmuje się powłokami zabezpieczającymi od ponad 10 lat, czyli od momentu, w którym temat po raz pierwszy pojawił się w naszym kraju.
Prawdopodobnie to właśnie Michał wprowadził do polskich mediów słowo detailing. Spokojnie można więc uznać go za jednego z pionierów trwałego zabezpieczenia lakieru samochodu w Polsce. Michał nieprzerwanie śledzi rozwój rynku i ma o nim rozległą wiedzę. Trudno o człowieka z większymi kompetencjami w temacie detailingu, zabezpieczenia lakieru i powłok ceramicznych. Trudno o lepszą osobę do pomocy w odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania i wątpliwości dotyczące powłok ceramicznych (albo kwarcowych).
A teraz do rzeczy.
Do czego w ogóle jest Ci potrzebna powłoka ceramiczna na samochodzie?
Kwestia wydaje się raczej oczywista, chociaż już tutaj pojawia się sporo nieporozumień. Co daje taka powłoka? Na ile skutecznie chroni przed zarysowaniami? Jaka jest jej grubość? Czy ochroni lakier przed uszkodzeniami mechanicznymi? A jeśli tak, to w jakim stopniu? A może w tym wszystkim w ogóle nie chodzi o ochronę lakieru…?
– Tak naprawdę najważniejszą cechą powłoki ceramicznej, taką, dla której sam mam ją na swoim samochodzie i tą, za którą moi znajomi najczęściej chwalą to rozwiązanie, jest fakt, że – kolokwialnie rzecz ujmując – samochód cały czas się błyszczy. Powłoka zapewnia łatwiejsze mycie i sprawia, że na lakierze nie widać niekorzystnych efektów upływu czasu. Powłoka ceramiczna ma po prostu ulepszyć to, co mamy na samochodzie i ten stan utrzymać przez cały okres użytkowania samochodu – wyjaśnia Michał.
– No dobra Michale, konkrety – dopytuję, próbując doprecyzować termin „łatwiejsze mycie”. – Pojeżdżę samochodem z powłoką przez tydzień w zimie – sól, błoto i te sprawy. Wjeżdżam na myjnię bezdotykową. Czy zwykłym programem spłukiwania doprowadzę samochód do lśnienia?
– Z pewnością zerwiesz całą warstwę brudu, ale to nie będzie wygląd „nowego” samochodu. Bo jak ten brud poleży, nawet na powłoce, to wymaga fizycznej interwencji. Ale i tak już samo spłukanie wystarczy, żeby pojechać bez wstydu do klienta na spotkanie. Poza tym dzięki powłoce rzadziej odwiedzasz myjnię. Moi klienci opowiadają, że o ile wcześniej jeździli na myjnie dwa razy w tygodniu, to teraz, po nałożeniu powłoki, wystarczy, że umyją samochód raz na półtorej tygodnia.
– A co z odpornością na zarysowania, co z ochroną lakieru na uszkodzenia mechaniczne? Taka twarda powłoka powinna również chronić lakier, prawda?
– Generalnie mówi się, że powłoka ceramiczna jest formą zabezpieczenia lakieru. Ale dotyczy to przede wszystkim zabezpieczenia przed starzeniem się lakieru i jego zużywaniem (matowieniem) oraz przy okazji przed brudem, a nie przed zarysowaniami i urazami mechanicznymi. W tej kwestii powłoka pomaga, faktycznie może chronić przed zarysowaniami, ale trzeba pamiętać o tym, że każde zabezpieczenie ma swoje limity. To mniej więcej tak, jak z nieprzemakalnymi tkaninami. W końcu każda zacznie przemakać – wyjaśnia Michał.
Powłoka ceramiczna vs powłoka kwarcowa?
Kolejna, często budząca nieporozumienie sprawa to podział powłok twardych na kwarcowe (z założenia gorsze) i ceramiczne (dające lepszą ochronę).
Rozróżnianie powłok zabezpieczających lakier na ceramiczne i kwarcowe… nie ma sensu. Tak naprawdę wszystkie powłoki – można spotkać również powłoki tytanowe czy teflonowe – należą do grupy powłok typu „glass coating”, czyli powłoki szklane. Niezależnie, czy mówimy o powłoce ceramicznej, czy kwarcowej, mówimy o preparacie, który po utwardzeniu jest po prostu cieniutkim filmem.
– Powłoka ceramiczna i kwarcowa to właściwie jedno i to samo. Różnią się przede wszystkim nazwą. Obie wspomniane powłoki to preparaty bazujące na krzemionce, czyli odmianie kwarcu. Krzemionka z dodatkiem określonych substancji tworzy związki ceramiczne. Jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, jest to płyn, który krystalizuje się na lakierze i tworzy warstwę izolującą lakier od czynników zewnętrznych – tłumaczy Michał.
– Powłoka ceramiczna wzięła się stąd, że po powłoce kwarcowej pojawiła się potrzeba na coś nowego. Kwarcowa nie znaczy jednak gorsza. Teraz na rynek zaczyna wchodzić nawet powłoka grafenowa, a kiedyś mieliśmy powłoki diamentowe, co wcale nie oznacza, że zawierała sproszkowane diamenty. To po prostu marketing. Na tej samej zasadzie, jeśli do powłoki dodam smalcu, to mogę mówić o powłoce pochodzenia naturalnego. Właśnie dlatego do tych wszystkich nowinek warto podchodzić z dużym dystansem – jak każda branża, również ta jest przesiąknięta marketingowymi zabiegami – podsumowuje Michał.
Czy powłoki ceramiczne z certyfikatami są lepsze?
Skoro na rynku mamy coraz więcej różnych produktów o „najlepszych właściwościach” w cenie od kilkunastu do kilkuset złotych, skoro przed aplikacją nie mamy możliwości weryfikacji jakości powłoki, a finalnie – trochę jak w przypadku opon – jesteśmy zdani na marketingowe zapewnienia producentów i dystrybutorów, to w jaki sposób, jako konsumenci, możemy się tutaj odnaleźć? Może dobrą wskazówką będą certyfikaty, którymi chwalą się producenci powłok ceramicznych?
– Mamy coś takiego jak certyfikaty ISO odnoszące się do jakości powłoki oraz certyfikaty twardości powłoki. Ale – szczerze mówiąc – te certyfikaty właściwie o niczym nie świadczą w kontekście realnych korzyści dla klienta. W różnych dziwnych instytucjach można sobie zamówić przeprowadzenie różnych testów, na podstawie których otrzyma się certyfikat. Zwróć uwagę, że test twardości powłok – na podstawie, którego przyznawany jest certyfikat – to ten sam test, który wykonuje się przy sprawdzaniu twardości lakieru. Tylko weź pod uwagę, że lakier ma konkretną grubość, około 90–100 mikronów, a przy powłoce ceramicznej mówimy o warstwie, której grubość nigdy nie przekracza mikrona. A to sprawia, że ta powłoka wzmacnia odporność lakieru na zarysowania, ale nie chroni przed powstawaniem rys. Co więcej z naszych badań wynika, że wpływ na skuteczność ochrony ma nie tylko twardość ale i elastyczność powłoki – wyjaśnia Michał.
Jaką grubość ma powłoka ceramiczna? Czy można nakładać kilka warstw?
Mówiąc „powłoka”, myślimy o powierzchni, która ma konkretną, mierzalną grubość. W sieci można znaleźć wiele informacji o powłokach ceramicznych grubości nawet 10 mikronów. Jak jest w rzeczywistości?
Tutaj z pomocą przychodzi zdrowy rozsądek. Na pokrycie karoserii lakierem o grubości 100 mikronów producenci zużywają około 8–10 litrów farby. Tymczasem pojemnik z powłoką ceramiczną ma standardową pojemność 30 ml. Nawet bez wykonywania skomplikowanych obliczeń widać, że 30 ml nie wystarczy do zbudowania na karoserii powłoki grubości kilku mikronów.
A co jeśli położymy 5 warstw takiej powłoki ceramicznej i zużyjemy na to kilka pojemników o łącznej pojemności 210 ml. Czy da to zamierzony efekt?
– Trzeba pamiętać, że w butelce z powłoką ceramiczną mamy trzy podstawowe składniki: rozpuszczalnik, który ma rozpuścić wiązanie i ułatwić łączenie z lakierem, nośnik, dzięki któremu łatwo nałożyć powłokę, oraz zasadniczy składnik, czyli to, co zostaje na lakierze – wylicza Michał. – Jeśli nakładasz powłokę na powłokę, to ten rozpuszczalnik w znaczącym stopniu usuwa Ci warstwę, którą nałożyłeś wcześniej. Ostatnio nawet tłumaczyłem to klientowi, który chwalił się, że dostał ofertę na powłokę ceramiczną z 10 warstw. Kiedy wspomniałem o rozpuszczalniku temat dla tego pana był już jasny. Każdy, kto malował ścianę wie, o co chodzi. Grubości nakładanych powłok nie sumują się. To marketingowe mity i kolejny przykład, że to branża, w której łatwo nam coś wmówić.
Jak to jest z twardością powłoki ceramicznej?
Wróćmy do wspomnianych wyżej testów twardości. Producenci chwalą się twardościami swoich powłok i podają ją jako wartość w skali ołówkowej. Jak jest w praktyce?
W przypadku twardości powłoki ceramicznej chodzi przede wszystkim o bazową twardość samego lakieru na samochodzie. U niektórych producentów ta twardość to 4–5 w skali ołówkowej, ale są i lakiery o twardości 7H. Pytam więc Michała, jak to jest z tą twardością powłoki ceramicznej.
– Weźmiemy najtwardszą powłokę ceramiczną, czyli nasze Crystal Serum Ultra, które ma twardość 10H. Nałożenie Crystal Serum Ultra na lakier nie sprawi, że od tego momentu lakier będzie mieć twardość 10H. Powłoka jedynie podniesie wyjściową twardość lakieru. Czyli np. z 4H zrobi 6H. Dzięki temu lakier będzie miał wyższą odporność na zarysowania, ale cały czas mówimy o warstwie mikrona, więc nie ma siły, żeby nagle stał się superodporny.
– Co się więc stanie, jeśli przejadę po samochodzie guzikiem od spodni? Czy jeśli mam taką najtwardszą powłokę ceramiczną, to zostawię ślad na lakierze? – dopytuję Michała.
– Rysa na pewno się pojawi, ale będzie przede wszystkim na samej powłoce, a nie na lakierze. Dzięki temu łatwiej będzie ją usunąć i z dużym prawdopodobieństwem obejdzie się bez ingerencji lakierniczej. Nawet najtwardsza powłoka nie chroni w 100 proc. przed zarysowaniami, ale na pewno sprawia, że trudniej zarysować sam lakier. Pamiętaj, że lakier najczęściej traci blask przez nieuważne i niedbałe techniki mycia i myjnie szczotkowe – powłoka ceramiczna ma sprawić, że nawet przy nieodpowiednim traktowaniu lakier będzie zużywał się wolniej, można by rzec – z godnością.
Jak wybrać najlepszą powłokę ceramiczną?
Jak wspomniałem nie mamy możliwości zweryfikowania jakości powłoki ceramicznej przed jej nałożeniem na samochód. Jesteśmy bezbronni wobec marketingowych zapewnień producentów oraz wobec praktyk firm sprowadzających tanie produkty z Chin i sprzedających je pod profesjonalnie brzmiącą marką. Jak więc wybrać sprawdzoną i dobrą powłokę ceramiczną?
Tak naprawdę jedynym wyjściem na zweryfikowanie jakości powłoki od firmy o niewiadomej reputacji będzie nałożenie takiej powłoki na samochód (niekoniecznie swój) i empiryczne sprawdzenie jej jakości oraz tego, jak długo się utrzyma. Prostszym sposobem będzie po prostu zdanie się na znanych i cenionych producentów powłok ceramicznych, którzy mają długi rynkowy staż.
– Są firmy, które – tak jak nasza – istnieją na rynku już ponad 18 lat i specjalizują się wyłącznie w powłokach i są firmy, które są na rynku rok lub dwa i biorą gotowe produktu, które jedynie oklejają swoją marką. Jeśli mam samochód marki premium i decyduję się na powłokę ceramiczną, to raczej sięgałbym po sprawdzone marki, które mają rynkowy staż, swoje know-how i cieszą się zaufaniem. Owszem, będą przy okazji droższe, ale jakość musi kosztować. Potem zostaje jeszcze wybór konkretnej powłoki, ale to już powinien doradzić ktoś z firmy.
Jak widać, nie ma żadnego sekretnego sposobu na wybór najlepszej powłoki ceramicznej czy też powłoki, która da najlepszy efekt. Tak, jak w przypadku innych produktów, których jakości nie jesteśmy w stanie sprawdzić empirycznie w chwili zakupu, tak w przypadku powłok ceramicznych najlepiej wybierać te od sprawdzonych firm z długim rynkowym stażem.
A to prowadzi nas do kolejnego pytania.
Powłoka ceramiczna – ważniejszy produkt czy dokładna aplikacja?
Zdecydowanie. Chcę, aby to była jedna z kluczowych tez tego tekstu: zwracaj uwagę na produkt, jego jakość i producenta. Ufaj tylko renomowanym powłokom ceramicznym, od sprawdzonych firm.
Brzmi banalnie, ale kiedy reklamy na Facebooku atakują Cię wizją spektakularnych efektów powłoki za kilka dolarów, łatwo można ulec złudnemu przekonaniu, że za te kilka dolców otrzymujesz pełnowartościowy produkt. To prawda, że efekt lustra można uzyskać preparatem za 15 zł. Pytanie jednak brzmi, jak długo on się utrzyma i czy faktycznie zapewni coś więcej niż tylko błyszczący lakier?
– Mówi się, że dobrze wyglądający samochód to w 70 proc. zasługa specjalisty, a w 30 proc. środka – powłoki – którą położył. I owszem, to prawda, ale… tylko w momencie, w którym odbierasz samochód ze studia detailingu. Z czasem, w trakcie użytkowania powłoki ceramicznej, zasługi specjalisty topnieją, a na przód wysuwa się jakość produktu. Moim zdaniem z perspektywy czasu można powiedzieć, że 80 proc. to produkt, a tylko 20 proc. to, wcześniejsze zabiegi detailingowe. Oczywiście, odpowiednia aplikacja jest kluczowa, ale jeśli patrzymy na powłokę ceramiczną pod kątem jakości zabezpieczenia, to produkt ma decydujące znaczenie. Najlepiej jeśli te dwie rzeczy idą w parze, dlatego w przypadku naszego Crystal Serum Ultra, które jest aplikowane przez przeszkolonych przez nas ludzi, możemy dać 9 lat gwarancji – przyznaje Michał.
Jak wygląda gwarancja na powłokę ceramiczną?
Przy decydowaniu się na usługę nakładania powłoki ceramicznej powinniśmy oczekiwać, że na taką powłokę otrzymamy gwarancję. Studiom sprzedającym bądź oferującym nałożenie powłoki ceramicznej bez żadnej gwarancji można zaufać warunkowo.
Trzeba też pamiętać, że standardem w przypadku utrzymania gwarancji na powłokę, tak jak w przypadku utrzymania gwarancji na samochód, jest pojawianie się na wizytach kontrolnych.
– Gwarancja na powłokę ceramiczną polega na tym, że jeżeli produkt np. nasz topowy Crystal Serum Ultra jest nakładany u naszego certyfikowanego instalatora, czyli takiego, którego przeszkoliliśmy i który pilnuje powtarzalnych warunków aplikacji, wtedy dajemy gwarancję, że Twój samochód nie straci połysku i będzie wyglądał jak nowy przez najbliższych 9 lat.
– Hola, hola, bo popadamy tutaj w banały. Co znaczy, „że będzie wyglądał jak nowy”? – przyciskam Michała.
– Słuszna uwaga. „Nowość” samochodu, a konkretnie lakieru, można określić na podstawie połysku – tego, jak bardzo połyskliwa jest karoseria. Połysk po prostu mierzymy tzw. połyskometrem, więc tę „nowość” możemy wyrazić konkretną wartością. Ale wracając do gwarancji, w przypadku powłok ceramicznych najwyższej klasy, jak Crystal Serum Ultra, możemy zagwarantować, że kwaśne deszcze, chemia na myjni czy ptasie odchody nie zniszczą lakieru. Jeśli jednak dojdzie do uszkodzenia, to dobra marka powinna wziąć te zniszczenia (a raczej ich usunięcie) na siebie. My tak działamy, bo jesteśmy przekonani, że do nich nie dojdzie.
Czy powłokę ceramiczną można aplikować na matowy lakier?
Nawet trzeba. Z reguły lakier matowy (nie mylić z matową folią) jest znacznie droższy od tego standardowego i bardziej problematyczny w utrzymaniu.
– Według mnie każdy samochód z matowym lakierem powinien posiadać powłokę ceramiczną. W przypadku lakieru matowego nie mamy możliwości spolerowania powstałych niedoskonałości. Naprawa każdego uszkodzenia wiąże się więc z koniecznością ponownego lakierowania. A to droga impreza. Dlatego warto zadbać o dodatkową barierę ochronną, najlepiej w postaci powłoki ceramicznej. Poza tym matowy lakier w połączeniu z taką powłoką staje się ciekawszy, klienci są zachwyceni. I nie trzeba się obawiać, że powłoka ceramiczna na matowym lakierze sprawi, że ten zacznie błyszczeć. No i na matowym lakierze zabezpieczonym powłoką ceramiczną zostaje mniej śladów, np. odcisków palców – wyjaśnia Michał.
Zobacz też: czym jeżdżą zamożni Polacy. Rozmowa z carspotterem
Czy i w jakim stopniu powłoka ceramiczna chroni przed śladami po ptasich odchodach?
Wszystko zależy od tego, co rzeczony ptak jadł. Jakby to nie zabrzmiało, nie możemy wrzucać wszystkich ptasich odchodów do jednego worka. Najczęściej w starciu dobrej powłoki ceramicznej z ptasimi odchodami występują dwa scenariusze.
Powłoka może się oprzeć działaniu ptasich odchodów i wówczas w ogóle nie będzie po nich śladu, albo – jeśli odchody będą wyjątkowo agresywne – zaczną atakować powłokę. Wówczas na powłoce może pojawić się lekkie zbielenie, ale lakier pozostaje bezpieczny. Instalator usunie takie ślady z powłoki w 10 min.
– Ponownie, wszystko zależy od jakości powłoki ceramicznej. Ptasia bomba zacznie trawić powierzchnię lakieru już po jakiejś godzinie, szczególnie jeśli mówimy o tych słabszych, współczesnych lakierach. U nas masz gwarancję, że taka ptasia kupa może leżeć na samochodzie znacznie dłużej, zanim się przetrawi przez powłokę i wyrządzi nieodwracalne straty na lakierze – uzupełnia Michał.
Czy powłoka ceramiczna na kilkuletnim samochodzie z lekko podniszczonym lakierem ma sens?
Powłoka ceramiczna nigdy nie zaszkodzi. Jeśli sam lubisz myć swój samochód, powinieneś zainteresować się powłoką. Zdecydowanie ułatwia mycie i poprawi wygląd samochodu. Niezależnie od stanu lakieru położenie powłoki będzie poprzedzone zabiegiem polerowania. Dobrze wykonane polerowanie w znaczący sposób poprawi stan lakieru, a powłoka utrwali ten stan na kilka lat. Bez powłoki efekt polerowania utrzyma się zaledwie kilka miesięcy.
– Nasi klienci doceniają powłokę nawet na kilkuletnich samochodach z powodów, o których wspominaliśmy na początku – łatwiejsza pielęgnacja, szybsze mycie, mniej brudu. Wiek samochodu, czy stan lakieru nie mają tu większego znaczenia. Oczywiście z wyjątkiem przypadków ekstremalnego zaniedbania i lakieru, któremu nie pomoże nawet polerowanie.
Kto nie powinien nakładać powłoki ceramicznej na samochód?
Powłoka ceramiczna na pewno nie będzie dla osób, które spodziewają się po niej cudów. Marketing produktów tego typu sprawia, że oczekiwania są bardzo duże – od całkowitej odporności na zarysowania przez pełne zabezpieczenie przed kamieniami po 100-procentową ochronę przed brudzeniem. Cudów jednak nie ma i musisz mieć świadomość ograniczeń powłoki ceramicznej.
– Raczej trudno wymyślić scenariusz, w którym powłoka ceramiczna byłaby zbędna. Nie będę jednak polecał powłoki ceramicznej komuś, kto nie dba o swój samochód i nie przywiązuje żadnej uwagi do jego kondycji i wyglądu. Takiej osobie wystarczy wizyta na myjni automatycznej i dopłacenie za wosk – dodaje Michał.
Czy powłoka zabezpiecza przed odpryskami kamieni?
Wiele mitów narosło wokół tego – wydawałoby się – oczywistego zagadnienia. Jeśli jednak mamy świadomość, że mówimy o warstwie ochronnej, której grubość nie przekracza mikrona, to łatwo zrozumieć, że powłoka ceramiczna nie ma fizycznej możliwości zabezpieczenia lakieru przed odpryskami w wyniku uderzenia kamieni.
– Mówienie o tym, że powłoka zabezpiecza przed odpryskami lakieru jest nadużyciem. – zaczyna Michał. – Dużo zależy od samego producenta samochodów i od lakieru, jaki stosuje. Powłoka ceramiczna może wzmocnić lakier, ale nigdy nie będzie tak, że w pełni zabezpieczy go przed odpryskami. W tym przypadku pomoże jedynie folia na najbardziej newralgicznych częściach samochodu.
Ile kosztuje powłoka ceramiczna?
– Pora na konkrety – zagaduję Michała. Przyjechałem dzisiaj do Ciebie takim skromnym SUV-em – Cayenne Coupé. Samochód ma ze 3 miesiące. Lakier jest w miarę zadbany. Ile będzie mnie kosztowało profesjonalne zabezpieczenie powłoką ceramiczną z wykorzystaniem waszego najtrwalszego środka, czyli Crystal Serum Ultra?
– Twoje pytanie to najczęstszy błąd, który wszyscy popełniają. Zarówno klienci, jak i osoby świadczące usługę. Zawsze powinieneś zadać dwa pytania: ile kosztuje nałożenie powłoki oraz ile kosztuje regeneracja lakieru bądź przygotowanie lakieru do powłoki. No bo popatrz – pytasz ile. A ja Ci mówię, 4500 zł. I super, decydujesz się. Ale teraz nie wiesz, czy masz powłokę za 500 zł, a ktoś siedział nad doprowadzeniem Twojego lakieru do porządku przez 5 dni. No i lakier jest przygotowany perfekt, a powłokę masz do bani, żeby cena się zgadzała. Zawsze trzeba doprecyzować osobno cenę powłoki oraz aplikacji i osobno przygotowania lakieru – wylicza Michał.
– W przypadku nowych samochodów przygotowanie lakieru to 500–1000 zł. Nawet jeśli mówimy o samochodzie prosto z salonu, to trzeba taki lakier przygotować. Powłoka to koszt od 1500 do 2900 zł w zależności od tego, na jakiej klasy produkt się decydujesz. A co do Twojego Cayenne, to za zbliżone gabarytami Audi SQ7 i proces jego zabezpieczenia przy wyjeździe z salonu klient zapłacił 4900 zł. W tej cenie dostajesz powłokę Crystal Serum Ultra za 2900 zł, przygotowanie lakieru za 1000 zł i zabezpieczenie felg, szyb oraz wnętrza i masz spokój na 9 lat.
Drogo? Tanio? Trudno określić. Trzeba jednak mieć świadomość, że wydając te 3000–5000 zł na zabezpieczenie samochodu (i jego elementów) powłoką ceramiczną z czasem zyskujemy wymierne korzyści finansowe. Michał ryzykuje nawet tezę, że po kilku latach koszt nałożenia powłoki może się zwrócić. Po pierwsze powłoka ceramiczna zwiększa wartość samochodu przy odsprzedaży. Po drugie w perspektywie 2–3 lat oszczędzamy również sporo czasu i pieniędzy dzięki rzadszym wizytom na myjni (nawet 2–3 razy rzadziej) i krótsze mycie. Jeśli potrafisz wycenić godzinę swojego czasu, to łatwo policzysz, ile zaoszczędzisz dzięki powłoce.
Powłoka ceramiczna na felgi, zaciski hamulców i włókno węglowe?
Powłokę ceramiczną można położyć nie tylko na karoserię. Będzie spełniała swoją funkcję na każdej lakierowanej powierzchni w samochodzie – felgach czy lakierowanym włóknie węglowym. Jest szczególnie polecana do zaciskach hamulców, które zawsze sprawiają problem podczas mycia. Dzięki powłoce znacznie łatwiej doprowadzić je do idealnej czystości.
Powłoka ceramiczna – w studiu detailingu czy samemu?
– Powłokę ceramiczną można oczywiście nałożyć samodzielnie, tak samo jak samodzielnie można się ostrzyc. Jeśli masz odpowiednie doświadczenie, to dasz radę. Na rynku jest mnóstwo produktów do samodzielnego nakładania, sami takie oferujemy. Pamiętaj jednak, że wcześniej trzeba dobrze przygotować lakier, czyli go wypolerować, a to też wymaga pewnej wprawy. W skrócie łatwo coś zepsuć. Poza tym niektóre powłoki z najwyższej półki nie są dostępne w sprzedaży detalicznej i są aplikowane wyłącznie w studiach detailingu. Tak jest na przykład z naszym Crystal Serum Ultra. Pozostaję na stanowisku, że nałożenie powłoki najlepiej powierzyć specjalistom, a wcześniej dokładnie sprawdzić punkt, w którym będziemy nakładać powłokę. Osobiście mogę ręczyć za punkty certyfikowane przez naszą firmę – wyjaśnia Michał.
Powłoka ceramiczna jako zabezpieczenie antykorozyjne?
W pewnym sensie możemy traktować powłokę ceramiczną jako formę zabezpieczenia przed korozją. Chodzi o to, że powłoka znacznie utrudnia przyleganie soli do lakieru. Z drugiej strony powłoka ceramiczna kładziona na usunięte ognisko korozji nie będzie chronić przed jej dalszą ekspansją. Generalnie jednak można mówić o powłoce ceramicznej w kontekście zabezpieczenia przed korozją.
Czy mogę myć samochód z powłoką ceramiczną na myjni automatycznej?
Możesz, ale musisz mieć na uwadze, że szczotki mogą spowodować zarysowania na lakierze. Mycie na myjni automatycznej nie usunie powłoki, bo jest ona chemicznie – na stałe – związana z lakierem, ale zarysowania na jej wierzchniej warstwie mogą się pojawiać.
– Często bywam swoim samochodem na myjniach automatycznych. Robię tak dlatego, żeby symulować normalne użytkowanie auta i sprawdzać, jak w takich warunkach zachowuje się powłoka. Mimo to mój samochód po szczotkach i tak wygląda lepiej niż niektóre nowe samochody w salonie. Powłoka ceramiczna minimalizuje ryzyko powstania śladów od szczotek, ale – tak jak już wspomnieliśmy – trzeba mieć świadomość, że nawet najlepsze powłoki mają fizyczne granice tej ochrony – podkreśla Michał.
Czy jest sens kłaść wosk na powłoce ceramicznej?
Nakładanie wosku na powłoce ceramicznej mija się z celem. Wosk pogorszy jedynie efekt, jaki zapewnia powłoka, zarówno w kwestii wizualnej jak i hydrofobowej. W skrócie: nie ma to sensu i lepiej tego unikać, oszczędzając czas i oczywiście pieniądze.
Zobacz również wpis o zabezpieczeniu lakieru samochodu
Powłoka ceramiczna – ważne pytania bez odpowiedzi…
Zdaję sobie sprawę, że w tym obszernym tekście nie zdołałem poruszyć wszystkich zagadnień związanych z powłoką ceramiczną. Dwóm ważnym kwestiom postanowiłem poświęcić osobny wpis. Chodzi o wytrzymałość powłoki ceramicznej (ile utrzymuje się na lakierze) oraz to, czy powłokę lepiej nakładać już w salonie przy zakupie samochodu, czy w studiu detailnug. Wraz z Michałem szczegółowo rozprawimy się z tymi kwestiami w osobnym wpisie. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące zabezpieczenia lakieru samochodu (oraz detailingu w ogóle), zadaj je w komentarzu, a ja odpowiem na nie wraz z ekspertem z Gtechniq.
Druga część rozmowy jest już na blogu. Zapraszam.