Nazywa się Remastered, pochodzi z Polski i jest bardzo dobrym motywatorem do tego, aby zadbać o zdrowie. Przede wszystkim o zdrowe nerki. Takie, za które ktoś będzie chciał sporo zapłacić. Przyznam, że przy okazji tego wpisu zapytałem Google o ceny narządów. Rozbieżność jest spora, ale jeśli dobrze poszukasz, to jedna nerka wystarczy, aby w 911 Garage zamówić egzemplarz Remastered.
Pod Warszawą, w Łomiankach znajduje się wyjątkowy garaż. Nazywa się 911 Garage i jest jak klinika medycyny estetycznej dla klasycznych Porsche 911. Starsze i nowsze 911 przechodzą tu większe i mniejsze metamorfozy, a czasami dostają nowe życie.
To właśnie w tym garażu Akira Nakai, twórca RAUH-Welt Begriff (RWB) – tej firmy od ekstremalnie poszerzonych 911 – w latach 2016-2019 zbudował 7 unikatowych egzemplarzy 911. Tym samym w Łomiankach powstało najwięcej 911 RWB na świecie (nie licząc siedziby RWB w Japonii). Tak to się zaczęło.
W 2020 roku 911 Garage powołało do życia markę Remastered. Jej pierwsze dziecko wyjechało właśnie na drogi. Nazywa się Remastered No. 1.
Czym jest Remastered?
Remastered to polska marka, która zajmuje się przebudową klasycznych 911. Ideą Remastered jest przeniesienie klasycznego Porsche do teraźniejszości przy najwyższym poszanowaniu filozofii bliskiej mojemu sercu, która brzmi: premium tkwi w detalach.
Z jednej strony Remastered odmładza 911 mechanicznie i estetycznie, z drugiej kunsztownie operując detalami, przenosi wygląd samochodu o kilka epok wstecz. W słowniku jest nawet odpowiednie określenie tego procesu i nazywa się backdate, czyli celowe cofnięcie designu samochodu w czasie.
Moim zdaniem remastering 911 w wykonaniu 911 Garage zakończył się pełnym sukcesem, co możecie zobaczyć na zdjęciach przedstawiających pierwszy, pilotażowy egzemplarz Remastered.
Zmiany i modyfikacje w 911 Remastered
Remastered na tę chwilę bierze na warsztat wyłącznie 911 generacji 964 produkowanej w latach 1989-1993 i poddaje je gruntownej przebudowie.
Lista modyfikacji jest niezwykle obszerna, dlatego wspomnę jedynie o tych ciekawszych. Według mnie należą do nich kierownica MOMO Prototipo wykończona skórą Nappa, skórzane paski z logo 911 Garage do otwierania drzwi, aluminiowe podstopnice, czy nadkola poszerzone o 30mm z przodu i z tyłu. Nawet sam korek wlewu paliwa został zaprojektowany i stworzony na nowo, tak samo jak produkowane na zamówienie trzyczęściowe, skręcane felgi, wykonane metodą obróbki CNC. Projekt felg został opracowany od podstaw, ale jest ukłonem w stronę wzoru zapisanego w kanonie lat 60. i 70.
Jeśli chodzi o modyfikacje mechaniczne, to w miejsce seryjnego zawieszenia Remastered wstawia kompletny zestaw renomowanej niemieckiej firmy KW Suspensions, w skład którego wchodzą gwintowane amortyzatory oraz sprężyny z możliwością regulacji wysokości. Konfigurując Remastered, możesz wybierać spośród czterech dostępnych zestawów lub – jak na współczesne Porsche przystało – wziąć wariant z elektrycznie sterowaną pracą amortyzatorów.
A co z silnikiem? Spokojnie, o silnik też zadbano. Chłodzony powietrzem, sześciocylindrowy boxer jest poddawany kompletnej rewizji i wymianie wszystkich niezbędnych elementów. Po odbudowie i zastosowaniu nowego układu wydechowego uzyskuje pełną moc 250 KM i 310 Nm momentu obrotowego i przepięknie gra na podwójnych, lśniących końcówkach wydechu.
I tu wracamy do kwestii nerek.
Remastered – co, gdzie, jak i za ile?
Miałem okazję obejrzeć i posłuchać Remastered No. 1 na żywo i przyznam, że robi takie wrażenie, że jeśli akurat nie masz wolnych 200 tys. euro na luźne wydatki, to zaczynasz zastawiać się, czy faktycznie potrzebujesz obu nerek.
Tak, gotowy do jazdy Remastered będzie kosztował około 200 tys. euro. Dużo? Nie wiem. Wiem, że przy zamawianiu nie musisz zawraca sobie głowy poszukiwaniem odpowiedniej bazy do projektu, możesz za to wybrzydzać do woli, decydując o większości elementów wykończenia. I wcale nie musisz decydować się na nadwozie Targa, tak jak w przypadku Remastered No. 1.
Pierwszy komercyjny egzemplarz Remastered już powstaje w 911 Garage w Łomiankach i niebawem pojawi się na ulicach.
Lubisz dłubać w samochodach? Dowiedz się więcej o olejach przekładniowych.