Toyot RAV4 GR Sport to najbardziej odważna próba usportowienia popularnej Toyoty RAV4 w jej prawie 30-letniej historii. Aby lepiej poznać i zrozumieć RAV4 GR Sport wystarczy odpowiedzieć na dwa istotne pytania.
Był 1994 rok, kiedy Toyota jako pierwsza zaprezentowała światu motoryzacyjny odpowiednik szamponu z odżywką, czyli SUV-a. Nazwała go RAV4. Od tamtej pory minęło już prawie 30 lat, a na rynku mamy V generację RAV4.
V generację Toyoty RAV4 opisywałem już tutaj bardzo dokładnie zaraz po pierwszych jazdach testowych. To było 4 lata temu. Przez ten czas aktualna generacja Toyoty RAV4 zyskała ogromną popularności i podbiła portfele klientów, poszukujących dużego, praktycznego i komfortowego SUV-a od marki popularnej. Nie tylko tych w Europie, ale również w Polsce. W 2022 roku RAV4 była drugim najchętniej wybieranym nowym (dużym) SUV-em w Polsce i nieustannie jest jednym z bestsellerów w ofercie Toyoty.
Teraz Toyota zdecydowała się na ruch, na który nie odważyła się przez ostatnie 30 lat – usportowienie RAV4. Tak powstała RAV4 GR Sport, czyli już 4 lub 5 wersja wyposażenia/stylizacyjna RAV4 na polskim rynku.
Toyotę RAV4 znamy doskonale i w kwestiach fundamentalnych w GR Sport nic się nie zmienia. Dlatego opis wersji GR Sport wystarczy sprowadzić do dwóch pytań:
- czy utwardzone zawieszenie psuje komfort jazdy?
- dlaczego GR Sport kosztuje aż tyle?
Na te pytania w miarę wyczerpująco opowiedziałem na filmie, który nagrałem podczas pierwszych jazd testowych nową Toyotą GR Sport.
Jeśli wolisz czytać niż oglądać, to zapraszam do poniższego wpisu, w którym nieco bardziej szczegółowo opowiadam o RAV4 GR Sport.
RAV4 GR Sport – nie tylko zmiany stylizacyjne
Na pierwsze jazdy testowe RAV4 GR Sport wybrałem się z założeniem, że usportowiona RAV4 to coś, o co nikt nie prosił i nikt nie potrzebował. To założenie wynikało przede wszystkim z faktu, że w odmianie GR Sport Toyota nie poprzestała jedynie na zmianach stylizacyjnych.
Podeszła do zagadnienia sportowości nieco śmielej i w RAV4 utwardziła zawieszenie. Niewiele – 7 proc. z przodu i 13 proc. z tyłu, ale jednak. A zgodzisz się ze mną, że twardsze, mniej komfortowe zawieszenie, to chyba ostatnia rzecz, jakiej potrzebował duży, hybrydowy SUV Toyoty.
Pytanie więc, czy to usztywnione zawieszenie odczuwalnie wpłynęło na komfort jazdy RAV4?
RAV4 GR Sport – nie bój się zmian na lepsze
Moja odpowiedź, po przejechaniu kilkuset kilometrów RAV4 GR Sport brzmi – nie.
RAV4 w wersji GR Sport jest nadal odpowiednio komfortowa i wystarczająco miękka. To nie jest usportowienie, z jakim mamy do czynienia z SUV-ach marek premium z literkami M, AMG czy RR, czy w Toyotach GR. To usportowienie symboliczne. Wystarczające, aby poprawić pewność prowadzenia w zakrętach przez ograniczenie przechyłów nadwozia i na tyle subtelne, aby nie pogarszać komfortu jazdy.
Wszystko jest więc w jak najlepszym porządku i nie musisz się obawiać, że usportowiona odmiana RAV4 będzie dla Ciebie zbyt sportowa. Gwarantuję, że nie będzie.
Zaznaczam jednak, że swoje wrażenia i wnioski buduje w oparciu testy RAV4 GR Sport na zaśnieżonych drogach Szwecji o niskiej przyczepności. A to warunki dalekie od tych, jakie mamy w Polsce i takie, w których trudniej dobrze poczuć pracę zawieszenia. Sądzę jednak, że wnioski z polskich dróg będą bardzo podobne. Zapewne jeszcze wrócimy do tematu, kiedy dorwę RAV4 GR Sport na dłuższy test.
Czym różni się RAV4 GR Sport od innych wersji RAV4?
O ile zmiany w zawieszeniu mogły wydawać się kontrowersyjne i zbędne, to te stylizacyjne są według mnie trafione i jak najbardziej na miejscu.
W RAV4 GR Sport mamy do czynienia z niemal identycznymi zabiegami stylizacyjnymi, jak w przypadku innych modeli Toyoty, które przeszły podobną kurację – np. Yaris lub Corolla.
Mamy więc nowe, nieco bardziej agresywnie stylizowane zderzaki i wyczernione detale, a grill wypełnia – czarna, a jak – wyrazista siateczka. Wyczernione jest nawet logo Toyoty, żeby było groźniej i bardziej sportowo. Z przodu i z tyłu pojawiają się również emblematy GR Sport.
Dużą nowością są 19-calowe – również czarne – felgi. To jedyny dostępny wzór w GR Sport, niedostępny w żadnej innej wersji RAV4. Felgi wyróżniają się zdobieniem wykonanym specjalną techniką, której do tej pory nie widzieliśmy w Toyocie. Chodzi o te srebrne, kontrastujące linie na feldze. Nie są malowane, ale naniesione mechanicznie.
Czernią lśnią również plastikowe osłony nadkoli. I tutaj może pojawić się potencjalny problem. Użytkownicy C-HR GR Sport narzekają, że tzw. piano black na zewnątrz dosyć łatwo się rysuje. Nie inaczej będzie zapewne w przypadku RAV4, więc zaraz po zakupie warto pomyśleć o zabezpieczeniu tych elementów.
We wnętrzu również jest nieco bardziej na sportowo. Przede wszystkim za sprawą sztucznego zamszu (coś jak Alcantara) na fotelach oraz licznych emblematów GR Sport.
W mojej opinii RAV4 bardzo pasuje to sportowe podkręcenie wizerunku, niezależnie na jaki kolor nadwozia się zdecydujemy.
Dlaczego RAV4 GR Sport kosztuje aż tyle?
„Aż tyle”, czyli od 218 tys. zł. Czy to dużo? Pewnie tak, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ceny RAV4 zaczynają się od około 150 tys. zł. I raczej nie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że GR Sport to najwyższa, niemal w pełni doposażona, hybrydowa odmiana RAV4 z napędem na wszystkie koła.
Możesz tutaj dorzucić jedynie przeszklony dach oraz system audio JBL.
Muszę jednak zwrócić uwagę, że zapewne ze względu na rodzaj zastosowanej tapicerki w RAV4 GR Sport nie ma wentylowanych foteli, które dostajesz w standardzie w tańszej odmianie Selection.
W tym miejscu warto wspomnieć, że RAV4 GR Sport dostępna jest tylko w jednej najmocniejszej odmianie napędowej, czyli jako tradycyjna, 222-konna hybryda z napędem AWD-i. Nie wykluczone, że za jakiś czas pojawi się również jako hybryda typu plug-in, ale na ten moment nie jest to potwierdzone.
Nowe multimedia w RAV4 GR Sport
RAV4 GR Sport wnosi jeszcze jedną dużą nowość. Nowy system multimedialny oraz nową, cyfrową tablicę wskaźników. To nowość i zmiana, która nie jest zarezerwowana jedynie dla GR Sport i już niebawem pojawi się we wszystkich odmianach RAV4 MY2023, ale debiutuje właśnie w GR Sport.
Dzięki tej aktualizacji, podobnie jak dzięki nowym wersjom stylizacyjnym, RAV4 znacznie zyskuje na atrakcyjności i świeżości. A to sprawia, że nadal ma wszystko, co potrzebne aby walczyć o tytuł najpopularniejszego SVU-a w Polsce.
Więcej o nowych multimediach w RAV4 znakomicie opowiada Robert z Toyoty. Co prawda opowiada o nich na podstawie Corolli, ale to identyczne systemy, jak te, które pojawiają się w RAV4.
