Za nami kolejna edycja Motor Show Poznań. Było jeszcze lepiej niż rok temu. Te największe targi motoryzacyjne w Polsce (i podobno czwarte w Europie) z edycji na edycję ściągają coraz więcej osób. Już podczas dnia prasowego jest tłoczno, a w weekend dla publiczności hale Międzynarodowych Targów Poznańskich przeżywają prawdziwe oblężenie. Czy faktycznie warto wybrać się na Motor Show? Poniższa relacja powinna pomóc Wam w podjęciu decyzji.
W tym roku miałem nie robić zdjęć, wystrzelałem się w Genewie i stwierdziłem, że niecały miesiąc później na Motor Show w Poznaniu nic ciekawszego już nie sfotografuje. No, może kilka hostess. Na wszelki wypadek wziąłem jednak aparat i… nie wytrwałem w postanowieniu. Znalazło się wiele rzeczy wartych uwiecznienia i w większości nie były to samochody, chociaż warto zaznaczyć, że genewskie premiery (BMW M760Li, Jaguar F-Pace czy Audi Q2) wyjątkowo szybko dotarły do Polski. Ale nie będę zanudzał Was furami. No, może wspomnę o dwóch.Motor Show Poznań – co się dzieje na salonach
Z roku na roku stoiska największych marek stają się coraz bardziej okazałe. W ich aranżacji można dostrzec pomysł na coś więcej niż rozstawienie kilku samochodów na podeście. Pojawiają się nawet elementy wzięte żywcem ze stoisk w Genewie (np. taki kuferek z Rolls-Royce), widać dbałość o detale, staranny dobór hostess i kreacji dla nich.
Jest też hala, która skupia wszystkie marki koncernu VW. Tak jak pisałem przy okazji relacji z Motor Show w roku ubiegłym, na hali Volkswagena można już poczuć się niemal jak w Genewie. Ale Motor Show to już nie tylko grupa VW. Postaram się przybliżyć Wam klimat Motor Show, pokazać coś, czego nie zobaczycie w innych relacjach.
Motor Show Poznań 2016 – zdjęcia
Pozostajemy na stoisku Audi. Dużą niespodzianką był koncepcyjny e-tron quattro. To dzieło Kamila Łabanowicza (na zdjęciu najbliżej samochodu), polskiego projektanta, który już od 9 lat należy do zespołu designerów Audi.
Motor Show Poznań 2016 – hostessy
Można było odnieść wrażenie, że na Poznań Motor Show w tym roku było więcej hostess niż samochodów. Przy okazji zachęcam do odwiedzenia galerii z dziewczynami Motor Show Poznań 2015. Porównajcie, czy w tej kwestii poziom również idzie w górę.
Stosika (nie tylko te marek premium) z każdą kolejną edycją Motor Show Poznań stają się coraz bardziej okazałe.
Ekspozycje na Motor Show Poznań 2016 to nie tylko samochody i dziewczyny. Pojawiają się rozmaite gadżety, atrakcje i ciekawostki.
PS Premium tip na przyszłość. Jeżeli planujecie odwiedzić targi Motor Show Poznań, to (jak by nie patrzeć) najlepiej zrobić to właśnie w dzień prasowy. Co prawda cena biletu (100 zł) jest pięć razy wyższa niż w pozostałe dni (20 zł), ale łapiecie się na darmowy catering (sushi w Toyocie było w tym roku całkiem niezłe), wszystkie samochody są pootwierane, ludzi nieco mniej i wrażenia bardziej premium. Chyba że władze targów się zreflektują i (wzorem europejskich imprez tego typu) zrezygnują z tych kilku dodatkowych złotych przychodu na rzecz zapewnienia mediom godziwych warunków pracy w dniu prasowym. Dziękuję za uwagę.
UPDATE: sobota – wygląda na to, że ubiegłoroczny rekord frekwencji na Motor Show Poznań zostanie pobity
UPDATE: niedziela – rekordowe Motor Show w Poznaniu.
Biuro Międzynarodowych Targów Poznańskich godzinę po zakończeniu Motor Show Poznań 2016 podsumowało tegoroczną edycję. Hale MTP odwiedziła rekordowa liczba osób – 133 108. Warto odnotować też pierwszą w historii poznańskiego Motor Show europejską premierę samochodu – Hyundaia Elantry.