Mój ojciec miał Alfę Romeo. Nową, z salonu. Ta Alfa była jednym z pierwszych samochodów, które prowadziłem. Koledzy z liceum wołali na nią „Plaster”, bo wszelkie defekty nadwozia (a trochę ich było) ojciec naprawiał srebrną taśmą klejącą. Dobrze wspominam tamtą Alfę Romeo. Dobrze wspominam (prawie) każdą Alfę Romeo, którą jeździłem. Z Giulią Veloce Q4 na czele.