Genewski salon pozwala z optymizmem patrzyć w przyszłość, a w szczególności na pozostałe dziewięć miesięcy 2012 roku. Upłyną one pod znakiem wyjątkowych, emocjonujących (ale nie tylko sportowych) samochodów – takich, które kochamy najbardziej. Przygotowaliśmy dla Was krótkie podsumowanie najbardziej istotnych premier, jakich byliśmy świadkami w Genewie. Już bez szkiców, domysłów i zdjęć studyjnych – całkowicie oficjalnie i konkretnie o tym, co zgotowali nam producenci samochodów z całego świata.
Nowe Audi A3
Debiutujące po dziewięciu latach, trzecie pokolenie kompaktowego Audi A3 to zupełna nowość, którą Audi chce na ponownie zdefiniować segment hatchbacków klasy premium. Z zewnątrz nowe A3 zyskało charakterystyczną dla Audi stylizację znaną z wyższych modeli, a trzydrzwiowa odmiana będzie pierwszym modelem opartym na nowej platformie Audi o nazwie „MQB”
Wiele uwagi w nowym A3 poświęcono wnętrzu. Otaczająca kierowcę kabina odznacza się typową dla marki z Ingolstadt wysoką jakością, miękkimi w dotyku materiałami, oraz nową intuicyjną architekturą rozmieszczenia najważniejszych przycisków. Najnowsza generacja systemu MMI może teraz być obsługiwana za pomocą touchpada. Pojawia się też multum systemów wspomagających kierowcę znanych z wyższych modeli. Na tylnej kanapie, większy rozstaw osi zapewnia więcej miejsca na nogi dla pasażerów.
Audi A3 będzie początkowo dostępne z trzema jednostkami – dwoma silnikami TFSI (pojemności 1.4 l, 1.8 l ) o mocach 122 KM i 180 KM, oraz jednym TDI 2,0 o mocy 143 KM. Silniki będą współpracować z manualną skrzyni biegów lub przekładnią S tronic (w standardzie w przypadku jednostki 1,8 TFSI). 3-drzwiowe A3 ujrzymy w sprzedaży we wrześniu, potem przyjedzie kolej na wersję 5-drzwiową i kabrio.
Volvo V40
Całkowicie nowe Volvo V40 łączy najlepsze cechy odchodzących do lamusa modeli S40 i V50 a także trzydrzwiowego C30. Trudno jednoznacznie określić sylwetkę V40. Może to kompaktowe kombi, a może hatchback?
Atrakcyjnie prezentuje się wnętrze nowego modelu. Wciąż panuje tu typowy dla Volvo minimalistyczny duch, a największą nowość stanowi awangardowa, w całości cyfrowa, tablica wskaźników z centralnie umieszczonym obrotomierzem.
W Europie, gdzie trafiać ma 85 proc. produkcji, V40 zadebiutuje w maju. Początkowo w ofercie dostępne będzie 6 silników: trzy benzynowe 4-cyl. jednostki o mocach od 150 do 180 KM oraz znakomite pięciocylindrowe diesle o pojemności dwóch litrów z mocą od 150 do 260 KM.
Mercedes klasy A
Całkowicie nowy Mercedes klasy A jest niskim, smukłym, a przede wszystkim niebywale atrakcyjnym hatchbackiem, który ma przyciągnąć rzeszę nowych klientów do salonów. To (podobnie jak w przypadku A3) trzecia generacja tego najtańszego modelu Mercedesa. Klasa A straciła aż 18 cm na wysokości, została opracowana od podstaw i oparta jest na nowej platformie MFA.
Jedną z największych zalet trzeciej generacji klasy A będzie wnętrze z najwyższej jakości materiałami i możliwością pełnej integracji z iPhonem, oraz mnóstwem zaawansowanych systemów wspomagających kierowcę.
W ofercie znajdzie się szeroka paleta silników benzynowych i wysokoprężnych o mocach od 109 do 211 KM (w przypadku wersji A250). Wszystkie jednostki będą posiadać turbodoładowanie oraz bezpośredni wtrysk i mogą być połączone z dwusprzęgłową automatyczną skrzynią 7G. W sprzedaży nowy Mercedes klasy A pojawi się w połowie roku.
Land Rover
DC100 to koncepcyjnego model, który może stanowić bazę dla kolejnej generacji Defendera zaplanowanej na 2015 rok.
DC100 bazuje na skróconej płycie podłogowej Range Rovera Sport. Pod maską prazuje 500-konne, turbodoładowane V8. To gotowy do jazdy protoryp, która ma już za sobą pierwsze testy dziennikarskie.
Land Rover niesiony na fali ogromnego sukcesu modelu Evoque postanowił zaproponować jego odmianę… bez dachu. Oficjalnie to tylko studium badające potencjał SUV-ów z nadwoziem kabiro. Z drugiej jednak strony, czy Land Rover pokusiłby się o taką inwestycję nie widząc przyszłości dla produkcyjnej wersji tego samochodu?
Lamborghini Aventador J
To bez wątpienia jedna z największych gwiazd tegorocznego show motoryzacyjnego w Genewie. Pod krwistoczerwonym nadwoziem ulokowano mechanikę ze „zwykłego” Aventadora czyli cudowny silnik V12 o mocy 700 KM, siedmiobiegową skrzynię ISR z pojedynczym sprzęgłem, oraz wyścigowe zawieszenie typu pushrod.
Z zewnątrz natomiast „Jota” niepodobna jest do żadnego innego, współczesnego Lambo. Nie mamy tu dachu, ani nawet przedniej szyby, a kierowca i pasażer zasiadają niemal w dwóch osobnych kokpitach. Nożycowe drzwi na szczęście pozostały. Z oczywistych powodów nie uświadczymy tu klimatyzacji, co przekłada się na mniejszą wagę.
Jedynym minusem zdaje się konieczność jazdy w kasku. Aventador J wręcz ocieka włóknem węglowym. Specjalną tkaniną opatentowaną przez Lamborghini z wplecionym włóknem węglowym pokryte są nawet fotele. Jeden jedyny egzemplarz J znalazł szczęśliwego jeszcze przed oficjalną prezentacją. Ktoś wyłożył 2,3 mln euro, jeszcze zanim go zobaczył .
Peugeot 208 i 208 GTI
Model 208 to nowy początek dla Peugeota. Z tym kompaktowym hatchbackiem francuski koncern, jak przyznają jego przedstawiciele, wiąże wielkie nadzieje i oczekiwania. Już na pierwszy rzut oka widać, że następca nie do końca udanego 207, łączy w swoich liniach elegancję ze sportowymi akcentami i to niezależnie czy mówimy o wersji trzy- czy pięciodrzwiowej.
Rewolucyjny jest projekt wnętrza, które jest dziełem polskiego projektanta, związanego z Peugeotem od sześciu lat, Adama Bazydło. Wnętrze zapewnia idealną ergonomię dzięki tablicy wskaźników umieszczonej nad kierownicą, doskonale umiejscowionemu ekranowi dotykowemu oraz małej kierownicy.
Obiecująco przedstawia się wizja powrotu Peugeota do legendy 205 GTI za sprawą modelu 208 GTI. To co prawda jeszcze koncept, ale taki, który z pewnością pojawi się w produkcji. Pod maską cudowna jednostka 1,6 THP generująca 200 KM, której zalety poznaliśmy już przy okazji RCZ-ta, a dodatkowo całe mnóstwo pięknych nawiązań do 205 GTI.
Lotus Bugatti Italdesign
Sensacyjne wiadomości, o tym że Lotus wstrzymuje pracę nad nowymi modelami, to dobry powód, aby bliżej przyjrzeć się tym już istniejącym. Na uwagę w szczególności zasługuje najszybszy „otwarty” Lotus w historii – Exige S Roadster. Waży zaledwie 1100 kg (75 kg mniej niż coupe), a napędza go ten sam silnik co w „zamkniętej” wersji – 350 konne V6 o pojemności 3,5 litra. Takie parametry pozwalają uzyskać 100 km/h w 3,6 s oraz prędkość maks. 235 km/h. Ponadto to pierwszy Exige oferowany z miękkim, montowanym ręcznie dachem.
Tegoroczny salon motoryzacyjny w Genewie rozpoczął się premierą najpotężniejszego produkcyjnego roadstera w historii – Bugatti Veyrona Grand Sport w specjalnej edycji Vitesse. Vitesse bazuje na otwartej wersji modelu Grand Sport, ale mocą i osiągami dorównuje najmocniejszemu Super Sport. Teraz więc emocje pod gołym niebem zapewnia 1200 KM i 1500 Nm z 8-litrowej jednostki z quad-turbo. 100 km/h pojawia się na liczniku po 2,5 s a prędkość maks. 360 km/h – w kabrio!
Wygląda na to, że Volkswagen w pełni wykorzystuje możliwości swojego niedawnego nabytku – studia stylizacyjnego Italdesign Gugiaro. Italdesign zaprezentował koncepcyjne czteromiejscowe, hybrydowe GT o nazwie Brivido. Do końca nie wiadomo na jakiej zasadzie działa napęd hybrydowy, ale wiadomo, że pod ogromną maską pracuje 360-konne V6 połączone z 8-biegową skrzynią. Jednak tu nie chodzi o dane techniczne i podzespoły VW, a o ekscentryczne linie i otwierane ku górze drzwi. „To poszukiwanie prawdziwego czteromiejscowego GT, który oferuje komfort oraz znakomitą widoczność, szczególnie dla pasażerów z tyłu, którzy zazwyczaj są poszkodowani w tym aspekcie” – komentował sam Giorgetto Giugiaro.
Aston Martin: V12 Zagato i nowy Vantage
Gruntownie odnowiony, nie tylko wizualnie, Vantage. Bazowa wersja V8 otrzyma zmodyfikowany 4,7-litrowy silnik o mocy 425 KM oraz wiele dodatków wcześniej dostępnych jedynie w bardziej sportowej odmianie „S”. Krytykowaną 6-biegową przekładnie Sportshift zastępuje nowa 7-biegowa, bardziej wyrafinowana skrzynia.
Najbardziej oczekiwaną nowością na stoisku Astona był model V12 Zagato. Tak, to już produkcyjna wersja tego przepięknego supersamochodu opracowanego by uczcić 50-lecie współpracy Zagato i Astona. Powstanie jedynie 150 egzemplarzy, a każdy w cenie powyżej 350 tys. funtów.
To prawie trzy razy więcej niż za „standardowego” V12 Vantage’a, na którym bazuje Zagato! Pod nadwoziem z aluminium i włókna węglowego ukryto 6-litrowe V12 o mocy 510 KM i 570 Nm maksymalnego momentu. V12 Zagato z miejsca staje się klasykiem.
Jaguar XF Sportbrake
Jaguar wkracza na nowe terytoria za sprawą długo oczekiwanego kombi bazującego na modelu XF. Najbardziej gruntowne zmiany w stosunku do coupe zaczynają się zaraz za słupkami B. Inaczej poprowadzona linia dachu oraz przeprojektowane tylne drzwi pozwoliły wygospodarować dodatkowe 48 mm nad głowami pasażerów z tyłu. Jednocześnie producent deklaruje, że kombi charakteryzuje się taką samą sztywnością jak coupe. Ale tutaj najważniejszy jest oczywiście bagażnik. Ma pojemność 550 litrów, czym ustępuje nieco głównym rywalom czyli Audi A6 Avant czy Mercedesowi Klasy E.
Zyskuje po złożeniu dzielonych w stosunku 40/60 oparć tylnej kanapy pozwalając przewieźć do 1675 litrów. „To najbardziej wszechstronny Jaguar w historii, ale to wciąż stuprocentowy Jaguar. To segment, w który jeszcze nas nie było” – mówił podczas premiery szef dizajnu Jaguara, Ian Callum. W momencie debiutu do wyboru będą cztery silniki wysokoprężne z najmocniejszym, 3-litrowym V6 o mocy 240 KM na czele. Moc będzie przenoszona jedynie na tylną oś. Sprzedaż Jaguara XF Sportbrake rozpocznie się pod koniec roku. Kolejne kombi z dieslem? Ale za to jakie!
Infiniti Emerg-E i Honda NSX Concept
Kolejny z najbardziej ekscytujących samochodów tegorocznego salonu w Genewie. Nie często Japończykom udaje się nawiązać równorzędną walkę z Ferrari czy Lamborghini pod względem zniewalającego dizajnu, ale trzeba przyznać, że koncepcyjnym Emerg-E ta sztuka się udała. Emerg-E to zapowiedź supersamochodu z centralnie umieszczonym silnikiem elektrycznym.
Rozwiązania mechaniczne zostały opracowane wspólnie z Lotusem, a źródła wewnątrz koncernu potwierdzają, że istnieje bardzo realna szansa, że drogowa wersja trafi do limitowanej produkcji. Pod cudownymi kształtami karoserii z włókna węglowego umieszczono dwa silnik elektryczne generujące w sumie 408 KM, oraz malutki silnik spalinowy o pojemności 1,2 litra służący jedynie jako generator prądu.
Po długim oczekiwaniu wreszcie mogliśmy na żywo zobaczyć najnowszy supersamochód Hondy. Trzeba przyznać, że żadne zdjęcia w pełni nie oddają ekscytujących i przesiąkniętych sportowym dziedzictwem linii nawiązujących do NSX-a sprzed ponad 22 lat. Ta dwumiejscowa hybryda z silnikiem umieszczonym centralnie robi ogromne wrażenie. To jeszcze bardzo wczesny model studyjny, ale trzymamy kciuki za powodzenie projektu. Finalny efekt powinniśmy ujrzeć w 2014 roku.
Bentley EXP 9 F
Segment SUV-ów ma wciąż olbrzymi potencjał sprzedaży i obiecuje długoterminowe zyski. Dlatego obecnie nawet nobliwy Bentley pokusił się o swoją wizję takiego samochodu. Monstrualnych rozmiarów SUV od Bentleya stanowił jedną z największych atrakcji tegorocznych targów. EXP 9 F ma ponad 5 metrów długości, i jest wyższy od Cayenne’a. To naturalnie jeszcze koncept, ale Bentley twierdzi, że już niedługo.
„Chcemy by był to najbardziej prestiżowy, najszybszy i najdroższy SUV jakiego można kupić. Będziemy pozycjonować go powyżej Range Rovera, Porsche Cayenne’a Turbo S i Audi Q7. To absolutnie bezprecedensowy samochód” – mówił podczas premiery Wolfgang Dürheimer, prezes Bentleya.Należy pamiętać, że to ten sam człowiek, który ponad 10 lat temu pracując w Zuffenhausen przekonał wszystkich do Porsche Cayenne, które szybko stało się najpopularniejszym modelem marki. Przysłuchując się deklaracjom Wolfganga oraz patrząc na EXP 9 F nie ulega wątpliwości, że Bentley celuje nabywców z Chin i Rosji. Dzięki temu ma szansę stać się najlepiej sprzedającym się modelem marki.
Sam projektant Dirk Van Braeckel przyznaje, że koncepcja tego SUV-a powstawał w pośpiechu (prace rozpoczęły się w lipcu 2011) i jeszcze nie zyskała pełnej akceptacji zarządu. Pod maską czegoś takiego można spodziewać się sztandarowego dla Bentleya silnika W12, który do 2015 zostanie zapewne gruntowanie zmodernizowany. V8, diesel, oraz napęd hybrydowy również nie są wykluczone. Cóż, pozostaje nam pozazdrościć Chińczykom i Rosjanom, prawda?
Rolls-Royce Pagani Lexus
Maybach po spektakularnej klęsce zwolnił nieco miejsca Rollsowi na rynku ultraluksusowych samochodów. W tym roku Brytyjczycy przyciągali uwagę mediów za sprawą Phantoma, który został poddany najbardziej znaczącym modyfikacjom od roku 2003. Z zewnątrz zmieniło się niewiele, bo jedynie zderzaki oraz od teraz LED-owe reflektory. Phantom II generacji to pierwszy produkcyjny samochód na świecie, w którym w pełni LED-owe światła będą oferowane w standardzie – to dopiero deklaracja na miarę Rolls-Royce’a. Poważniejsze zmiany zaszły pod masywną karoserią. Wysłużoną 6-stopniową skrzynię zastąpiła nowoczesna 8-biegowa przekładnia, którą połączono z nowym mechanizmem różnicowym. Silnik pozostał bez zmian – 6,7-litrowe V12 o mocy 460 KM – ale wydziela mniej CO2. Wnętrze wzbogacono o najnowsze elektroniczne gadżety oraz nowy 8,8-calowy wyświetlacz. Zmiany zastosowano w całej linii modelowej: limuzynie, przedłużonej limuzynie, coupe oraz wersji drophead.
Horacio Pagani potwierdził 85 zamówień na nową Huayrę – pierwsza pojedzie do Hong Kongu. W roku 2012 Pagani przewiduje dostarczyć 25 egzemplarzy, a kolejne 40 samochodów trafi do klientów w 2013 roku. Jak można było się spodziewać Huayra szczególną popularnością cieszy się na wschodzących rynkach Chin, Indii i Tajwanu. Ta najnowsza kreacja Paganiego wyceniona jest na 850 tys. euro plus podatki. Niedługo powinna podbić też USA. Horacio potwierdził również budowę jeszcze pięciu „bardzo specjalnych” wersji Zondy R.
Stoisko Lexusa obfitowało w nowości. Swój światowy debiut miała tu gama modeli RX po lekkim faceliftingu. Teraz stylistyka przedniej części nadwozia z „wciętą” osłoną chłodnicy charakterystyczną dla całej rodziny Lexusa jest bardziej śmiała, a udoskonalone wzornictwo wnętrza uzupełniono bogatszym wyposażeniem. Europejską premierę miał model GS 450h z hybrydowym układem napędowym Lexus Hybrid Drive drugiej generacji opartym na silniku V6. GS 450h zużywa teraz jedynie 5,9 l/100 km, a cała linia GS pochwaliła się całkowicie nowym nadwoziem oraz wnętrzem. Nas jednak najbardziej zainteresował koncepcyjny LF-LC, który debiutuje Europie. To sportowe coupe 2+2 z hybrydowym napędem podobne jest do sportowego LFA. Już na tegorocznym Detroit Motor Show zostało wyróżnione nagrodą Eyes ON Design Award dla najlepszego auta koncepcyjnego.