Konik bardziej ekskluzywny, byk na masce SUV-a

Szef wszystkich szefów i prezes Ferrari Luca di Montezemolo zabrał niedawno głos w sprawie przyszłości „wierzgającego konika”. Okazuje się, że włoska marka skupi się na jakości, a nie ilości, oraz nie planuje stworzenia niczego, co by wykraczało poza aktualne spektrum nadwozi i napędów. Przynajmniej póki Luca stoi na czele firmy. Tymczasem w Lamborghini…

 

 

Powiedzmy to jasno. Ferrari nie zamierza w przyszłości tworzyć ani SUV-a, ani auta elektrycznego, ani żadnego innego modelu, który nie pozostawałby w związku z historią marki. „Skupiamy się na dziedzictwie i eksperckiej wiedzy” – powiedział Montezemolo na konferencji prasowej.  Od nadwoziowych eksperymentów mamy Maserati, które niebawem zaprezentuje SUV-a i 4-drziowego Ghibli – dodał.

LaFerrari

Te deklaracje były jedynie pokłosiem najważniejszej informacji tego dnia. Montezemolo ogłosił, że Ferrari ograniczy produkcję samochodów do 7 tys. rocznie, aby podnieść ekskluzywność. W skrócie: Ferrari chce sprzedawać mniej aut za większe pieniądze. Warto jednak zauważyć, że w pierwszych czterech miesiącach tego roku Ferrari wyprodukowało o 4 proc. więcej aut niż w tym samym okresie 2012 roku.

Dealerzy Ferrari będą musieli skupić się teraz nie na ilości, a na jakości. Co to oznacza? Będą sprzedawać mniej aut, ale doposażonych i spersonalizowanych do granic możliwości, wciągać klientów w niemal nieskończoną listę opcji, konfiguracji i dodatków.

Nie od dziś wiadomo, że Ferrari ogromne profity czerpie nie tylko ze sprzedaży samochodów, ale również z handlu rozmaitymi akcesoriami z „wierzgającym konikiem”. Podobno co minutę na świecie sprzedaje się 95 gadżetów. Teraz włoska marka skupi się na swojej linii ubrań Pr1ma. 190 euro za koszulkę polo i od 1500 euro za kurtkę brzmi jak niezły interes.

Niemal w tym samym czasie okazało się, że Lamborghini dało zielone światło dla produkcji SUV-a o nazwie Urus. Od momentu prezentacji modelu koncepcyjnego rok temu z Lamborghini docierały sprzeczne sygnały, na temat przyszłości Urusa. Auto miało wejść do produkcji w 2016 roku i pomóc firmie potroić wielkość sprzedaży. Następnie pomysł odłożono na bliżej nieokreśloną przyszłość. Teraz SUV od Lambo ponownie wraca na pierwsze strony gazet, a w salonach ma pojawić się w 2017 roku. Więcej o SUV-ie Lambo pisaliśmy tutaj.

 

Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image