Audi Q4 E-tron Sportback – bardziej stylowa i (według mnie) atrakcyjniejsza interpretacja mniejszego, elektrycznego SUV-a Audi. Q4 E-tron Sportback nie traci na aspektach praktycznych względem bardzie konserwatywnie stylizowanego brata. Jest więc jeszcze bardziej kuszącą propozycją wśród samochodów elektrycznych, które po pierwsze mogą pełnić funkcję jedynego samochodu w rodzinie, a po drugie łapią się na dopłatę w programie „Mój elektryk”. A jak wypada na tle konkurentów?
Skoro tutaj jesteś, to wygląda na to, że poszukujesz informacji o Audi Q4 E-tron Sportback. Dobrze trafiłeś, te podstawowe i najważniejsze znajdziesz w moim filmie, który nagrałem przy okazji pierwszych jazd testowych Q4 E-tronem (w tradycyjnej odmianie). Wszystko to, co powiedziałem na poniższym filmie pozostaje aktualne w Q4 E-tron Sportback.
Tutaj nie chcę Cię zanudzać ogólnymi informacjami o Q4 E-tron Sportback, które znajdziesz we wszystkich innych testach. Zakładam, że już sporo o nim wiesz, jesteś zainteresowany zakupem/wynajmem Audi Q4 E-Tron Sportback i chcesz utwierdzić się w przekonaniu, że to dobry/najlepszy wybór wśród samochodów elektrycznych, które łapią się na dopłatę w programie „Mój elektryk”.
Q4 E-tron Sportback vs konkurencja
Samochód jest na tyle dobry, na ile pozwala mu konkurencja, albo jest na tyle dobry, na ile słaba jest konkurencja. Jakoś tak, wymyśliłem to w tym momencie, więc jeszcze nie wiem, czy ma sens.
Generalnie chodzi mi o to, że w przypadku samochodów elektrycznych, przynajmniej tych, które możesz mieć za około 220 tys. zł zacierają się różnicę między markami i samymi modelami. Silnik nie odgrywa już tak dużego znaczenia, pod względem wyposażenia, nowe, zbudowane od podstaw samochody elektryczne marek popularnych nie odbiegają poziomem od tego, co dostajesz w markach premium. Właściwości jezdne również są zbliżone, tak samo jak aspekty praktyczne i parametry układu napędowego (moc, moment, zasięg, osiągi…).
A to sprawia, że Q4 E-tron Sportback ma sporo konkurentów. Zastanawiając się nad dłuższym związkiem z Audi Q4 E-tron Sportback, pod uwagę bierzesz już nie tylko konkurencyjne modele od Mercedesa, Volvo czy BMW. Równie blisko będzie Kia ze swoim EV6, Hyundai z Ioniq 5, Ford z Mustangiem Mach-E, Tesla z trójeczką, Volkswagen z ID.4, a nawet Skoda z Enyaq iV.
Tak, doczekaliśmy czasów, w których możemy porównywać Skodę z Audi, ba, za tę Skodę zapłacimy niemal tyle samo, co za Audi i taka Skoda, podobnie jak Audi, będzie mogła mieć 21-calowe felgi. Szaleństwo! Wygląda na to, że wiele aspektów i wyróżników marek premium, o których pisałem w moim e-booku Premium Feel, w świecie samochodów elektrycznych (ale tych budowanych od podstaw jako elektryczne) traci rację byty. Musimy zmodyfikować kryteria oceny samochodów i aspekty wyróżniające elektryki premium od tych marek popularnych. Ale tym zajmiemy się kiedy indziej. Teraz wróćmy Audi. Q4. E-tron. Sportback.
Twoje Audi Q4 E-Tron Sportback ma więc sporo konkurentów. I to mocni konkurenci. Pytanie zatem, czy dobrze wybrałeś.
Czy Audi Q4 E-tron Sportback to dobry wybór?
W opinii gościa, który zdążył sprawdzić w praktyce wszystkie wspomniane modele (dobra, nie jeździłem Skodą, ale to to samo co ID.4, którym jeździłem), mogę przyznać, że Audi Q4 jest trafionym wyborem.
Według mnie obecnie najbliżej Q4 E-trona Sportback jest Ford Mustang Mach-E. Kosztuje niemal tyle samo, ma zbliżone osiągi i zasięgi, napęd na tył lub na wszystkie koła, ciekawe wnętrze i bardzo dobrze jeździ, a przy okazji jest nieco bardziej praktyczny, bo ma dwa bagażniki. Oczywiście jeszcze bliżej Audi Q4 E-Trona Sportback jest VW ID.4 zbudowany na tej samej platformie. Ale jeśli poszukujesz samochodu elektrycznej alternatywy dla Q4 Sportback, czyli samochodu z nutą sportowości i nieco smuklejszą sylwetką, to Mach-E > VW ID.4.
A dlaczego nie Ioniq 5 albo EV6? Wszyscy mówią, że to bardzo dobre samochody. I faktycznie tak jest, ale zakładam, że marka, jej wizerunek oraz tzw. premium feel, są dla Ciebie istotnym czynnikiem. A jeśli tak, to pod tym względem Audi Q4 E-tron Sportback oferuje więcej w porównaniu do koreański rywali.
To może Tesla Model 3? Cóż, jakoś montażu i materiałów w Tesli podobno cały czas idzie do przodu, ale w porównaniu z tym, co oferuje Q4 E-tron nadal może Cię mocno rozczarować.
Mocne strony Audi Q4 E-tron Sportback
O mocnych stronach nowego, elektrycznego Audi wspominałem już przy okazji testu tradycyjnej odmiany Q4 E-trona. Dla przypomnienia, w Q4 E-tron Sportback docenisz:
- mnóstwo miejsca we wnętrzu (tyle co w Q7),
- napęd na tył (lub na wszystkie koła), który przekłada się na angażujące właściwości jezdne,
- design (no może poza tym znaczkiem na kierownicy i plastikową atrapą chłodnicy),
- jakość wnętrza oraz jego projekt,
- duży bagażnik,
- parametry napędu elektrycznego (nie chodzi o osiągi, ale o złoty środek między osiągami a zasięgiem),
- HUD z rozszerzoną rzeczywistością,
- zwrotność (promień skrętu jak w Audi A1).
Jakie Audi Q4 E-tron Sportback wybrać?
Zapewne czytałeś już w wielu testach Q4 E-Trona (może nawet w moim), że wcale nie musisz decydować się na najmocniejszą odmianę 50 Quattro. Optymalnym wyborem jest 204-konny E-tron 40, z napędem na tył, 310 niutonometrami i 8,5 sekundami do 100 km/h. Jest złotym środkiem między osiągami a zasięgiem, który realnie wynosi około 460 km. W miejskim zakresie prędkości (0-60 km/h) takie Q4 E-tron Sportback może się równać z 300-350-konnymi SUV-ami na staroświeckie paliwo.
To napisawszy, muszę zaznaczyć, że w samochodzie elektrycznym – z uwagi na charakterystykę napędu – najlepiej mieć napęd na wszystkie koła. Nie musisz jednak obawiać się napędu na tył. Nawet w zimie, dzięki zaawansowanej elektronice, tylne koła efektywnie radzą sobie z napędzaniem samochodu. Jest pewnie i bezpiecznie. Wiem, co mówię, bo pierwszy tegoroczny atak zimy złapał mnie w elektrycznej Cuprze Born z tym samym napędem, który mamy w Q4 E-tronie.
Sportback czy nie Sportback, oto jest pytanie?
Według mnie to wcale nie jest trudne pytanie. Skoro możesz mieć obiektywnie ładniejszy(?) samochód bez uszczerbku na aspektach praktycznych, to dlaczego miałbyś wybierać ten (obiektywnie) brzydszy? OK, ten drugi jest o 11 tys. zł tańszy od tego pierwszego, ale sądzę, że nawet nie poczujesz tej różnicy w miesięcznej racie.