Kia EV9 – w 100 proc. elektryczny, 7-miejscowy SUV od marki popularnej wjeżdża do Polski. Kia jest przekonana, że dzięki unikatowej pozycji EV9 na rynku oraz bardzo przystępnej (jak na to, co oferuje EV9) cenie, nowy, duży elektryczny SUV podbije Wasze serca i podgryzie kilka modeli od marek premium. Czy faktycznie ma na to szanse? Aby się o tym przekonać, wybrałem się na polską premierę Kii EV9 i spieszę z najważniejszymi informacjami i wnioskami.
Wprowadzenie przez Kię na polski rynek wielkiego, 7-miejcowego, elektrycznego SUV-a w cenie od 324 tys. zł może wydawać się dosyć odważnym, ba nawet bardzo odważnym, posunięciem.
Przypominam jednak, że Kia nie boi się odważnych posunięć. Ma spore doświadczenie i całkiem dobre wpisy w CV jeśli chodzi o nietypowe zagrania na rynku samochodów osobowych.
Wystarczy wspomnieć Kię Stinger – tylnonapędowe GT i sukces jaki ten model odniósł w Polsce. Dodałbym tu również EV6, czyli samochód elektryczny z mocą ładowania jak w Porsche Taycanie i osiągami jak w Lamborghini.
Tak, Kia nie boi się iść na całość, szczególnie w nowych samochodach elektrycznych, które oferuje. EV9 jest tego doskonałym przykładem. Po EV6 to kolejny elektryczny model Kii, który zaciera, do niedawna, wyraźne granice między samochodami marek premium a tymi od marek popularnych.
Kia EV9 w Polsce – tło rynkowe i ambitne plany
Statystyki sprzedaży pokazują, że odwaga to dobra droga do sukcesu – Kia jest obecnie drugą najchętniej wybieraną przez klientów prywatnych marką samochodów w Polsce.
OK, EV9 raczej nie przyczyni się do odczuwalnego dla Kii wzrostu wolumenów sprzedaży, ale i tak ma szansę na spory sukces. W tym roku (2023) w Polsce Kia planuje sprzedać 200 egzemplarzy EV9, a w przyszłym – już 1000.
Czy 1000 egzemplarzy EV9 to dużo?
Cóż, przy zakładanej przez Kię całkowitej liczbie rejestracji na poziomie 40 tys. nowych samochodów w 2023, 1000 oznacza, że EV9 będzie 1 na 40 sprzedawanych w Polsce Kii. To niewiele.
Z drugiej strony mówimy o sprzedaży 1000 egzemplarzy wielkiego, 7-miejscowego elektrycznego SUV-a za około 350 tys. zł. Tesla w Polsce w 2022 sprzedała łącznie 1226 wszystkich samochodów, a najchętniej wybierany nowy samochód elektryczny w Polsce w 2022 – tańsza o jakieś 100 tys. zł od EV9 – Tesla Model 3, odnotowała 761 rejestracji.
Z tej perspektywy 1000 egzemplarzy to dosyć ambitny plan. Wygląda więc na to, że Kia ma solidne podstawy, aby wierzyć w sukces EV9. Spójrzmy więc na to, co EV9 ma do zaoferowania.
EV9? A co to? Kia EV9 w skrócie
Czym jest Kia EV9? Kia twierdzi, że EV9 to:
… elektryczny SUV zaprojektowany i skonstruowany z myślą o nowoczesnym stylu życia w epoce samochodów zelektryfikowanych. (…) EV9 to solidny i zaawansowany technologicznie samochód elektryczny, dostępny w wersji sześcio- lub siedmioosobowej, który łączy wszechstronność i charakterystyczną dla nowych modeli marki Kia stylistykę z najnowszymi osiągnięciami z zakresu łączności ze światem zewnętrznym.
To teraz pozwól, że przełożę ten PR-owy opis na konkrety.
Kia EV9 to:
- duży, 6- lub 7-miejscowy, elektryczny SUV,
- typowa architektura dla samochodów elektrycznych, a więc akumulator umieszczony w podłodze,
- akumulator o jednej z większych pojemności na rynku – 100 kWh,
- super szybkie ładowanie (nawet w porównaniu z elektrykami premium) z mocą do 240 kW, instalacja 800 V – jak w Porsche Taycanie,
- 203 (dla RWD) lub 384 KM (dla AWD),
- napęd na tył lub na wszystkie koła, czyli jeden lub dwa silniki elektryczne,
- zasięg ponad 500 km wg normy WLTP,
- opcjonalnie dwa obrotowe fotele w drugim rzędzie (w wersji 6-osobowej),
- model, który nie ma konkurentów w markach popularnych,
- dosyć bogate wyposażenie (jak na markę popularną) w standardzie,
- felgi w rozmiarze 19 lub 20 cali,
- cyfrowe lusterka wsteczne,
- prosta oferta, tylko dwie wersje wyposażenia – Earth oraz GL Line,
- ceny od 324 tys. zł z bardzo bogatym wyposażeniem w standardzie.
Mamy więc do czynienia z naprawdę mocną i ciekawą propozycją, w której unikatowe połączenie cech sprawia, że EV9 to samochód… bezkonkurencyjny.
Kia EV9 – bezkonkurencyjny elektryczny SUV
Kia EV9 jest bezkonkurencyjna w dosłownym znaczeniu tego słowa. Wśród samochodów marek popularnych nie ma absolutnie żadnego konkurenta.
Najbliżej EV9 w markach popularnych pod względem aspektów praktycznych oraz idei komfortowego podróżowania na prądzie w 6 lub 7 osób, będą elektryczne kombivany typu Peugeot Traveller lub Opel Zafira Life (czyli samochody elektryczne, o których istnieniu zapewne nawet nie miałeś pojęcia).
Ale Kia nawet nie stara się szukać konkurentów dla EV9 wśród motoryzacyjnego pospólstwa. Nie, nie, celuje w klasę premium. Wg Kii konkurentami dla EV9 są:
- Tesla Model X,
- BMW iX,
- Mercedesa EQE,
- Volvo EC90.
Konkurenci EV9 w segmencie dużych elektrycznych SUV-ów z porównywalnym wyposażeniem cenią się od 480 do nawet 580 tys. zł.
Spośród wymienionych modeli najbardziej bezpośrednimi konkurentami, a więc takimi, którzy są w stanie przewieźć 6-7 osób jest Volvo EX90 (którego dostawy znacznie się opóźniają) oraz Tesla Model X. Z 7-miejscowych elektrycznych SUV-ów mamy jeszcze Mercedesa EQB, ale to znacznie mniejszy samochód.
Tak wąskie grono znacznie droższych konkurentów jest zdecydowanie mocną stroną EV9 i jedną z przesłanek do sensu (jeśli nie sukcesu) rynkowego istnienia.
Kia EV9? Ale na co to komu?
Powyższe przemyślenia prowadzą mnie do pytania, które również mogło zaświtać również w Twojej głowie. Pytania, które zadałem na Instastory przy okazji polskiej premiery EV9.
Stworzyłem ankietę, w której zapytałem o odczucia względem EV9.
Kia EV9:
- fajna, czekałem/czekałam na nią,
- ale na co to komu,
- chętnie sprawdzę, zobaczymy
59% osób spośród ponad 4 tys. głosujących zagłosowało (zgodnie z moimi oczekiwaniami) na opcję: Ale na co to komu.
Faktycznie, bez dobrej znajomości i świadomości oferty nowych samochodów elektrycznych na naszym rynku „ale na co to komu” jest najbardziej naturalną reakcją na 7-osobowego, elektrycznego SUV-a za ponad 320 tys. zł od marki popularnej.
Widać jednak, że EV9 celuje w niemal niezagospodarowaną niszę, a Kia jest w niej pierwsza wśród marek popularnych. Nigdy nie będzie modelem wolumenowym jak Sportage, ale mogę się założyć, że przy tej cenie znajdzie wystarczająco wielu entuzjastów, żeby odnieść rynkowy sukces, albo przynajmniej utrzymać się na rynku.
Mocnym wyróżnikiem Kii EV9 są jej rozmiary. To aktualnie jeden z największych, a może i największy elektryczny SUV na rynku. Jak duży? Zapraszam na szczegółowe porównanie.
KIA EV9 – rozmiary klasy premium
Spójrzmy na porównanie wymiarów zewnętrznych Kii EV9 z elektrycznymi (quazi)konkurentami od marek premium.
| Wymiary zewnętrzne | Długość (mm) | Rozstaw osi (mm) | Szerokość
bez lusterek (mm) |
Wysokość (mm) |
| Kia EV9 | 5,015 | 3,100 | 1,980 | 1,780 |
| (5,010) | (1,755) | |||
| Volvo EX90 | 5,037 | 2,985 | 1,964 | 1,744 |
| +22 | -115 | -16 | -41 | |
| Mercedes-Benz EQE SUV | 4,863 | 3,030 | 1,940 | 1,685 |
| -152 | -70 | -40 | -100 | |
| Audi e-tron Q8 | 4,915 | 2,928 | 1,937 | 1,633 |
| -100 | -172 | -43 | -152 | |
| BMW iX | 4,953 | 3,000 | 1967 | 1,695 |
| -62 | -100 | -13 | -90 | |
| Tesla Model X | 5,057 | 2,965 | 1,999 | 1,680 |
| 42 | -135 | +19 | -105 |
Wymiary zewnętrze Kii EV9 przekładają się na przestrzeń we wnętrzu. Tej jeśli chodzi o szerokość jest znacznie więcej w pierwszym drugim i trzecim rzędzie w porównaniu z EX90 i Teslą Model X. Spójrzmy na zastawienie.
| Wymiary wnętrza |
Szerokość w pierwszym rzędzie (mm) |
Szerokość w drugim rzędzie (mm) | Szerokość w trzecim rzędzie (mm) |
| Kia EV9 | 1,564 | 1,525 | 1,398 |
| Volvo EX90 | 1,475
-89 |
1,467
-58 |
1,186
-212 |
| Mercedes-Benz EQE SUV | 1,540
-24 |
1,496
-29 |
N/A |
| Audi e-tron Q8 | 1,547
-17 |
1,524
-1 |
N/A |
| BMW iX xDrive | 1,567
3 |
1,527
2 |
N/A |
| Tesla Model X | 1,543
-21 |
1,446
-79 |
1,034
-364 |
Można więc powiedzieć, że Kia EV9 to najbardziej praktyczny, a na pewno największy 7-miejscowy, elektryczny SUV na rynku, może za wyjątkiem Mercedesa EQS SUV.
Kia EV9 – pojemność bagażnika oraz uciąg
Do pełni obrazu została nam jeszcze pojemność bagażnika. A właściwie to trzy pojemności.
- Minimalna pojemność bagażnika, kiedy na pokładzie mamy 7 osób, wynosi całkiem użyteczne 333 l.
- Średnia pojemność bagażnika, kiedy złożymy 3. rząd siedzeń, a więc w samochodzie podróżuje max 5 osób, to bardzo solidne 828 l.
- A jeśli Kią EV9 podróżujemy we dwójkę i złożymy wszystkie fotele, to mamy przestrzeń jak w kombivanie – 2392 l. Kto wie, może nawet udałoby się zapakować tutaj europaletę.
Dla porównania poj. bagażnika w jednym z najpopularniejszych dużych SUV-ów klasy premium, BMW, to 650 oraz 1870 litrów. Innymi słowy Kia EV9 ma potężny bagażnik.
Ale na tym nie koniec, bo Kia EV9, jak przystało na solidnego elektryka ma też bagażnik z przodu. W wersji z napędem na tylne koła tzw. frunk ma 90 litrów, a w wersji z napędem na cztery koła – 52 litry pojemności
PS uciąg to solidne 2500 kg dla wersji z napędem AWD oraz mniej solidne 900 kg dla wersji z napędem FWD.
Napęd w Kii EV9 – moc, osiągi no i masa…
Czy Kia EV9 jest szybkim samochodem? Cóż, jest wystarczająco szybka, ale trochę ustępuje rywalom klasy premium, do których odnosi się Kia.
- Wersja EV9 z napędem na cztery koła jest napędzana dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 192 KM każdy (łącznie – 384 KM). Słabsza tylnonapędowa odmiana EV9 ma 203 KM.
- Maksymalnym moment obrotowym to 250 Nm z przodu i 350 Nm z tyłu (łącznie – 600 Nm) w wersji Earth. W wersji GT Line mamy 350 Nm z przodu i z tyłu – łącznie 700 Nm.
- Maksymalna prędkość wynosi 200 km/h (AWD), a przyspieszenie od 0 do 100 km/h – 6,0 sekund (Earth). Wersja GT-Line AWD przyspiesza do „setki” w 5,3 sekundy. Dla wersji tylnonapędowej (jednosilnikowej) 0-100 km/h to 9 s.
6 oraz 5,3 s do 100 km/h w SUV-ie, który waży 2,5 tony uważam za bardzo dobre wyniki, które pozwolą bezpiecznie i sprawnie wyprzedzać na trasie i nie zamulać na światłach w mieście. Mam natomiast mieszane uczucia co do tych 9 s, ale zakładam, że 0-50 km/h 203-konna EV9 będzie „robić” szybciej niż większość spalinowych Kii, więc do miasta w powinno wystarczyć.
Drogo czy tanio? Ceny Kii EV9 vs wyposażenie vs rynek
Cóż, nie da się ukryć, że przy cenie 324 tys. zł EV9 jest najdroższym modelem Kii. Ba, jest najdroższym samochodem elektrycznym od marki popularnej. Cenowo plasuje się zaraz za Mercedesem EQC i zaraz przed Lexusem RZ.
Pytanie jednak, czy Kia EV9 faktycznie jest droga?
Owszem, 324 tys. zł to sporo jak za Kię, ale… Kiedy spojrzymy na to, co dostajemy za te 324 tys. zł oraz jak cenowo wypadają najbliższe Kii EV9 modele, to okazuje się, że cena Kii EV9 jest niezwykle przystępna.
Oprócz imponujących rozmiarów, w standardzie otrzymujemy:
- 9 poduszek powietrznych
- światła w technologii LED
- kamera wewnętrzna monitorująca koncentrację kierowcy
- trójstrefowa klimatyzacja automatyczna z panelem sterowania dla 2 rzędu
- fotele przednie regulowane elektrycznie
- wentylowane i podgrzewane fotele przednie oraz skrajne miejsca drugiego rzędu
- panoramiczny potrójny wyświetlacz
- cyfrowe elektrochromatyczne lusterko wsteczne
- kluczyk cyfrowy Digital Key (w telefonie)
- czytnik linii papilarnych (do uruchamiania samochodu bez kluczyka)
- pompa ciepła i system przygotowania baterii do szybkiego ładowania
- V2D – możliwość zasilania urządzeń elektrycznych z samochodu
- 19” felgi
- mnóstwo asystentów kierowcy.
Szybsza i mocniejsza, 2-silnikowa odmiana Kii EV9 to 344 tys. zł, a więc nadal OK.
Tyle torii, pora na trochę praktyki, czyli rzut oka do wnętrza i wrażenia z pierwszego (statycznego) kontaktu z EV9 podczas jej polskiej premiery.
Kia EV9 – pierwszy kontakt i wrażenia
Przyznam, że na ten moment mogę podzielić się jedynie pierwszymi odczuciami z krótkiego bezpośredniego kontaktu z EV9. Jeszcze bez jeżdżenia, ale tyle wystarczyło, żeby poczuć meritum EV9.
Na zewnątrz
Kiedy patrzymy na EV9 z zewnątrz, to zdecydowanie widać, że mamy do czynienia z dużym samochodem.
W kwestii designu EV9 z pewnością nie szokuje już tak, jak jeszcze parę lat temu Kia EV6. Z przodu intryguje grafiką świateł, a z tyłu… przypomina mi Volvo. Jednocześnie całość jest przyjemnie i zdecydowanie kanciasta i może przypominać projekt samochodu koncepcyjnego.
We wnętrzu
Wnętrze nie wywoła efektu „wow” na nikim, kto miał do czynienia z nowymi modelami Kia. Widać tu naturalną ewolucję tego, co mamy w EV6, tylko z mocniejszym ukierunkowaniem na minimalizm.
Rewolucji nie odczujesz też opuszkami palców przy bliższym kontakcie z materiałami oraz fakturami tworzyw sztucznych w EV9. Są bardzo dobrej jakości, ale nie ma tu takiego „premium feel”, jakiego doświadczysz w BMW iX czy Mercedesie EQE, do których odnosi się Kia.
Największa ciekawostka we wnętrzu EV9
Największą ciekawostką we wnętrzu i nowością w tej klasie samochodów są opcjonalne dwa osobne fotele w drugim rzędzie. To tzw. fotele relaksacyjne z rozkładanym podnóżkiem i możliwością obrotu o 180 stopni.
EV9 – ekologiczny ma nie tylko napęd
W Kii EV9 mamy tapicerkę wykonaną z BIO PU (bio-poliuretanu), jako alternatywę dla tapicerki skórzanej.
Z kolei w desce rozdzielczej oraz w poszyciach drzwi i słupków zastosowano przetworzony PET (politereftalan etylenu) i TPO (olefiny termoplastyczne).
Elementy dekoracyjne są z tworzyw sztucznych, które pochodzą z recyklingu odpadów pokonsumpcyjnych (czyt. butelki po Cisowiance).
Do tego dywaniki wykonane z przetworzonego politereftalanu etylenu oraz z sieci rybackich.
Taki zabieg to oczywiście kropla w zanieczyszczonym plastikiem oceanie ekologicznych potrzeb i pomaga przede wszystkim w PR, a nie ochronie środowiska. Jednak miło, że koncerny motoryzacyjne coraz częściej i chętniej sięgają po tego typu materiały.
Kia EV9 – opinia i pierwsze wnioski. Premium?
Jak imponująca by nie była, Kii EV9 nie rozpatrywałbym jako bezpośredniego konkurenta dla marek premium. Owszem, jest świetnie wyposażona i ma kilak ciekawych rozwiązań, których może nawet nie mają konkurenci klasy premium. Ale premium to nie tylko bogate wyposażenie.
Kia EV9 to na pewno punkt odniesienia dla marek popularnych, coś czego te marki jeszcze nigdy nie oferowały, ale do marek premium jednak trochę brakuje.
Czy ma to dla Ciebie jakieś znaczenie?
Absolutnie nie.
Po prostu Kia przy komunikacji EV9 bardzo mocno odnosi się do modeli klasy premium i stawia EV9 niemal na równi z nimi. A ja jako ekspert od samochodów klasy premium jestem tu po to, żeby takie zapędy weryfikować i prześwietlać.
No więc zweryfikowałem i prześwietliłem. EV9 to imponujący samochód elektryczny jako model marki popularnej, ale klasa premium wraz z wyższą ceną oferuje więcej dla wszystkich zmysłów.
Czego brakuje EV9 do premium?
To czego przede wszystkim brakuje mi w Kii EV9, aby móc dorzucić ją do woreczka elektryków klasy premium za jakieś 500 tys. zł to… zawieszenie.
Kia EV9 nie ma ani zawieszenia pneumatycznego, ani nawet zawieszenia adaptacyjnego, które dostępne jest w dużych elektrykach premium.
Brakuje też ważnego dodatku w samochodzie o tak długim rozstawie osi, czyli skrętnej tylnej osi. Rozwiązanie, które znajdziemy w większości dużych elektryków klasy premium. Do tego dochodzi jeszcze wiele innych kwestii, ale o nich opowiemy sobie już przy okazji pełnego testu.
To tyle pierwszych i najważniejszy informacji na temat Kii EV9.
Z pełnym testem wrócę tutaj jak najszybciej, dlatego zapraszam na kanał YouTube PremiumMoto TV, bo nikt tak dokładnie i merytorycznie nie przetestuje dla Ciebie Kii EV9.
