Mercedes-AMG GLC 63 S – do niedawna najszybszy SUV na świecie – jest bohaterem drugiego odcinka z cyklu "Fura z bani". Według mnie ten SUV Mercedesa zasługuje na szczególną uwagę, bo ma pewną cechę, o której mało kto wspomina, a która wyróżnia go na tle konkurentów. Pozwól więc, że trochę Ci o nim opowiem z mojej perspektywy. Zapraszam na krótkie wrażenia z jazdy i długi test wideo.
Suzuki GSX-S750 przypomniało mi, dlaczego tak chętnie wsiadam na motocykle. Chodzi o to, że w przystępnej cenie oferują osiągi i...
Plany i założenia na 2019 były ambitne (podobnie jak na 2018) i raczej niewiele z nich wyszło (podobnie jak w 2018). A nawet gdyby wyszło, to i tak jestem z tych, co nie potrafią się cieszyć z tego, co mają. Bardziej z tych, których dobija to, że jeszcze nie mają. A mieć powinni. Na otarcie łez mam jednak samochody (i motocykle). Wybrałem sześć, które w 2019 roku najskuteczniej poprawiły mi humor.
Scramblery są super. Może nie tak super, jak café racery, ale są zaraz po nich. Scrambler to lifestyle, to wolność z domieszką buntu, lans bez obcisłego kombinezonu, minimalizm i wszechstronność. BMW R nineT Scrambler dodaje do tego pierwiastek premium oraz bogactwo fabrycznych modyfikacji. Nie mogłem odmówić sobie odrobiny lansu na takim sprzęcie.
Test BMW R nineT Urban G/S zacznę od wyznania. Mam profil na Instagramie. Dobry początek, prawda? Jako PremiumMoto.pl obserwuję ponad 900 innych profili. Głównie są to profile z samochodami rozmaitej maści, ale jest też sporo motocykli. Kiedyś przewijały się też dziewczyny, ale za bardzo mnie rozpraszały, więc się ich pozbyłem. Co do tego ma BMW R nineT Urban G/S? Zapraszam na test.
Jest sprawa. Dzisiaj będzie na poważnie. Nie to żeby wcześniej nie było poważnie, ale dzisiaj temat dziennikowego wpisu będzie nieco grubszego kalibru, niż zazwyczaj. Wyjątkowo będzie o... samochodach. A tak na poważnie, to o tym, dlaczego samochody, o których Wam opowiadam są premium.
Zapomniałem o tej całej majówce i nie zdążyłem umówić się na żaden samochód testowy. A testować trzeba. No i wypadałoby się gdzieś ruszyć, a że własnego samochodu nie posiadam (no bo kiedy nim jeździć?), to zostałem uziemiony. Na szczęście trochę ogarniam motocykle, dlatego weekend majowy postanowiłem spędzić z Harleyem. Właściwie to na Harleyu.
Czerwiec na PremiumMoto.pl zdominowały Toyoty i Harleye. Wiem, dziwne połączenie, ale zarówno jedna jak i druga marka dostarczyły sporo wrażeń, którymi podzieliłem się z Wami w dziennikach. Przeczytacie więc o moich zmaganiach za kierownicą Celiki podczas II eliminacji wyścigowego pucharu mediów oraz wyprawie hybrydową C-HR na polski Nurburgring. Wyjaśnię też, dlaczego świat z siodła Harleya wydaje się lepszy i dlaczego "dupa ze mnie a nie Playboy". Na koniec będzie o uciechach życia doczesnego - cygarach i whiskey.
Ma tylko jeden cylinder, 10,2 Nm momentu, 10,6 KM, maksymalnie pojedzie jakieś 110 km/h, a na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje około 30 s. Mimo to na jej test czekałem z wielką niecierpliwością. I nie rozczarowałem się. Honda CB125F dostarczyła mnóstwo pozytywnych wrażeń. Dowiodła, że nie bez przyczyny jest uznawana za jeden z najlepszych motocykli o pojemności 125 cm3.