Jak wiecie, od czas do czasu z samochodów klasy premium przesiadam się do tych od marek popularnych. Po prostu nie mogę sobie pozwolić na brak kontaktu z tym, co dzieje się w "zwykłych" autach, bo dzięki temu mogę merytorycznie recenzować, to co się dzieje w samochodach klasy premium. Czy wystarczająco się usprawiedliwiłem? To dobrze, przejdźmy zatem do nowego Renault Clio.