Renault Megane RS Trophy (dokładnie to R.S. Trophy, będę używał zamiennie) uznawane jest za jednego z lepszych hothatchy. Niektórzy twierdzą nawet, że to najlepszy hothatch na rynku. Po tygodniowym teście tego samochodu mam na jego temat trochę przemyśleń. A blog to dobre miejsce na dzielenie się przemyśleniami.
Wszystkie najważniejsze informacje oraz wrażenia z jazdy Renault Megane RS Trophy poruszyłem w obszernej relacji na Instagramie. Cała relacja dostępna jest również jako film na YT.Wiem, że film w pionie jest fuj, ale zakładam, że trafiłeś tutaj, bo jesteś zainteresowany tym samochodem i szukasz rzetelnych i merytorycznych informacji a nie ładnych obrazków. No więc na tym pionowym filie staram się być tak merytoryczny i rzetelny, jak tylko potrafię, ale w pionie.
To jednak nie wszystko. Niżej poruszyłem jeszcze kilka kwestii związanych z Renault Megane RS Trophy, o których warto wiedzieć.
Dlaczego nie powinieneś kupować „zwykłego” Megane RS, albo dlaczego powinieneś?
Podkreślę raz jeszcze – jeśli zamierzasz kupić „zwykłe” Renault Megane RS tylko po to, aby dołożyć do niego sztywniejsze zawieszenie Cup (łącznie ze szperą) to robisz spory błąd. Między innymi dlatego, że to się po prostu nie kalkuluje. Od razu bierz RS Trophy.
Jednocześnie kupowanie „zwykłego” Megane RS bez zawieszenia Cup mija się z celem, bo tylko wraz z zawieszeniem Cup dostajesz szperę. A hothatch musi mieć szperę. Hothatch bez szpery jest jak Rebull bez kofeiny. Megane RS bez zawieszenia Cup będzie po prostu szybkim Megane. Jeśli szybkie Megane jest tym, co Cię satysfakcjonuje to śmiało.
A może hothatch z napędem na wszystkie koła? Sprawdź nowe BMW M135i
Czy Megane RS nie będzie za twarde?
Owszem, zawieszenie Cup w Megane RS Trophy jest twarde. Komfortowi nie sprzyja również duża felga. Bardzo mile widziane byłby tu adaptacyjne amortyzatory, niestety Renault jak na razie nie oferuje takiej opcji. Może pojawią się liftingu, który czeka Megane RS już za moment.
Tak czy inaczej, nie jest to poziom twardości, przez który będziesz cierpiał na co dzień, podczas jazdy po zniszczonych ulicach miast. Da się do tego przyzwyczaić i przejść do porządku dziennego. Megane RS z zawieszeniem Cup nie będzie znacząco twardsze niż inne hothatche z adaptacyjnymi amortyzatorami ustawionymi na twardszy tryb pracy. Nie ma się czego bać.
Megane RS Trophy jako samochód na co dzień?
Sprawdzi się z powodzeniem. Owszem, ma dosyć hardocorowy charakter. Całkiem możliwe, że to najbardziej hardcorowy hothatch (zaraz po Civicu Type R). Tryby jazdy pozwalają go nieco złagodzić, ale RS Trophy nie daje Ci zapomnieć, że jeździsz hothatchem.
Niemniej po tygodniu jazdy tym samochodem, głównie po mieście, mogę stwierdzić, że Megane RS Trophy zdaje egzamin na daily cara na czwórkę. Golf GTI będzie wygodniejszy, ale nie da tyle radości na krętych drogach. Focus ST będzie wygodniejszy, ale nieco trudniej się od niego wsiada i dźwięk pompowany z głośników bardziej narzuca się w długiej trasie.
Te opcjonalne fotele Recaro również sprawdzają się w użytkowaniu na co dzień. Spokojnie można w nich spędzić 2-3 godziny bez przerwy i bez żadnych dolegliwości. W trybie „normalnym” Trophy pozostaje ciche i niewymagające w prowadzeniu (jak na hothatcha).
Czy kupiłbym Megane RS Trophy?
Do niedawna Megane RS Trophy było moim numerem jeden wśród przednionapędowych hothatchy. Mimo przeciętnego wnętrza, sprawia, że każda przejażdżka jest wyjątkowa. To samochód, który szuka zakrętów i doskonale wie, co z nimi robić. Jest ostry, wyróżnia się na tle rywali dzięki skrętnej tylnej osi i bardzo lubi nadsterowność z odjęcia. W kwestii prowadzenia i wydechu ma wszystko, czego oczekujesz od hothatcha.
Potem jednak wsiadłem do nowego Focusa ST, który swoim układem jezdnym, wykończeniem wnętrza, umiejętnością pogodzenia komfortu ze sportem i wydechem bardziej przypadł mi do gustu. Megane RS Trophy jest jednak zaraz za nim, na drugim miejscu. A kto wie, czy po liftingu ponownie nie wskoczy na pierwsze. Czekam z niecierpliwością.
Zobacz również wrażenia z jazdy 400-konnym Audi RS3
Megane RS Trophy – cena, dodatki
Niemal wszystkie przednionapędowe hothatche wycenione są podobnie i kosztują – po odpowiednim doposażeniu – około 150 tys. zł. Megane R.S. Trophy z manualną skrzynią nie odbiega ceną od średniej rynkowej i kosztuje 142 tys. zł w wersji z manualną skrzynią. W przypadku dwusprzęgłowej skrzyni EDC mówimy o 149 tys. zł.
Nie obejdzie się bez dopłaty za jakiś ciekawszy, od oferowanego w standardzie szarego, lakier. Za te najbardziej szałowe kolory (pomarańczowy lub żółty) trzeba dopłacić 6 tys. zł. Fotele Recaro z Alcantarą to 11 tys. zł. Do tego kamera cofania za 1600 zł i gotowe. Nic więcej w Megane R.S. Trophy nie trzeba.
Mimo to, po zrównaniu wyposażenia Megane RS Trophy z automatem okazuje się nieco droższa od Hyundaia i30N, Leona Cupra a nawet Focus ST (który przez silnik o pojemności 2,3 litra łapie się na wyższy próg akcyzy). Ceny się wyrównują, jeśli mówimy o RS Trophy z manualem. Warto!