toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia

Toyota RAV4 na Tatrzańskiej Drodze Młodzieży, czyli najlepszy SUV na najlepszej drodze w Tatrach

Czas letniego wypoczynku to świetny monument na odkrywanie nowych, fascynujących zakątków naszego kraju i pięknych dróg, których w nim nie brakuje.  Bo wcale nie trzeba jechać w odległe zakątki Alp czy Dolomitów, żeby doświadczyć wrażeń, jakich może dostarczyć podróż  spektakularną nitką asfaltu. Nie wierzycie? To przekonajcie się na własnej skórze wybierzcie się na Tatrzańską Drogę Młodzieży.

Odkrywanie uroków Tatr Wysokich i wiodących przez nie dróg można rozpocząć z Zakopanego. To tutaj startuje opracowana przeze mnie specjalnie dla Was 200-kilometrowa pętla, która pozwoli Wam poczuć zza kierownicy potęgę tatrzańskiej przyrody i satysfakcję, jakiej może dostarczyć tzw. turystyka samochodowa.

Pętla wiedzie z Zakopanego przez Chochołów, następnie słowacki Zuberec, Liptowski Mikułasz, a tam tzw. Tatrzańską Drogą Młodzieży do Szczyrbskiego Jeziora i dalej, wzdłuż południowego podnóża Tatr Wysokich.

tatrzanska-droga-mlodziezy-toyota
Ponad 200-kilometrowa pętla, która po słowackiej części wiedzie u podnóży Tatr Wysokich. Według Google trasa powinna zająć niecałe 4 godziny. Idealny sposób dzień pełen wrażeń (zza kierownicy). Zobacz trasę w Google Maps.

Pierwszy etap drogi z Zakopanego przez Kościelisko do Chochołowa to kwintesencja tatrzańskiego folkloru, chociaż – powiedzmy sobie szczerze – nie jest to Tyrol. Zaraz za Chochołowem kończy się cywilizacja, nie licząc sklepu spożywczego duty free na granicy. Mają tam czekoladę Studencką. Można zaopatrzyć się na podróż. Niedaleko za granicą skręcamy w lewo z głównej drogi 520 na podrzędną 2311, prowadzącą przez Orawicę do znanego narciarzom (przynajmniej tym starszym) Zuberca. Droga jest raczej zapomniana przez kierowców i unijne dotacje.

toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia
Zakopiański folklor to nie tylko (O)scypki, ciupagi, owcza skóra i górale udający niedźwiedzie za pieniądze. To również ciekawe formy architektoniczne i piękna przyroda.

Docieramy do Zuberca. Wpadamy na drogę 584 i ruszamy w kierunku Liptowskiego Mikułasza. Robi się ciekawiej. Najeżony zakrętami 20-kilometrowy odcinek, pokryty gładkim asfaltem wznosi się i opada, przypomina trochę alpejskie przełęcze. Jednak najbardziej malowniczy etap trasy zaczyna się zaraz za Liptowskim Mikułaszem od miejscowości Liptowski Gródek. To tutaj swój początek (a raczej koniec) ma tzw. Tatrzańska Droga Młodzieży (droga nr 537). Pod koniec lat 50. została zmodernizowana przez brygady studenckie, stąd jej nazwa. Trzeba przyznać, że młodzież spisała się na medal. Nawierzchnia jest idealnie równa, łagodnymi zakrętami prowadzi nas do Szczyrbskiego Jeziora, w którym nad malowniczym polodowcowym jeziorem góruje wysłużony Hotel Kempiński. Zarówno jezioro jak i okolice hotelu są świetnym miejscem na przystanek i odpoczynek w podróży – złapania chwili oddechu przed dalszą częścią trasy.

toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia
Liczne zakręty dają mnóstwo frajdy, ale… muszą ustąpić miejsca widokom.

Ze Szczyrbskiego Jeziora ruszamy dalej na wschód. Malownicza nitka asfaltu cały czas prowadzi nas u podnóży Tatr Wysokich. Nie pozwala się nudzić. Co chwilę można napotkać boczne dróżki, które aż proszą, aby sprawdzić, co kryje się na ich końcach. Liczne zakręty dają mnóstwo frajdy, ale… muszą ustąpić miejsca widokom. Góry są niemal na wyciągnięcie ręki, droga pod względem doznań estetycznych bez wątpienia może konkurować z europejskimi asfaltowymi szlagierami. 

Huragan, który w 2004 roku nawiedził tę okolicę, zniszczył większą część świerkowych lasów, odsłaniając monumentalne zbocza. Krajobraz jest surowy, w oddali majaczą granitowe ostrza najwyższych tatrzańskich szczytów, bliżej przytłaczają połacie nagich pni połamanych przez wichurę drzew. Wydaje się jakby huragan przeszedł całkiem niedawno, trudno uwierzyć, że minęło już 12 lat. Niemal 50-kilometrowy odcinek pozwala nasycić oczy widokiem Tatr, poczuć ich potęgę wszystkimi zmysłami, dobitnie uświadamia, że z siłami przyrody nie ma żartów. Nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek inna droga wzbudziła takie uczucia. Warto było tu przyjechać!

toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia
Krajobraz jest surowy, w oddali majaczą granitowe ostrza najwyższych tatrzańskich szczytów, bliżej przytłaczają połacie nagich pni połamanych przez wichurę drzew.

Toyota RAV4 – najlepszy SUV do delektowania się pięknymi drogami

Odpowiednie drogi wymagają odpowiednich samochodów! W moim przypadku najlepszym samochodem wyprawy w Tatry okazała hybrydowy SUV – Toyota RAV4.

Wysoki prześwit i napęd 4×4 pozwolił śmiało eksplorować dzikie zakątki Tatr Wysokich i dawał mnóstwo swobody przy wjeżdżaniu w boczne, nieutwardzone drogi. Jednocześnie na krętych odcinkach trasy Toyota RAV4 pozwalała zaangażować się w ostrzejszą jazdę w stopniu, jakiego nie oczekiwałbym po SUV-ie. Przede wszystkim jednak RAV4 nieustannie zapewniała pierwszorzędny komfort, a niektóre fragmenty mojej wycieczki były naprawdę sporym wyzwaniem dla zawieszenia. Nie można nie wspomnieć o napędzie hybrydowym, który w razie potrzeby pozwala na jazdę i delektowanie się widokami w absolutnej ciszy – przy wykorzystaniu jedynie silnika elektrycznego, a przez większość czasu dba o to, aby koszty paliwa nie pochłonęły zbyt dużej części naszego budżetu na wakacyjne wycieczki samochodem.

toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia
Toyota RAV4 – wystarczająco szybka, odpowiednio komfortowa, dzielna w terenie i ambitna na krętych drogach i nieustannie ekonomiczna.

Wyjątkowo uniwersalna – wystarczająco szybka, odpowiednio komfortowa, dzielna w terenie, ambitna na krętych drogach i nieustannie ekonomiczna. Nawet najlepsze samochody sportowe na takiej drodze nie sprawdziłby się tak dobrze jak, Toyota RAV4. Czy to najlepszy SUV w swoim segmencie? Według mnie tak!

toyota-rav4-hybrydowa-zdjecia
Nawet najlepsze samochody sportowe na takiej drodze nie sprawdziłby się tak dobrze jak RAV4
Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image