Nowa, IX generacja Hondy Civic nikogo już nie zaszokuje swoją stylizacją ani projektem wnętrza. Teraz to wyjątkowo dojrzały hatchback, który swoim charakterem ma usatysfakcjonować europejskich kierowców. W teście sprawdzamy Hondę Civic w wersji Sport ze 142 konnym wolnossącym silnikiem benzynowym połączonym ze świetną manualną skrzynią. honda civic test
Honda Civic produkowana jest już niemal od czterech dekad, a na świecie sprzedało się ponad 20 mln egzemplarzy tego modelu. Dziś, co druga Honda opuszczająca salony dealerów to właśnie Civic. Debiut każdej kolejnej generacji był niemałym zaskoczeniem dla wielbicieli marki. Z pewnością pamiętacie jak wiele kontrowersji i emocji wywołało chociażby ostatnie ósme wcielenie Civica. Ileż to dziennikarskich elaboratów powstało na temat pozaziemskich inklinacji designu tej kompaktowej Hondy. Koniec końców VIII generacja przypadła do gustu nie tylko młodym, ale i bardziej dojrzałym kierowcom.
Od premiery nowego, IX wcielenia Civica minęło już trochę czasu i zapewne doskonale wiecie, że tym razem obyło się bez drastycznych rewolucji, a designerzy jak sami stwierdzili, poprzestali na „przemyślanej ewolucji”. Zasadniczo wszystko jest po staremu, gdyby nie ten tylny spoiler zintegrowany ze światłami. Podobno pracowali nad nim specjaliści z F1 i wydatnie poprawia on aerodynamikę, ale do licha, niezależnie od gustów, to co najmniej kontrowersyjny kawałek designu. I gdzie podziały się te trójkątne końcówki wydechu?!
Wróćmy do konkretów. IX generacja Civica jest 2 cm niższa i 1 cm szersza, a większa o 3 cm długość połączona z krótszym rozstawem osi przyczyniły się do zwiększenia zwisów. Samochód ma bardziej atletyczną i elegancką sylwetkę, a widoczność przez tylną szybę poprawiła się na tyle, że japońscy inżynierowie zdecydowali obdarzyć ją wycieraczką.
Dziewiąta generacja Civica okazuje się najbardziej „europejska” spośród wszystkich dotychczasowych wcieleń kompaktowej Hondy
Honda postarała się, aby wnętrze nowego Civica było bardziej nowoczesne i luksusowe. I trzeba przyznać, że efekty tych starań są odczuwalne. Użyte materiały, a w szczególności plastiki, emanują wysoką jakością. Widać również, że wiele uwagi poświęcono detalom i spasowaniu elementów. Prędkość wciąż wyświetlana jest cyfrowo, ale cała tablica wskaźników ma teraz bardziej tradycyjny wygląd. Kierowca czuje się przyjemnie otoczony kokpitem samochodu, oraz otulony pompowanymi boczkami wygodnego fotela, a nowa kierownica z grubym wieńcem znakomicie leży w dłoniach.
Zastrzeżenia może budzić wysoka pozycja za kierownicą. Nie dość, że siedzimy za wysoko, to również nad głową (przy wzroście około 190 cm) pozostaje niekomfortowo mało przestrzeni. To po części wina panoramicznego dachu w naszym egzemplarzu, który ograniczał przestrzeń między czubkiem głowy a podsufitką o kolejne cenne centymetry. Opadająca linia dachu nie rozpieszcza również fryzur wysokich pasażerów na tylnej kanapie. Potem jest już tylko lepiej.
Bagażnik Civica może pochwalić się znaczącą w segmencie pojemnością 477 litrów, a w miejscu koła zapasowego, pod podłogą otrzymamy solidny schowek. Dodatkowo konstrukcja tylnej kanapy daje możliwość łatwego postawienia siedzisk. W innych samochodach pod nimi znajduje się zbiornik paliwa. Ale nie w Civicu. Dzięki temu po złożeniu siedzisk można przewozić wysokie przedmioty we wnętrzu. A jeżeli chcemy tylko powiększyć bagażnik i uzyskać dużą, płaską przestrzeń załadunkową, zrobimy to jednym pociągnięciem dźwigienki. Słowem – jest praktycznie. honda civic test
Jest również bardziej komfortowo niż w poprzednim Civicu. Mimo, że konstrukcja zawieszenia pozostała bez zmian (kolumny McPherson oraz belka skrętna), to istotnie zmieniła się jego charakterystyka. Civic stał się po prostu bardziej komfortowy. Wszelkie nierówności tłumione są w wysublimowany, kulturalny sposób jak u europejskiej konkurencji reprezentowanej przez Focusa czy Astrę. Cóż, wymagało to nieznacznego poświęcenia agresywności i precyzji prowadzenia poprzedniej wersji, ale odczujemy to tylko kiedy zapragniemy poznać granicę dynamicznych możliwości Civica. Wydaje się, że japońscy inżynierowie dostroili zawieszenie Hondy po prostu bardziej „rodzinnie” i zrobili to imponująco. honda civic test
Wnętrze nowego Civica jest bardziej nowoczesne i luksusowe, ale jednocześnie mniej futurystyczne
W komfortowy charakter zawieszenia znakomicie wpisuje się aksamitna praca i znakomite wyciszenie benzynowej jednostki i-Vtec o pojemności 1,8 litra, która napędzała nasz testowy egzemplarz. W czasach zdominowanych przez małolitrażowe motory z turbo, wolnossący silnik, który uwielbia wysokie obroty, to miły, typowo japoński akcent. Maksymalne 142 KM i-Vtec generuje przy 6500 obr./min zapewniając jedynie zadowalającą dynamikę. Połączono go z precyzyjną 6-biegową skrzynią manualną. Praca długim lewarkiem zwieńczonym masywną gałką potrafi dać sporo satysfakcji, chociaż długie zestopniowanie skrzyni jeszcze bardziej tłumi odczuwalną dynamikę. honda civic test
Zamiłowanie do wysokich obrotów i zapędy kierowcy do wykrzesania z Civica osiągów, które zagwarantują osiągnięcie 100 km/h w 9,4 s nie pociągają za sobą zbyt wysokiego spalania. Dynamiczna jazda potrafi pochłonąć około 11 l/100 km, a jeżeli nigdzie się nam nie spieszy, poza terenem zabudowanym, można zejść do przyzwoitych 6,8 l/100 km. I-Vtec można więc uznać za swego rodzaju prztyczka we współczesny, zadarty zbyt wysoko ku górze, downsizingowy nos.
Dziewiąta generacja Civica okazuje się więc najbardziej „europejskia” spośród wszystkich dotychczasowych generacji. Mamy do czynienia z naprawdę dojrzałym kompaktem, który zasługuje na najwyższe noty we wszystkich podstawowych aspektach (może poza ilością miejsca nad głową). Jest praktyczny, komfortowy, a swoimi właściwościami dynamicznymi zadowoli zarówno młodych jak i starszych kierowców. Przy cenie ok. 80 tys. zł które trzeba wydać na nasz testowy egzemplarz, Civica można rozważać jako przekonywującą alternatywę dla Focusa czy Astry. No i system stabilizacji toru jazdy VSA można teraz całkowicie odłączyć. Banzai! honda civic test 😥
Zobacz naszą galerię Hondy Civic Sport 1,8 i-Vtec
Honda Civic Sport 1,8 i-Vtec
Silnik: 1798 cm3, rzędowy, 4-cylindrowy
Moc: 142 KM (104 kW) przy 6500 obr./min
Moment: 174 Nm przy 4300 obr./min
Napęd: manualna, 6-biegowa skrzynia, napęd na przód
Masa: 1270 kg
Spalanie* (trasa/miasto): 6,8 l/100 km / 11 l/100 km
0-100 km/h: 9,4 s
V-max: 215 km/h
Ceny od: 69 900 zł
Cena wersji testowej: 79 400 zł
*w teście honda civic test
Tekst: Michał Sztorc
Zdjęcia: Michał Korniejczuk