Ford Focus ST z pakietem Performance to znacznie ciekawsza sprawa niż mogłoby się wydawać. Pakiet Performance jest najpoważniejszą i najodważniejszą próbą usportowienia Focusa ST w jego historii. Również tą ostatnią. O co chodzi? Dlaczego nazwa Performance w odniesieniu do tego pakietu jest myląca? I w końcu czy warto dopłacić 16 tys. zł do pakietu Performance? Zapraszam na test.
Pakiet Performance to nowość w Focusie ST. Z jednej strony taki dodatek był już dostępny do poprzedniego wcielenia Focusa ST. Jednak w Focusie ST 2023 pakiet Performance to zupełnie inna historia niż do tej pory.Zacznijmy jednak od początku.
Ford Focus ST 2023 – spiesz się
To już ostatni Focus ST, jaki powstanie.
W 2025 roku Focus (a tym samym Focus ST) podzielą los Fiesty (oraz Fiesty ST) – zostaną uśmiercone w imię wyższych ekologicznych celów i idei. Już chociażby z tego powodu sądzę, że warto zainteresować się tym nowym i ostatnim Focusem ST.
Tym bardziej, że to najlepiej jeżdżący i najbardziej usportowiony Focus ST w historii. Tutaj jednak pojawia się kilka poważnych „ale”.
Różne oblicza Forda Focusa ST – wybieraj (i oglądaj testy) świadomie
Jeśli jeszcze nie zdążyłeś dokładnie przeanalizować oferty Focusa ST i wgryźć się w cenniki niczym rozgrzana P Zero Corsa w suchy asfalt, to możesz nie być świadomy pewnych – wcale nie takich drobnych – niuansów drzemiących w specyfikacjach poszczególnych odmian Focusa ST.
Chodzi o to, że Focusa ST Focusowi ST nierówny.
Focusa ST możesz mieć jako kombi albo jako hatchbacka i w obu przypadkach możesz wybierać między 6–biegową skrzynią manualną, a 7–biegowym automatem.
Elektromechaniczny mechanizm różnicowy w Focusie ST – zamieszanie
I tu pierwotnie był fragment o tym, że Focus ST w wersji kombi nie ma mechanicznej szpery sterowanej elektronicznie, a Focus hatchback ją ma.
Na taką informację możesz natknąć się w sieci na portalach/Youtubach, które skopiowały ją ode mnie. Pewne zamieszanie z tą szperą w Focusach ST wynika z faktu, że
kilka lat temu pojawiła się informacja (przy wprowadzeniu wersji ST w 2018 albo 2019), że zawieszenie adaptacyjne (CCD) i szpera są wyłącznie w wersji hatchback z silnikiem 2.3 EcoBoost.
W rzeczywistości jednak zawieszenie adaptacyjne było faktycznie dostępne tylko w wersji hatchback, ale szpera była standardem w obydwu wersjach nadwozia i tak pozostało.
A prawdziwa szpera w hot hatchu to ważna rzecz.
Co Ci daje w porównaniu z eklektycznym substytutem?
Szpera (mechaniczna sterowana elektronicznie) w Focusie ST Performance
Różnica między mechaniczną szperą a jej elektronicznym substytutem jest jak między parówką a parówką wegańską. W tym drugim przypadku nie ma tego mechanicznego mięsa przekładającego się na precyzję w zakręcie.
Mechaniczna szpera (niezależnie czy sterowana elektronicznie czy nie) to coś, co definiuje wrażenia z jazdy hot hatchem w zakrętach. To jego integralny i obowiązkowy element. Wracając do naszych parówek – szpera w hot hatchu jest jak parówka w hot–dogu. To mięso właściwości jezdnych i dynamicznych możliwości przednionapędowego samochodu.
A wygląda tak:
Oczywiście, elektroniczny odpowiednik również działa i wcale nie jest zły – dobrze, że w ogóle jest – ale nadal to jedynie substytut. Nie poczujesz tu tego mięsa.
Na szczęście zarówno Focus ST kombi 2023 jak i Focus ST 2023 mają ją w standardzie i to niezależnie od pakietu Performance.
Zawieszenie w Focusie ST
Druga istotna różnica między Fordem Focusem ST hatchback a Focusem ST kombi to zawieszenie.
W hatchbacku możesz wybierać między:
- zawieszeniem standardowym,
- zawieszeniem adaptacyjnym (to to, które w zależności od trybu jazdy będzie twarde lub twardsze)
- sportowym (torowym?) zawieszeniem KW pakietu Performance.
W Focusie ST kombi w kwestii zawieszenia nie masz nic do wyboru. Dostajesz to standardowe – nieco obniżone i usztywnione – zawieszenie dla Focusa ST.
I chyba nie musze dodawać, że zawieszenie to dosyć istotny element dla właściwości jezdnych. Dlatego też Focusa ST w wersji kombi uznaję za nieco – przepraszam wszystkich właścicieli Focusów ST kombi – upośledzoną odmianę ST. Naturalnie rozumiem jednak przesłanki stojące za wyborem kombi. To zapewne najbardziej dogodne połączeniu sportu, komfortu i aspektów praktycznych w Fordzie.
Tak czy inaczej, warto mieć na uwadze te dwie zasadnicze różnice w Focusach ST.
Na tym jednak nie koniec.
Skrzynia biegów – ważniejsza niż myślisz
Zostawiamy więc Focusa ST kombi w spokoju i skupiamy się na „prawdziwych” ST–kach – hatchbacku z manualem i hatchbacku z automatem. I tutaj ponownie ważna uwaga: wybór skrzyni w Focusie ST niesie ze sobą poważne konsekwencje i nie mówię tutaj jedynie o komforcie jazdy z automatem.
Chodzi o to, że Ford, a raczej Ford Performance, wymyślił sobie, że możliwość zamówienia hardcorowego pakietu Performance będzie możliwa jedynie do Focusa ST hatchback z manualną skrzynią biegów.
Dlaczego? Nie wiem.
Może chodzi o kwestie mechaniczne. A może Ford Performance uznał, że tylko najbardziej fanatyczni entuzjaści hot hatchów, w domyśle Ci wybierający hot hatcha z manualem, zasługują na zaszczyt zamówienia do swojego nowego Focusa ST pakietu Performance.
W Fordzie Fosusie ST z automatem możesz wybierać jedynie między zawieszeniem standardowym a adaptacyjnym. A to prowadzi nas do pakietu Performance, który sam w sobie wymaga kilku akapitów wyjaśnienia.
Focus ST 2023 – o co chodzi z pakietem Performance?
Z jednej strony pakiet Performance był już opcją w Focusie ST przed faceliftingiem. Pierwotnie jednak był zupełnie czymś innym niż obecnie i kosztował 11 tys. zł… mniej.
Przed faceliftingiem pakiet Performance oznaczał kilka „miękkich” dodatków – system launch control, automatycznie aplikowany międzygaz, 4., torowy tryb jazdy oraz sygnalizację optymalnego momentu zmiany biegu.
W Focusie ST 2023 wszystkie te elementy dostajesz w standardzie, a pakiet Performance to kilka „twardych” elementów, które znacząco poprawiają właściwości jezdne Focusa ST. Kosztuje 16 tys. zł.
Pakiet Performance to na tyle poważna sprawa, że nazwa Performance jest dosyć nieadekwatna. To tak jakby określić Forda GT samochodem sportowym.
Co dokładnie wchodzi w skład pakietu Performance?
Pakiet Performance w Focusie ST 2023 to:
- Twarde, sportowe, gwintowane zawieszenie KW z regulacją tłumienia (16 kliknięć) oraz odbicia (12 kliknięć). Sprężyny tutaj są o prawie 50 proc. twardsze niż w standardowym zawieszeniu Focusa ST. Do tego zawieszenia dostajesz specjalną walizeczkę z kluczem, którym możesz regulować wysokość samochodu. W standardzie jest obniżone o 10 mm względem „zwykłego” Focusa ST. Możesz jednak opuścić je o dodatkowe 5 mm.
- Opony Pirelli P Zero Corsa, najbardziej torowo zorientowane opony od Pirelli. Samo Pirelli pisze, że to „opona która przenosi najlepsze technologie ze sportów motorowych nie tylko na tory, ale także na drogi” oraz, że „mieszanka typu wyścigowego pozwala osiągnąć ekstremalne właściwości jezdne oraz wysoką efektywność hamowania i trakcję.” Już sam bieżnik tej opony z monstrualnymi klockami bieżnika na zewnętrznej części jasno daje do zrozumienia, że to opona do ostrego katowania.
- 4–tłoczkowe zaciski Brembo opięte na tarczy hamulcowej o średnicy 363 mm. Jeszcze nigdy w Focusie ST nie był oferowany taki „upgrade” układu hamulcowego.
- Lekkie, aluminiowe felgi lśniące czernią. Są o 10 proc. lżejsze od tych, które w Focusie ST dostajesz w standardzie. W dodatku świetnie wyglądają w połączeniu z czerwonymi zaciskami Brembo.
Jak widzisz, nie ma miękkiej gry. Nigdy wcześniej Ford w Focusie ST nie oferował opon o stricte torowej charakterystyce i nigdy nie oferował opcji wzmocnienia układu hamulcowego. Gwintowane zawieszenie było jedynie opcją w limitowanym Focusie ST Edition.
Pakiet Performance to też szereg dodatków stylizacyjnych wyczerniających na błyszcząco właściwie każdy możliwy element Focusa ST.
I tutaj mała dygresja.
Nigdy wcześniej Ford w Focusie ST nie oferował opon o stricte torowej charakterystyce i nigdy nie oferował opcji wzmocnienia układu hamulcowego.
Pakiet Performance czy pakiet torowy?
Pakiet Performance to na tyle poważna sprawa, że nazwa Performance jest dosyć nieadekwatna. To tak jakby określić Forda GT samochodem sportowym.
Zresztą sam Ford określa ten pakiet jako „Track Pack„. W niemieckim konfiguratorze Forda Focusa ST również nie znajdziemy określenia Performance, a „Track Pack„. Wygląda na to, że „pakiet Performance” to określenie przyjęte przez Ford Polska i specyficzne dla naszego rynku. Jednocześnie według mnie nieco mylące.
A to prowadzi nas do meritum, czyli do tego jak jeździ Focus ST z pakietem torowym?
Ford Focus ST Performance Pack (z pakietem torowym) – jak to jeździ?
Jak jeździ Focus ST z pakietem Performance?
Pozwól, że odwołam się do Twojej wyobraźni i wrodzonego wyczucia fizyki poruszającego się pojazdu. Dodaj do wymienionych wyżej dodatków wchodzących w skład pakietu torowego poniższe elementy, które w nowym Focusie ST dostajesz w standardzie, czyli:
- mega szybki i bezpośredni układ kierowniczy – dwa obroty kierownicy między skrajnymi położeniami,
- mechaniczna, sterowana elektronicznie szpera przedniej osi z możliwością przekazania do 100 proc. momentu na koło o lepszej przyczepności,
- automatycznie aplikowany międzygaz,
- dosadnie brzmiące (jak na rok 2023) i przyjemnie strzelające dwie prawdziwe końcówki wydechu,
- możliwość całkowitego odłączenia elektronicznego opiekuna ESC,
- mocno profilowane, świetnie trzymające fotele kubełkowe,
- manualna, precyzyjnie pracująca, 6–biegowa skrzynia.
- system podtrzymania turbo.
No i jeszcze jest silnik. Tu akurat żadnej rewolucji nie było, ale na wszelki wypadek dodam, że mówimy o:
2,3-litrowym silniku benzynowym EcoBoost, osiągającym moc 280 KM przy 5500 obr/min i maksymalny moment obrotowy 420 Nm w zakresie 3000‑4000 obr/min., dzięki turbosprężarce twin-scroll o niskiej bezwładności z systemem anti-lag.
Zapewne gdzieś w głębi lędźwi już czujesz, jak to jeździ. Jeśli nie, to podpowiem – Focus ST Performance jeździ jak najlepiej jeżdżący przednionapędowy samochód na rynku. i30N Performance oraz (coraz trudniej dostępne) Megane R.S. ze skrętną tylną osią będą blisko, ale przy bezpośrednim porównaniu Focus ST Performance z pewności nie zostanie w tyle ani na moment.
Mówimy o jednym z najciekawszych i najbardziej angażujących nowych samochodów, jakie możesz mieć do 200 tys. zł. Rozważałbym tutaj jeszcze Toyotę GR86, ale z pewnością nie będzie tak praktyczna jak Focus.
Focus ST Performance jeździ jak najlepiej jeżdżący przednionapędowy samochód na rynku
Ford Focus ST Performance Pack – co mi się nie spodobało
Przód? Ale to kwestia wyczucia estetyki i gustu. Słowem kwestia względna.
Bezwzględnie nie spodobało mi się wykończenie tylnych drzwi – całe w czarnym, twardym plastiku, dają fatalne odczucie jakości jak na samochód za 200 tys. zł. Z drugiej strony taka po prostu uroda Focusa. Nie spodobał mi się również przezierny wyświetlacz HUD na wysuwanej szybce. We współczesnych samochodach jest trochęm jak radio na kasety magnetofonowe.
Z elementów stricte związanych ze sportem i wrażeniami z jazdy nie do końca przypadła mi do gustu praca lewarka skrzyni biegów. Jest długi (chyba jak w zwykłym Focusie) i ma dosyć długie skoki (chociaż krótsze niż w zwykłym Focusie ST). Słowem pracuje niezbyt sportowo, szczególnie jeśli porównamy go z pracą manuala w Toyocie GR86.
No i jest jeszcze kwestia komfortu. Bo Focus ST z gwintowanym zawieszeniem KW pakietu torowego jest twardy. Określając tę twardość w profesjonalnej skali – bardzo twardy. I z pewnością nie można określić go mianem samochodu komfortowego. Pytanie czy to wada czy cecha?
A to pytanie prowadzi mnie z kolei do ostatecznej kwestii.
Czy powinienem brać pakiet Performance do Focusa ST?
Nie odpowiem na to pytanie. Bo to trochę tak, jakbyś mnie pytał, czy powinieneś zrobić sobie tatuaż penisa na lewym pośladku. Jeśli lubisz takie klimaty, to śmiało.
Sądzę, że dla większości kierowców najlepszym rozwiązaniem będzie jednak wybór zawieszenia adaptacyjnego i ewentualny zakup bardziej torowo zorientowanych opon. Z pewnością będzie to bardziej wszechstronna konfiguracja niż pakiet Performance, która sprawi, że Focus ST będzie również świetnym autem na co dzień i w dłuższe trasy.
Jeśli jednak Focus ST ma być dla Ciebie przede wszystkim zabawką i autem do zabawy na torze, to sądzę, że warto spróbować. Tym bardziej, że to pierwszy i ostatni taki Focus w historii.
Ford Focus ST Performance – test wideo
Mój test Focusa ST Performance obejrzysz też na Youtube. Opowiedziałem o nim w większości to, o czym napisałem po wyżej, ale na wideo jest bardziej rozwinięta sekcja wrażeń z jazdy. Zapraszam
