Bajkowe włości włoskiej Villa d’Este nad jeziorem Como już po raz 86. goszczą najpiękniejsze samochody świata. W tym roku pojawiło się wśród nich intrygujące BMW 3,0 CSL Hommage, czyli czterokołowy hołd dla kultowego E9 3,0 CSL. Poznajcie szczegóły.
Parafrazując słuszne spostrzeżenie magazynu Car, BMW serii 4 Gran Coupe to 5-drzwiowa wersja 2-drzwiowej odmiany 4-drzwiowego BMW serii 3. Ot, liftback klasy premium bazujący na coupe. Równie urodziwy, co wersja 2-drzwiowa, ale znacznie bardziej od niej praktyczny. W wydaniu 428i z napędem xDrive również odpowiednio szybki, chociaż w wersja Luxury z drewnianymi ozdobnikami nieco zbyt... wytworny. Zapraszam na test BMW 428i xDrive Gran Coupe.
Pierwsze przecieki o BMW serii 4 wersji Gran Coupe wzbudziły sporą konsternację. Fani BMW jak zwykle, kiedy marka prezentuje coś „innego”, łapali się za głowy i wyrażali w sieci swoje oburzenie koncepcją dodania pięknemu coupe serii 4 dodatkowej pary drzwi i klapy bagażnika niczym w hatchbacku. I jak zwykle wszelkie oburzenie okazało się bezpodstawne. BMW serią 4 w wersji Gran Coupe po raz kolejny udowodniło, że wie, jak efektywnie i efektownie zapełniać rynkowe nisze. Popatrzcie tylko na nasze zdjęcia 428i Gran Coupe w wersji Luxury i oceńcie sami
Pełna nazwa tego modelu to BMW 640i xDrive Coupe M Sport Edition. To kosztowna, ale i bardzo luksusowa odmiana BMW serii 6 o delikatnie sportowym zacięciu. Jest jednym z niewielu prawdziwych coupe, którymi chcielibyśmy przemierzać kontynent. Przekonajcie się dlaczego
Dotychczasowy szef quattro GmbH odchodzi z Audi i obejmuje kierownicze stanowisko w M GmbH. To tak jakby Pascal nagle przestał gotować dla Lidla i zaczął pojawiać się w gazetkach Biedronki. Może to porównanie nie jest zbyt "premium", ale dobrze oddaje wagę zamian, jakie zaszły w dwóch najważniejszych brandach niemieckiej motoryzacji. Od października w garnkach sportowej dywizji BMW miesza człowiek, który do tej pory szefował kuchni quattro i przyrządzał specjały RS. Gdzieś w tle tej historii majaczy nowe Audi R8 i wizja M5 z napędem xDrive
Przyjrzyjcie się mu uważnie. Tak powinno wyglądać prawdziwe coupe. Łatwo o tym zapomnieć w czasach, kiedy co trzeci model posiada "coupe" w nazwie. BMW serii 6 Coupe w obecnej formie powoli kończy swoją rynkową karierę. Postanowiliśmy więc zabrać tę klasyczną "szóstkę" na sesję. Nie wybraliśmy przypadkowego modelu, a egzemplarz M Sport Edition w kolorze Space Gray. Liczne dodatki podnoszą jego wartość do 460 500 tys. zł
Dzisiejszy wpis sponsorują literki L, E oraz D. Obecnie diody LED wystarczą by skutecznie oświetlić drogę przed pojazdem. Adaptacyjne światła LED-owe (nie licząc pojedynczych implementacji świateł laserowych) to dziś najbardziej zaawansowane systemy oświetlenia. Współpracują z kamerami, nawigacją i rozmaitymi czujnikami. Wycinają, skręcają, doświetlają, ostrzegają by zapewnić optymalną widoczność i komfort jazdy w nocy. Na czym polega ich wyższość nad dotychczasowymi rozwiązaniami?
Reklama nie kłamie. BMW faktycznie daje radość z jazdy. Nawet jeżeli mówimy o modelu, który pozornie jest zaprzeczeniem radości. Z jazdy, a nawet z życia. Duży, ciężki sedan, z dieslem pod maską. Na dodatek z napędem na obie osie. Nudy? Niekoniecznie. BMW 535d xDrive dostarcza radości pod dostatkiem i to nie tylko z jazdy
W przypadku 535d xDrive skonfigurowanego za 409 540 zł, szumnie głoszona przez BMW "radość z jazdy" nie jest pochodną jedynie świetnego układu jezdnego i 630 Nm momentu przekazywanego na wszystkie koła. Przyjemność daje już samo oglądanie auta. Zapraszamy więc na chwilę radości z naszą galerią BMW 535d xDrive
Jednym z koronnych argumentów mało światłych osób podważających sensowność aut elektrycznych jest fakt, że prąd, który porusza takim wynalazkiem powstaje w procesie spalania węgla kamiennego. Wychodzi więc na to, że nawet jeżdżąc autem zeroemisyjnym przyczyniamy się do coraz bardziej intensywnego topienia lodowców...