O rany! Co ja Wam mogę napisać o Golfie GTI Performance? Przecież nie będę tu opowiadał, że Golf GTI to marka sama w sobie, że to od niego wszystko się zaczęło. Nie chcę Was zanudzać jakością plastików, ani niutonometrami. Od tego są inni. Wiem. Napiszę po prostu o tym, dlaczego Golf GTI Performance jest najlepszy.
Po tygodniowym teście Golfa GTI Performance utwierdziłem się w przekonaniu, że to najlepsza odmiana Golfa jaką możecie mieć. I generalnie jeden z najlepszych hatchbacków, jakie możecie obecnie kupić. Idealnie wyważony – złoty środek między osiągami, sportowymi wrażeniami a kosztami eksploatacji i użytecznością na co dzień. Golf GTI Performance po prostu punktuje we wszystkich kategoriach, które bierzecie pod uwagę, wybierając wszechstronny samochód o sportowym zacięciu.
Owszem, znajdziecie hothatche, które w pewnych kategoriach prześcigają GTI Performance, ale koniec końców to Golf wygrywa na punkty. Może nie nokautuje rywali, ale konsekwentnie wymierza celne ciosy i pewny swego czeka na decyzję sędziów.
A co ze zwykłym Golfem GTI – zapytacie. Cóż, zniknął z rynku już jakiś czas temu. Po pierwsze niewielu z Was było zainteresowanych „zwykłym” GTI w momencie, w którym pojawiło się GTI Performance. Po drugie „zwykłe” GTI padło ofiarą nowych procedur testowo-homologacyjnych WLTP.
A może coś innego niż Golf GTI Performance?
Leon Cupra? Sorry, ale wnętrze Golfa GTI przemawia do mnie znacznie bardziej. Fotograf Michał jeździ Leonem Cuprą (chociaż nadal nie wiem, jak na niego zarobił). Stwierdziłem, że dam mu pojeździć GTI Performance i posłucham, co ma do powiedzenia. On natomiast nie pozwolił mi poprowadzić swoje Cupry, więc nie mam porównania.
Michał stwierdził, że faktycznie wnętrze Golfa GTI reprezentuje wyższy poziom w porównaniu z Cuprą, chociaż po liftingu Cupry ta różnica nie jest już tak duża, jak wcześniej. Przyznał też, że fotele Golfa GTI Performance są znacznie wygodniejsze od tych w Cuprze i GTI z adaptacyjnym zawieszeniem jest generalnie nieco bardziej komfortowy. W kwestii dźwięku oba samochody są na równym poziomie. Na koniec Michał stwierdził, że zostaje przy Cuprze. Nic dziwnego, i tak by się nie przyznał, że głupio zrobił kupując Cuprę zamiast Golfa GTI.
Jest jeszcze 300-konny Golf R, ale to już inne pieniądze i inne koszty eksploatacji. Poza tym 245 KM w Golfie GTI Perfromacne to w zupełności wystarczająca moc. Huyndai N30? Nie wiem, Hyundai nie chciał mi pożyczyć tego samochodu do testów. Poza tym, żeby myśleć o N30 trzeba najpierw zaakceptować koreańską motoryzację, z czym nadal mam problem. Megane R.S.? No, to według mnie obecnie najgroźniejszy rywal dla GTI Performance, chociaż może okazać się nieco zbyt hardcorowy.
W zasadzie przychodzi mi do głowy tylko jeden hothatch, który jest byłby lepszym wyborem od GTI Performance. To Golf GTI Clubsport. Niestety nie jest już oferowany…
PremiumMotto na dziś: Golf GTI Performance dobry na wszystko
Dzienniki PremiumMoto.pl to krótkie, cykliczne wpisy, w których na bieżąco opowiadam Wam o tym, co dzieje się na blogu, kiedy myślicie, że na blogu nie dzieje się nic. Bo dzieje się dużo i chcę, abyście uczestniczyli w tych wydarzeniach. Dzienniki to takie Instastory tylko w oldschoolowym, klasycznym wydaniu. Nowy wpis przynajmniej raz w tygodniu. A po najbardziej aktualny przegląd wydarzeń zapraszam na tradycyjne Instastory.
