skoda octavia RS

Skoda Octavia Combi RS 2.0 TDI – test

Skoda Octavia kombi w sportowej wersji RS z dwulitrowym dieslem o mocy 170 KM pod maską to bardzo uniwersalny samochód.  Jest szybki i praktyczny. Może nie porwie Cię stylizacją, ale zapewni odpowiednią dawkę emocji za kierownicą, przewiezie co tylko zapragniesz i zrobi to całkiem oszczędnie. Słowem: znakomite połączenie praktyczności ze sportowym temperamentem.

 

 

Skoda Octavia II Combi RS 2,0 TDI – tak brzmi pełna nazwa testowanego modelu. Co? Kombi i RS? RS i diesel? Dla nas początkowo to zestawienie również zawierało pewną sprzeczność. Jednak w praktyce okazało się znakomite.

Tak, w przypadku czeskiego kombi ze znaczkiem RS mamy do czynienia z charakterem gorącego hatchbacka, znakomitą ekonomią diesla i niesamowitą przestronnością kombi. A dzięki temu, że to połączenie firmuje Skoda, możemy być też pewni, że ten mariaż otrzymujemy za całkiem rozsądne pieniądze. Ok, w przypadku naszego bardzo bogato wyposażonego egzemplarza mówimy o nieco mniej rozsądnych 133 tys. zł (ale sama cena wyposażenia dodatkowego to prawie 18 tys. zł).

Osiągi w przypadku Skody RS to tylko część „pakietu”. Tutaj równie ważne jest to, że te osiągi da się znakomicie wykorzystać w zakrętach

Octavia RS ze 170-konnym dieslem pod maską osiąga 100 km/h w 8,5 s. I to czuć. Silnik połączony jest z manualną, 6- biegową skrzynią. Lubię przekładnie manualne, ale w Octavii RS zatęskniłem za szybką, dwusprzęgłową skrzynią DSG, a moje palce z utęsknieniem szukały smukłych łopatek przy kole kierownicy.  Niestety na próżno.

Niestety, ponieważ do wysokoprężnej wersji Octavii RS zautomatyzowana przekładnia DSG pasowałby znacznie lepiej. Owszem, manualna imponuje precyzją mim, jednak drogi prowadzenia masywnego lewarka są zbyt długie. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z dieslem czyli węższym zakresem naprawdę użytecznych prędkości obrotowych, niż np. w przypadku alternatywnej jednostki RS-a czyli 200-konnego TFSI. W naszym TDI maksymalne 350 Nm pojawia się między 1750 a 2500 obr./min a 170 KM przy 4200 obr./min. Nie ma co ukrywać, pełne wykorzystanie potencjału RS-a wymaga częstego machania lewarkiem. A machać najlepiej na granicy jakichś 4300 obr./min, po przekroczeniu których czuć wyraźny brak pary w czterech „kotłach”. Dlatego uderzenie palcem w łopatkę, zdaje się w tym przypadku lepszą drogą na ponowne „wejście”  na efektywne obroty.

Lubię przekładnie manualne, ale w Octavi RS zatęskniłem za szybką dwusprzęgłową skrzynią DSG

Osiągi w przypadku Skody z logiem RS to tylko część „pakietu”. Równie ważne jest to, że tutaj te osiągi da się znakomicie wykorzystać na wymagających drogach. Usztywnione i obniżone (o 12 mm) zawieszenie aż prosi o porządny wycisk, a precyzyjny układ kierowniczy, dobrze komunikujący aktualne „samopoczucie” przedniej osi, pozawala taki wycisk zapewnić. Czasami można jedynie narzekać na zbyt dużą siłę wspomagania. Wyraźnie czujesz pokłady dodatkowej przyczepności i większą niechęć do podsterowności zapewnione przez szersze opony i usportowione zawieszenie. Pewniejsze prowadzenie gwarantuje więcej frajdy za kierownicą i pozwala na na prawdę agresywne wpadanie w każdy zakręt. Może i zachowaniu dynamicznemu RS-a brakuje nieco do Golfa GTD, ale można poczuć, bliskie z nim pokrewieństwo.

Nie da się ukryć, że właśnie w dynamicznej i szybkiej jeździe, osadzony na 17-calowych felgach RS czuje się najpewniej. Przy ospałym i leniwym tempie nasze sportowe kombi zaczyna być niespokojne. Zawieszenie wyraźnie komunikuje każdą nierówność, Octavia wierci się nerwowo na gorszej jakości drogach, nie przepuści żadnej koleinie. Kierownica staje się telegrafem przekazującym aż nadmiar informacji z drogi. Te informacje równie szerokim strumieniem trafiają do naszego tyłka przez siedzisko fotela. Czujesz, że Octavia jest zwarta, „napięta” i z niecierpliwością czeka na impuls od Twojej prawej stopy. Tak, to oznacza uszczerbek na komforcie.

Czujesz, że Octavia jest zwarta, „napięta” i z niecierpliwością czeka na impuls od Twojej prawej stopy

W związku z tym masz dwa wyjścia: jeździć szybko, albo wybierać dobre drogi. A jakby nie patrzyć takich przybywa w naszym kraju coraz więcej. Przy płynnej jeździe odkryjemy kolejną zaletę wysokoprężnego RS-a – umiarkowany apetyt na paliwo. 170-konny diesel pokazał swoją niezwykle oszczędną naturę przy okazji testu VW Sharana. W lżejszej i mniejszej Skodzie Ocatavii RS 2-litrowa jednostka potrafi jeszcze lepiej zagospodarować każdy litr oleju napędowego. Nawet nieustanie prowokowana do pracy na najwyższych obrotach odmawia pochłonięcia więcej niż 10 l/100 km. Gdy w trasie utkniemy za ciężarówką (dosyć częsty scenariusz) – czyli przy spokojnej jeździe ze średnią 90 km/h – można spokojnie osiągnąć 5,2 l/100 km. Producent deklaruje nawet 4,6 l/100 km co zdaje się realne przy odrobinie wysiłku. Wtedy równie realny staje się zasięg ponad 1100 km na baku.

Naszym zdaniem wizualne amplifikacje pakietu RS lepiej odnajdują się w nadwoziu typu kombi niż w sedanie. Może to przez te relingi? Pozbawione czarnych plastików, jednolicie białe nadwozie, znakomicie dopełniają czerwone zaciski hamulców, prześwitujące zza 17-calowych felg (18-calowe w opcji), a te z kolei pasują do obniżonego zawieszenia. Charakteru dodaje masywny przedni zderzak zwieńczony małym splitterem i światła do jazdy dziennej w technologii LED.

No tak, ale jeżeli decydujesz się na RS właśnie w wersji kombi to znaczy, że interesuje Cię… bagażnik. A ten jest ogromny. Ma foremne kształty, niski próg załadunku, płaską podłogę (nawet po złożeniu tylnej kanapy) i kilka bardzo praktycznych rozwiązań służących unieruchomieniu ładunku. 605/1655 litrów pojemności bije na głowę chociażby 490/1516 litrów w Focusie kombi. Równie przestronnie jest we wnętrzu. Zarówno pasażerowie z tyłu jaki i z przodu dysponują tu w zupełności wystarczającą ilością miejsca – w poziomie i w pionie.

 Octavia RS może być wymarzoną partnerką. Może niezbyt seksowną, ale dającą dokładnie to czego od niej oczekujesz

W kabinie bez wątpienia pierwsze skrzypce grają świetnie wyglądające fotele oraz kanapa, utrzymane w sportowej stylizacji RS. Logo RS i jasno-szare wstawki z perforowanej Alcantary robią wrażenie. Otoczenie kierowcy to tradycyjna szkoła VW – surowo, miękko tam gdzie trzeba i solidnie, chociaż faktura plastików wciąż pozostaje niezbyt przyjemna w dotyku. RS ma też problem z odizolowaniem pasażerów od odgłosów walki z oporami powietrza. Przy niższych prędkościach dominuje pomruk silnika, przy wyższych duże lusterka boczne słabo radzą sobie z kulturalnym  rozcinaniem powietrza, a ogólny szum potęgują odgłosy z drogi.

Cóż, mimo sportowego image, Octavia RS TDI to wciąż samochód, który silniej przemawia do zmysłu praktycznego niż emocji. Ale to nie oznacza, że jest nudny. Jest mnóstwo powodów, dla których mógłbyś się zdecydować właśnie na RS, a tylko jednym z nich będzie frajda za kierownicą.

 

Zobacz pełną galerię Skody Octavi II Kombi RS
Skonfiguruj swoją Skodę Octavię RS

 

Skoda Octavia II Combi RS

Silnik: 1968 cm3, 4-cylindrowy

Moc: 170 KM (74 kW) przy 4200 obr./min

Moment: 350 Nm przy 1750-2500 obr./min

Napęd: manualna, 6-biegowa skrzynia, napęd na przód

Masa: 1425 kg

Spalanie* (trasa/miasto): 5,2 l/100 km / 8,9 l/100 km

0-100 km/h: 8,5 s

V-max: 225 km/h

Cena od: 109 500 zł

Cena testowanego: 133 000 zł

*w teście

tekst: Michał Sztorc

zdjęcia: Michał Korniejczuk

Hej! A widziałeś już znany i lubiany Instagram PremiumMoto? >>
close-image