W segmencie małych crossoverów jest obecnie równie tłoczno, co wśród modelek na Instagramie. Naprawdę trudno się przebić i wyróżnić na tyle, żeby móc mówić o sukcesie. To segment, do którego na początku roku dołączył Ford Puma. Podczas pierwszych jazd testowych dokładnie sprawdziłem, czy Puma ma szansę na sukces. [Test wideo na końcu wpisu]
Ford doskonale zdawał sobie sprawę, że wjeżdża z Pumą do naprawdę konkurencyjnego segmentu, dlatego chwilę poczekał, sprawdził, czym kuszą Cię rywale i przygotował swoją propozycję do tytułu najlepszego małego crossovera.

Ford Puma – bagażnik wynaleziony na nowo
Po bliższym poznaniu Forda Pumy mam wrażenie, że Ford jednym – teoretycznie prostym, a w praktyce zapewne skomplikowanym – rozwiązaniem wynalazł bagażnik od nowa. To rozwiązanie nazywa się Megabox.
Pod podłogą bagażnika inżynierom udało się znaleźć miejsce na głęboki, foremny schowek. W dodatku to schowek, który ma… odpływ. Mała rzecz, a cieszy. I niezwykle ułatwia codzienne sprawunki. Nie będę się rozpisywał, bo z pomocą przychodzi YouTube. Wspomnę jedynie, że ten schowek został już opatentowany przez Forda, więc takich rzeczy nie znajdziecie w żadnym innym samochodzie, co najwyżej w jakimś innym Fordzie w przyszłości.
Ale to nie koniec. Właściwie to dopiero początek długiej listy unikatowych rozwiązań, które sprawiają, że Puma błyszczy na tyle rywali.
Kolejnym z nich jest elektrycznie unoszona pokrywa bagażnik, czyli coś, czego (do momentu publikacji tego testu) nie oferuje żaden konkurent. Tak samo, jak miękkiej półki bagażnika, która jest zintegrowana z tą klapą. Nie trzeba szarpać się z roletą. Półka zawsze jest na swoim miejscu, a jeśli bagaż wystaje ponad jej poziom, to jest na tyle elastyczna, że się odkształci. To również opatentowane przez Forda rozwiązanie. Wolne od patentu są natomiast haczyki na siatki i regulowana podłoga, które również tu znajdziemy.
No i jest jeszcze jedna istotna kwestia – sam bagażnik. Razem z 80-litrowym Megaboxem ma pojemność 456 litrów. To sporo, najwięcej pośród rywali i nawet więcej niż w samochodach o klasę większych (Kii XCeed czy Focusie), a przypominam, że mówimy o samochodzie wielkości Fiesty.

Ford Puma – pojemność bagażnika – jaka jest naprawdę?
We wszystkich pierwszych recenzjach Pumy przeczytasz, że w przypadku wersji hybrydowej pojemność bagażnika zmniejsza się o 13 l. To prawda, bo bateria układu miękkiej hybrydy ogranicza pojemność Megaboxa (zaliczaną do całkowitej pojemności bagażnika). Ale… dzieje się tak jedynie w przypadku egzemplarzy ze wczesnej produkcji Pumy. Od połowy 2020 roku niezależnie czy weźmiesz wersję hybrydową, czy tradycyjną, pojemność bagażnika będzie zawsze taka sama – 456 l. Bateria 48 V od układu miękkiej hybrydy zostanie przeniesiona z bagażnika (wnkęki na koło zapasowe) pod przedni fotel pasażera.
Jak jeździ nowy Ford Puma?
Kiedy już zbadałem bagażnik i wsiadłem za kierownicę, to okazało się, że Ford Puma jeździ równie dobrze, co Fiesta. A wiadomo, że Fiesta to wzór w tej kwestii. Nie musisz nawet wybierać wersji ST-Line z delikatnie usztywnionym zawieszeniem, żeby poczuć zwinność Pumy.
Masz tu szybki układ kierowniczy, finezyjnie skalibrowane zawieszenie i system przyhamowujący odpowiednie koła w zakręcie. Nieco wyżej, w porównaniu z Fiestą, umieszczony środek ciężkości i 70 kg więcej względem Fiesty Ford Puma z powodzeniem kompensuje delikatnie twardszym – nadal jednak odpowiednio komfortowym – zawieszeniem.

Czujesz, że Ford Puma jest pewnie osadzony na drodze i nie boi się zakrętów. Wręcz przeciwnie – zachęca do ich agresywnego pokonywania. Wiem, co piszę, bo przyznam się, że jeszcze w życiu nie jechałem tak krętą drogą (za wyjątkiem alpejskich przełęczy), jak ta, którą wiodła trasa testowa przez góry w okolicy Malagi. Naprawdę można było dobrze poczuć samochód.
O potencjale, jaki drzemie w tym crossoverze, niech świadczy fakt, że Ford przygotowuje na bazie Pumy odmianę ST. I stawiam moich followersów przeciw orzechom, że Puma ST wcale nie będzie jeździć gorzej niż Fiesta ST.

Ford Puma – silnik | Brać miękką hybrydę?
Pozytywne odczucia z jazdy wspiera silnik. I tu również zaskoczenie: Ford Puma jako jedyny w swojej klasie (przynajmniej na razie) oferowany jest jako miękka hybryda z 48-woltową instalacją elektryczną.
Ta hybrydowa technologia może wspierać znany, lubiany i doceniony, litrowy, 3-cylindorwy silnik EcoBoost. To wzorowa jednostka o przyjemnym brzmieniu. W Pumie dostępna jest w wariancie 125- i 155-konnym. Teoretycznie jest jeszcze odmiana o mocy 95 KM, ale oferowana jedynie w bazowej wersji Trend, której nie chcesz.
W przypadku wersji 155 KM instalację 48 V dostajesz w standardzie. Dla – w zupełności wystarczającej – odmiany 125 KM możesz wybierać między miękką hybrydą a tradycyjnym napędem. Różnica w cenie wynosi 1,4 tys. zł. Czy warto dopłacić? Moim zdaniem tak.
Nie zagłębiając się w szczegóły, za te 1,4 tys. zł otrzymujesz:
- żywszą i bardziej bezpośrednią reakcję na gaz (bo jest nieco więcej Nm od samego dołu),
- sprawniejsze i praktycznie niewyczuwalne działanie systemu start-stop,
- nieco mniejsze zużycie paliwa.
Gdyby chodziło o moje 1,4 tys. zł, to zrezygnowałbym z innych dodatków na rzecz Forda Pumy w odmianie mild hybrid.
UPDATE: od czerwca 2020 (produkcja od 1 czerwca 2020) w ofercie Forda Pumy wejdą pewne zmiany. Pojawi się wersja z automatyczną skrzynią (1.0 EcoBoost 125KM DCT7) oraz 120-konny diesel (1.5 EcoBlue 120KM M6), a 125-konna jednostka benzynowa, podobnie jak 155-konna będzie oferowana jedynie jako miękka hybryda.
Ile pali Puma?
A ile pali taki litrowy EcoBoost w 125-konnej Pumie? W trasie uda się zejść poniżej 6 l/100 km, a w mieście nie uda się zejść poniżej 8 l/100 km.
Wiemy więc już, że Puma jest wyjątkowo praktyczna, możesz do niej nalać wody i będziesz dobrze bawił się za jej kierownicą. Ale to nadal nie koniec historii…, bo mamy jeszcze gadżety we wnętrzu.

Ciekawostki we wnętrzu Forda Pumy
Co prawda projekt wnętrza Forda Puma jest bardzo zbliżony do tego, z czym mamy do czynienia w Fieście, ale Puma dodaje do tego kilka miłych elementów.

Chyba najważniejszym jest przyjemna dla oka cyfrowa tablica wskaźników. I muszę przyznać, że obraz na tej tablicy jest wyraźnie lepszej jakości niż w VW T-Crossie, Kii i innych. Już początkowa animacja ukazująca logo Pumy jest tak kolorowa i płynna, jakby była wyświetlana na tablecie od Apple.

Sporo dzieje się również w kwestii asystentów jazdy i systemów bezpieczeństwa. Po dobraniu odpowiednich dodatków, dzięki 12 czujnikom, trzem radarom oraz dwóm kamerom, możesz korzystać z wielu częściowo lub w pełni zautomatyzowanych funkcji. Na przykład z adaptacyjnego tempomatu z funkcją Stop&Go. Puma samoczynnie wyhamowuje oraz rusza za poprzedzającym ją pojazdem i może dostosowywać prędkość do obowiązujących ograniczeń odczytanych ze znaków drogowych.
Z kolei system aktywnego wspomagania hamowania potrafi wykrywać pieszych nie tylko bezpośrednio przed samochodem, lecz także tych, którzy mogą wejść na drogę. Nowością jest też system wczesnego informowania o niebezpieczeństwie na drodze – ostrzega o zagrożeniach znajdujących się na trasie samochodu jeszcze zanim kierowca je dostrzeże. Chociaż to ostatnie rozwiązanie dopiero raczkuje, bo opiera się na danych w chmurze, pochodzących z innych Fordów wyposażonych w ten system. A takich wiele nie ma na naszych drogach.

Między innymi dzięki tym systemom Ford Puma otrzymał najwyższą ocenę (pięć gwiazdek) w niezależnych testach bezpieczeństwa instytutu Euro NCAP.
Z mniej istotnych – ale zawsze miłych – gadżetów mamy fotele z masażem odcinka lędźwiowego – również jedyne takie rozwiązanie w klasie oraz możliwość zdjęcia pokrowców foteli i tylnej kanapy, ot żeby można je było wyprać. Przydatna okazuje się również szerokokątna kamera cofania no i sprawdzone w boju multimedia z Android Auto oraz Apple Car Play.
Ford Puma – moja opinia i haczyk
Jeśli dotarłeś do tego momentu, to może wydawać Ci się, że Ford kupił moją przychylność darmowym noclegiem w Hiszpanii i kilkoma kieliszkami (równie darmowej) Cavy. I masz rację… wydaje Ci się.
Fakty są takie, że Ford po prostu odrobił zadanie domowe na piątkę. Z plusem. Gdyby Puma była modelką na Instagramie, to taką, która byłaby w TOP 3 pod względem liczby followersów.
Auto klasy Forda Pumy to zupełnie nie moja bajka i sam byłem zaskoczony swoim autentycznym zainteresowaniem, jakie wzbudził we mnie ten samochód. Zresztą nie tylko na mnie Puma zrobiła dobre wrażenie.
Słyszałem, jak dwóch zagranicznych dziennikarzy w rozmowie przyznało, że mogliby jeździć Pumą na co dzień. A wierzcie mi, takie wyznania w przypadku samochodów tego segmentu raczej się nie zdarzają wśród moich kolegów z branży.
Oczywiście w tym wszystkim jest jeden istotny haczyk. Rozmawiamy tutaj o Fordzie Puma w konfiguracji za jakieś 100 tys. zł, a w tej cenie możesz mieć już Focusa. Z drugiej strony… konkurenci wcale nie są tańsi…
Zapraszam również na mój test Forda Pumy nagrany już w Polsce
Ford Puma – porównanie wersji ST-Line z Titanium X
Ford Puma 2020 – co piszą inni? Opinie z magazynów motoryzacyjnych
Zazwyczaj moje spostrzeżenia na temat testowanego samochodu staram się uzupełniać opiniami kolegów po fachu, żeby pokazać więcej niż tylko jeden punkt widzenia. Odwołuje się wówczas do prasy, czyli materiałów, których raczej nie znajdziesz w internecie.
Ford Puma – test w tygodniku Motor
” Wydawało się, że w segmencie miejskich crossoverów wszystko już było. Ford Pima wprowadza tu jednak powiew świeżości – w wersji 1,0 EcoBoost jest dynamiczny, oszczędny, wybornie się prowadzi, jest wystarczająco przestronny i oferuje szereg pomysłowych udogodnień. Ma potencjał, by zagrozić nie tylko bezpośrednim rywalom, ale i… Fieście”.
Za wady Forda Puma redaktor tygodnika „Motor” uznał fakt, że standardowa gwarancja mechaniczna trwa tylko dwa lata, a niektóre opcję są dostępne jedynie w pakietach. Puma zgarnęła również minusa za ograniczoną wygodę wsiadania do tyłu oraz przeciętny dostęp do bagażnika.
Marcin Sobolewski, „Motor”, nr 6/2020 (3476).
Ford Puma – test w tygodniku „Auto Świat” (pierwsza jazda)
„Nowa Puma zaskakuje oryginalnym wzornictwem i funkcjonalnym wnętrzem, zwłaszcza jeżeli chodzi o transport bagaży. Jej nowoczesny silnik jest energiczny w całym zakresie obrotów. Cena Pumy może nie jest aż tak bardzo wysoka, ale trudno ją też nazwać okazyjną”.
„Owszem, układ kierowniczy ma świetną precyzję, nadwozie nie wychyla się na zakrętach, ale twardsze zawieszenie sprawia, że auto bardziej podskakuje, a na łukach czuć lekką podsterowność”.
Janusz Borkowski, „Auto Świat”, nr 5-6 (1253).
Ford Puma – test w miesięczniku „Auto Moto”
„Udany debiut. Puma to taka Fiesta tylko lepsza – większa, nowocześniejsza, praktyczniejsza. I prowadzi się tak samo przyjemnie. Nasz typ to jednak tańsza wersja 125 KM z układem miękkiej hybrydy – w zupełności wystarcza.
„Silnik (155 KM) zapewnia Puma więcej niż wystarczające osiągi i wyróżnia sie niezwykle eenrgiczną reakcją na gaz. „Cięgnie” już poniżej 1500 obr./min i dobrze czuje się niemal w całym zakresie obrotomierza. A przy tym zużywa bardzo rozsądne ilosci paliwa – nieco poand 5 l/100 km w trasie i około 8 l/100 km w mieście. (…) Puma to samochód przyjemnie „zżyty” z kierowcą, ale jednocześnie bardzo lekki i intuicyjny w prowadzeniu”.
Marcin Sobolewski, „Auto Moto”, nr 3/2020
Ford Puma – spalanie
Poniżej zestawiłem dane dotyczące zużycia paliwa. To dane producenta, ale mierzone już zgodnie z tym bardziej miarodajnym cyklem WLTP. Można więc przyjąć, że te wartości są do osiągnięcia w jeździ poza miastem.
Zużycie paliwa od (l/100 km WLTP) | |||
Silniki benzynowe | Moc KM |
Rozmiar koła | Całkowite |
1.0-litra EcoBoost 6-biegowa manualna | 95 | 16 | 5,7 |
17 | 5,7 | ||
18 | 5,7 | ||
19 | 6,1 | ||
1.0-litra EcoBoost 6-biegowa manualna | 125 | 16 | 5,7 |
17 | 5,8 | ||
18 | 5,8 | ||
19 | 6,2 | ||
1.0-litra EcoBoost Hybrid
6-biegowa skrzynia manualna |
125 | 16 | 5,4 |
17 | 5,5 | ||
18 | 5,4 | ||
19 | 5,8 | ||
1.0-litra EcoBoost Hybrid
6-biegowa skrzynia manualna |
155 | 16 | 5,5 |
17 | 5,6 | ||
18 | 5,6 | ||
19 | 5,9 |
Ford Puma – dane techniczne – osiągi
Silniki benzynowe | Prędkość maksymalna km/h | 0-100 km/h sek. |
50-100 km/h sek.* |
1.0-litra EcoBoost, 95 KM, 6-biegowa manualna |
175 (109) | 11,9 | 13,3 |
1.0-litra EcoBoost, 125 KM, 6-biegowa manualna |
191 (119) | 10,0 | 9,7 |
1.0-litra EcoBoost, 125 KM, Hybrid 6-biegowa manualna |
191 (119) | 9,8 | 9,6 |
1.0-litra EcoBoost, 155 KM, Hybrid 6-biegowa manualna |
205 (127) | 9,0 | 8,4 |
Ford Puma – wymiary
Wymiary (w mm) | Trend/
Titanium EcoBoost Hybrid |
ST-Line/ ST-Line V EcoBoost Hybrid |
Nadwozie | ||
Całkowita długość bez haka holowniczego | 4186 | 4207 |
Szerokość z lusterkami rozłożonymi/złożonymi | 1930/1805 | 1930/1805 |
Wysokość całkowita (z anteną w kształcie płetwy rekina, bez obciążenia) | 1554 | 1552 |
Rozstaw osi | 2588 | 2588 |
Rozstaw kół przednich | 1567 | 1562 |
Rozstaw kół tylnych | 1526 | 1521 |
Prześwit (obciążone do masy całkowitej) | 143 | 142 |
Prześwit (przy masie własnej) | 166 | 164 |